
© mmphoto
W ubiegłym roku do sieci dystrybucyjnej przyłączono 356 tys. mikroinstalacji OZE o łącznej mocy 3,18 GW. Jest to o 40 tys. urządzeń mniej, niż w 2021 r., w którym zainstalowano 396 tys. mikroinstalacji OZE o łącznej mocy ponad 3 GW.
Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej zauważa, że pomimo mniejszej liczby mikroinstalacji przyłączonych w ubiegłym roku ich łączna moc przewyższyła o blisko 123 MW moc instalacji zamontowanych w 2021 r. Jak czytamy, w czwartym kwartale ubiegłego roku średnia moc przyłączonej mikroinstalacji OZE wyniosła 11,18 kW, co oznacza, że była o ponad 4,5 kW wyższa niż średnia moc urządzeń instalowanych w 2020 r. (6,68 kW). Średnia dla całego 2022 r. wyniosła 9,68 kW, co daje znaczny wzrost z poziomu 7,62 kW w 2021 r.
- Może to świadczyć o tym, że po zmianie systemy rozliczeń energii produkowanej w mikroinstalacji od 1 kwietnia 2022 r. i zniesienia bariery 10 kW dla mikroinstalacji, po przekroczeniu której ulegał zmniejszeniu współczynnik rozliczenia energii „magazynowanej” w sieci z 0,8 na 0,7, wzrosło znacznie zainteresowanie budową instalacji o większej mocy. Coraz częstszą praktyką jest także zwiększanie mocy istniejących już mikroinstalacji rozliczanych na starych zasadach – wyjaśnia organizacja.
Zainteresowanie instalacjami o większej mocy – w ocenie organizacji – nie jest zjawiskiem pozytywnym ze względu na przewymiarowanie mikroinstalacji i brak możliwości autokonsumpcji w miarę możliwości jak największego wolumenu wyprodukowanej przez siebie energii.
Czytaj też: Nadchodzi przyspieszenie inwestycji sieciowych – kluczem optymalizacja i rozbudowa
Z wyliczeń Towarzystwa wynika, że liczba mikroinstalacji przyłączonych od początku 2019 r. do końca grudnia 2022 r. uległa ponad 22-krotnemu wzrostowi (o 2132%), przy jednoczesnym blisko 27-krotnym wzroście mocy zainstalowanej w mikroinstalacjach.
Zmiana systemu rozliczeń prosumentów wpłynęła na dynamikę rozwoju mikroinstalacji OZE
Przypomnijmy, że 2022 r. był rewolucyjnym okresem dla segmentu energetyki prosumenckiej ze względu na zmianę systemu rozliczenia z energii wyprodukowanej w mikroinstalacji OZE. Chodzi o zmianę tzw. systemu opustów na net-billing. Już zapowiedzi zmiany spowodowały, że wielu Polaków przyspieszyło decyzję o inwestycji w fotowoltaikę tak, aby zdążyć przez 1 kwietnia 2022 r. W efekcie szczyt wzrostu instalacji odnotowano w marcu 2023 r. (74 859). Dynamikę przedstawia wykres przygotowany przez PTPIREE.
Od wiosny widać znaczący spadek dynamiki przyrostu mikroinstalacji OZE w Polsce. W ostateczności w grudniu 2022 r. przyłączono 8506 mikroinstalacji OZE i jest to znaczący spadek w porównaniu do grudnia 2023 r., kiedy przyłączono 38 326 urządzeń. Organizacja wskazuje, że tendencja może wynikać z „dużego poziomu inflacji, wynikających stąd większych kosztów kredytów i wstrzymania lub odroczenia decyzji zakupu mikroinstalacji”.
Czytaj: Prosumentyzm w miastach. Czy porządek prawny nadąża za potrzebami mieszkańców i lokalnych władz?
W 2023 r. powinniśmy spodziewać się gwałtownego wyhamowania rozwoju rynku prosumenckiego, pomimo funkcjonowania programów wsparcia jak np. Mój Prąd 4.0 czy Czyste Powietrze. Potwierdza to też PTPIREE.
- Pomimo, że cały 2022 r. ogólnie porównywalny był z rokiem 2021, to jednak z kwartału na kwartał uwidacznia się gwałtowny spadek przyłączanych mikroinstalacji, co może wskazywać na wyhamowanie przyrostu mikroinstalacji w 2023 r. – informuje.
Fotowoltaika jest obecnie największym źródłem OZE w Polsce pod względem mocy zainstalowanej. Według danych Agencji Rynku Energii, łączna moc z energetyce słonecznej wynosi 12,1 GW (dane na koniec grudnia 2022 r.). Fotowoltaika w ubiegłym roku zapewniła 4,5 proc. wyprodukowanej w Polsce energii.

Redaktor