Szefowie grup politycznych europarlamentu dali w czwartek zielone światło na powołanie specjalnej komisji, która przyjrzy się przedłużeniu licencji na stosowanie wywołującego kontrowersje aktywnego składnika środków chwastobójczych, glifosatu. Ostateczną decyzję w sprawie komisji podejmą na posiedzeniu w lutym wszyscy europosłowie.
- Specjalna komisja to odpowiedź na podnoszone obawy w sprawie ryzyka jakie wiąże się z występowaniem glifosatu w herbicydach - podkreślono w komunikacie PE.
Państwa unijne po wielu miesiącach impasu opowiedziały się pod koniec listopada 2017 roku za odnowieniem licencji na stosowanie glifosatu na pięć lat. Licencja na stosowanie tego środka wygasała z końcem zeszłego roku.
Specjalna komisja będzie zajmowała się procedurą autoryzacji, rolą Komisji Europejskiej w odnowieniu licencji, możliwymi konfliktami interesów w procedurze oraz rolami unijnych agencji w tym procesie. Komisja będzie miała 30 członków. Zaplanowano, że będzie działała przez dziewięć miesięcy. Na koniec swoich prac ma wydać raport, który będzie głosowany przez cały europarlament.
W przyjętej w październiku rezolucji PE podkreślił, że ujawnione dokumenty tzw. Monsanto Papers, firmy która produkuje środek Roundup (jego aktywnym składnikiem jest glifosat), podają w wątpliwość wiarygodność niektórych badań wykorzystywanych jako argument za przedłużeniem licencji. Z dokumentów wynikało, że koncern zatrudniał anonimowych autorów do napisania raportu naukowego o szkodliwości glifosatu dla zdrowia. Raport ten później został jedynie podpisany nazwiskami niezależnych naukowców. Zdaniem aktywistów organizacji ochrony zdrowia i środowiska, miało to na celu przekonanie unijnych specjalistów, że substancja nie jest szkodliwa dla ludzkiego zdrowia i w rezultacie przedłużenie licencji na jego stosowanie w UE.
O kontrowersjach wokół glifosatu pisaliśmy tutaj.
Krzysztof Strzępka (PAP)