
- Po złagodzeniu ustawy odległościowej potencjał energetyki wiatrowej na lądzie mógłby wynieść 41 GW (127 TWh) do 2040 r. – wskazał Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, podczas sesji otwierającej II dzień Konferencji PSEW. Kiedy spodziewać się jej nowelizacji?
Obecny na spotkaniu Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska, podkreślił, że ustawa będzie projektem rządowym, bez pracy w komisjach, a rozważana odległość to 500 m od zabudowań. - To jest ustawa wyczekiwana, a temat jest niezwykle istotny dla całej energetyki, ale i gospodarki – podkreślił rolę dokumentu. Zaznaczył, że blokada rozwoju projektów wiatrowych na lądzie zachwiała bezpieczeństwem energetycznym, a także uderzyła w przemysł. – Ustawa będzie niebawem procedowana. Uzyskała akceptację kierownictwa - dodał. Zapowiedział „normalną dyskusję” z tymi, którzy „opierają się w dyskusji o wiedzę”. Jak wskazał, to kwestia kilku najbliższych tygodni, kiedy będziemy rozmawiać o uproszczeniu procedur. – Musimy to zrobić sami, ale nakładają to na nas również dyrektywa RED III i przepisy unijne – podkreślił. Wyliczał zapóźnienie we wdrażaniu unijnych przepisów. Podkreślił, że w grudniu Polska podpisała też Europejską Kartę Energetyki Wiatrowej, zobowiązując się do przyspieszenia procedur.

Redaktor naczelna, sozolog