
© Anmet
Takie konstrukcje już powstają. Gdzie? W Polsce, w Szprotawie. Takie rozwiązanie opracowane przez polskich inżynierów jest o tyle cenne, że to właśnie łopaty ze śmigieł wiatraków, ze względu na kompozytową budowę, są najtrudniejszym do przetworzenia elementem turbiny wiatrowej. Z biegiem czasu przybywać będzie wiatraków wymagających utylizacji. O ile metale, z których głownie składają się wieża czy gondola, są proste do przetworzenia, to recykling kompozytów, zarówno starszego typu z włóknem szklanym (GFK), jak i węglowych (CFK) występujących coraz powszechniej w nowszych typach śmigieł, ciągle jest problematyczny.
Czytaj: Polska zapleczem dla recyklingu śmigieł turbin wiatrowych, jachtów i przyczep kampingowych?
Know how na miarę patentu
Na pozór prosty pomysł, czyli wykorzystanie zużytych materiałów i nadanie im drugiego życia, zamknął się w projekcie AIRchitecture. W efekcie powstają np. ławki, siedziska, pomosty widokowe. - Zanim powstanie produkt o określonym designie, zaczynamy od rozbiórki elektrowni wiatrowej u klienta. Chodzi o taki demontaż i cięcie materiału, aby nie uległ on uszkodzeniu. Następnie podlega on obróbce. Pierwsze projekty powstały w ramach ogłoszonego przez nas konkursu dla studentów Instytutu Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Zielonogórskiego. Opracowane elementy małej architektury są chronione wzorami przemysłowymi i użytkowymi – wyjaśnia w rozmowie z redakcją Marcin Sobczyk, manager ds. realizacji projektów w firmie Anmet realizującej AIRchitecture.
Mało tego, w Szprotawie na terenie firmy powstał nawet most, którego belka nośna jest śmigłem elektrowni wiatrowej. Etap obliczeń inżynieryjnych został już także zakończony. Równolegle wraz z Politechniką Rzeszowską prowadzone są jeszcze badania wytrzymałościowe dotyczące tego typu konstrukcji, które zakończą się w 2021 r. i dopiero wtedy będzie można takie konstrukcje (mosty i kładki dla pieszych) wprowadzić do seryjnej produkcji. To rozwiązanie zostało już opatentowane.
Drogownictwo także może zyskać
W hierarchii postępowania z odpadami przygotowanie do ponownego użycia jest jedną z najbardziej rekomendowanych metod (zaraz po zapobieganiu powstawania odpadów), dlatego warto zwrócić uwagę na inne możliwe zastosowanie wycofanych z użycia śmigieł. Otóż pocięte na kawałki znajdą swoje miejsce w drogownictwie – konkretnie jako gabiony (bloki geotechniczne), czyli elementy do wzmacniania stoków zboczy dróg czy osuwisk. – Ta metoda budowy wzmocnień zboczy została opracowana wspólnie z Politechniką Rzeszowską i również jest chroniona patentem. Pocięte elementy śmigła są układane jeden na drugim i wzmacniane kruszywem, nawet gruzem budowalnym – wyjaśnia Sobczyk.
Ale w cyrkularną filozofię wpisuje się również technologia odzysku włókien węglowych z łopat wiatraków. - Kompozyty węglowe są wycinane, następnie w ramach procesu odzysku termicznego są przywracane do formy miękkiej. Zaś produktem finalnym procesu są włókna surowe długie, włókna siekane lub włókniny. Możliwy jest nawet odzysk włókien o długości do 8 metrów – wyjaśnia Sobczyk.
Czytaj: Destrukt asfaltowy według prawa to odpad, a nie produkt uboczny. Logiki cyrkularnej w tym za grosz
Odzyskać, a co potem?
Z uwagi na fakt, że te włókna charakteryzują się takimi parametrami, jak niska waga, wysoka wytrzymałość, odporność na korozję i alkalia oraz dobrze przewodzą prąd i ciepło, to wachlarz możliwych zastosowań jest szeroki. Np. włókna surowe długie mogą być wykorzystywane jako elementy wzmacniające dla konstrukcji budynków, włókna siekane mogą być łączone z żywicami lub stanowić wsad do materiałów termoplastycznych i uszczelniających. Czy jest jednak zbyt na taki materiał z recyklingu? - Jeszcze nie taki, jaki mógłby być, mimo iż włókna z recyklingu są mniej więcej o połowę tańsze niż włókna nowe, a ich wytrzymałość – potwierdzona badaniami wykonanymi przez Politechnikę Warszawską jest na poziomie minimum 80 proc. – wskazuje Marcin Sobczyk.

Dyrektor ds. komunikacji