Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
20.04.2024 20 kwietnia 2024

Nie będzie odwołania od decyzji środowiskowej ws. przekopu Mierzei Wiślanej

   Powrót       23 października 2020       Zrównoważony rozwój   

Zarząd Województwa Pomorskiego postanowił nie zaskarżać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie rozstrzygnięcia GDOŚ, utrzymującego w mocy decyzję środowiskową ws. przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Zarząd powoła jednak zespół, który "będzie się uważnie przyglądał realizowanej inwestycji".

Jak poinformowało w czwartek biuro prasowe Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, "stanowisko Zarządu jest podyktowane brakiem możliwości zaskarżenia decyzji skutkującego zatrzymaniem tej inwestycji". - Specjalnie uchwalone prawo uniemożliwia – niezależnie od argumentów - wstrzymanie rozpoczętej już budowy. Nawet najbardziej słuszne racje merytoryczne wobec tak sformułowanych przepisów pozostają bez znaczenia - wskazano. Prace w miejscu planowanego kanału żeglugowego na Mierzei trwają już od prawie roku; powstają tam m.in. nabrzeża, prowadzone są wykopy, usypywana jest sztuczna wyspa.

Zwolnienie z obowiązku podejmowania działań naprawczych

Jak podkreśliło biuro prasowe, Zarząd Województwa Pomorskiego nie pozostawia jednak bez komentarza treści decyzji GDOŚ. - Według ZWP organ ten poluzował nakazy i obowiązki określone przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie w jego decyzji środowiskowej. Niezrozumiała jest przychylność GDOŚ względem wniosku inwestora związanego z wydłużeniem terminu przeniesienia szuwarów - podkreślono. Argumentowano, że zaskakuje także zwolnienie z obowiązku podejmowania działań naprawczych czy prowadzenia monitoringu. Do tego długi – ponad 20-to miesięczny - czas analizowania złożonych odwołań pozwolił inwestorowi na spokojne dewastowanie środowiska Mierzei Wiślanej - podkreślono w komunikacie.

Wskazano, że inne treści decyzji również rodzą wątpliwości. - Zawarty w niej zapis Planowane niewielkie natężenie ruchu jednostek, wykorzystanie toru wodnego przez 4 statki dziennie czy nakaz poruszania się po torze jedynie za dnia (wszystko to ma być uzasadnieniem dla umiarkowanych oddziaływań środowiskowych) nie koresponduje z zapowiadanymi efektami realizacji przekopu - podano w komunikacie.

- Według pierwotnych planów droga wodna miała doprowadzić do co najmniej 10-krotnego wzrostu przeładunku w porcie Elbląg, a docelowo do 20-krotnego po rozbudowie portu. Z transportu drogowego na wodny miało zostać przeniesionych 1,4 mln ton ładunków rocznie. Żegluga pasażerska miała wzrosnąć 5-krotnie z 40 tys. osób do 210 tys. osób w 2040 roku. Nie można zapominać też o turystyce wodnej i jednostkach Marynarki Wojennej, które powinny móc korzystać z toru wodnego niezależnie od narzuconych odgórnie godzin. Jeżeli to ograniczenie obejmuje również jednostki Marynarki Wojennej, dyskusyjne staje się znaczenie obronnościowe przekopu, które było jednym z głównych uzasadnień dla tak głębokiej ingerencji w ekosystem - wskazano w komunikacie.

Czytaj też: Aktywiści wysłali do unijnego komisarza ds. środowiska list ws. przekopu Mierzei Wiślanej

Pozytywną decyzję środowiskową dotycząca budowy nowej drogi wodnej łączącej Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym utrzymał w mocy Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska 22 września. GDOŚ rozpatrywał odwołania samorządu woj. pomorskiego oraz organizacji ekologicznych od decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Olsztynie 5 grudnia 2018 r. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie zgodziła się na tę inwestycję z lokalizacją w Nowym Świecie, jednak w decyzji określono kilkadziesiąt warunków korzystania ze środowiska w fazie realizacji i eksploatacji inwestycji, ze szczególnym uwzględnieniem konieczności ochrony cennych wartości przyrodniczych.

GDOŚ, która utrzymała w mocy pozytywną decyzję, wskazała, że "ostateczna decyzja środowiskowa nakłada na inwestora obowiązek podjęcia szeregu działań mających na celu zapobieganie i ograniczanie potencjalnego negatywnego wpływu inwestycji na środowisko".

Według Urzędu Morskiego w Gdyni, całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany wyniesie blisko 23 kilometry. Samo przejście przez Zalew Wiślany wyniesie nieco ponad 10 kilometrów, po rzece Elbląg - także ponad 10 kilometrów, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał ma mieć 5 m głębokości. Docelowo nowa droga wodna między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości. Budowa kanału na Mierzei Wiślanej ma zakończyć się w 2022 r.

Przeciwko inwestycji wielokrotnie protestowali mieszkańcy Krynicy Morskiej i organizacje ekologiczne.

Źródło: Serwis Samorządowy PAP

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Nieuprawnione działania na Półwyspie Helskim. Raport NIK (19 marca 2024)Kanał przez Mierzeję Wiślaną otwarty. To nie koniec inwestycji za 2 mld zł (19 września 2022)Gróbarczyk: pod koniec tego roku przez kanał na Mierzei Wiślanej przepłyną pierwsze statki (08 lutego 2022)Krajowy Program Żeglugowy do roku 2030. Nadal brak oceny oddziaływania projektu na środowisko (28 stycznia 2022)Podpisano umowę na wykonanie drugiej części drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską (21 kwietnia 2021)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony