Właściciel sieci supermarketów Tesco uruchamia program, który pozwoli regularnie przekazywać dziesiątki tysięcy ton marnowanej dotąd żywności lokalnym organizacjom charytatywnym.
Największa sieć supermarketów w Wielkiej Brytanii przyznaje, że zmarnowała w ubiegłym roku blisko 55,5 ton żywności, z czego około 30 tys. ton nadawało się do spożycia. Część tej żywności jest już oddawane przez Tesco organizacjom charytatywnym, choć większość przetwarza się na paszę dla zwierząt lub przekazuje do biogazowni, gdzie żywność jest poddawana fermentacji beztlenowej.
Kilka razy w tygodni jedzenie trafi do potrzebujących
Współpraca Tesco z organizacją charytatywną FareShare w ramach uruchomionego programu będzie polegała na przekazywaniu odpadów żywnościowych na cele dobroczynne nawet kilka razy w tygodniu. Program został już przetestowany w ponad 100 sklepach tej sieci w Irlandii, a na Wyspach będzie początkowo obejmował 10 placówek.
- Jest to potencjalnie największy podjęty przez nas pojedynczy krok na drodze do niemarnowania żywności - powiedział Dave Lewis, prezes Tesco i dodał, że podobne programy mają szansę zostać wdrożone także w pozostałych 12 krajach, w których firma ma swoje placówki.
Nieco ponad 1 proc. (około 200 tys. ton) żywności, która marnuje się w Wielkiej Brytanii, pochodzi z sektora branży spożywczej – wynika z rządowych danych opublikowanych na początku tego roku. Z kolei z szacowanych 15 mln ton żywności wyrzucanej w tym kraju każdego roku, ponad połowa to żywność marnowana przez gospodarstwa domowe. W Polsce za marnowanie żywności odpowiada przede wszystkim branża spożywcza.
Uruchomienie programu zbiega się w czasie z rządową dyskusją na temat możliwości wprowadzenia przepisów mających wyeliminować zjawisko marnowania żywności. Przykładowo, we Francji prawo zakazuje dużym supermarketom wyrzucania jedzenia – zobowiązane są przekazywać je na cele charytatywne lub przeznaczać na paszę dla zwierząt.

Dziennikarz