27 czerwca br. w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej opublikowano rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie odstąpienia od stosowania wymagań określonych w przepisach rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych (Dz. U. 2022 r. poz. 1351). Dokument wszedł w życie już kolejnego dnia.
Jak czytamy w rozporządzeniu, na podstawie art. 6a ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw (Dz. U. 2022 r. poz. 1315) odstępuje się przez okres 60 dni od stosowania wymagań określonych w przepisach rozporządzenia Ministra Energii z dnia 27 września 2018 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych (Dz. U. poz. 1890).
Czytaj też: Sześciokrotnie przekraczamy normy zanieczyszczenia
Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) wyjaśniało w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, że decyzja ta związana jest ze wzrostem cen węgla, jaki miał miejsce w skutek inwazji Rosji na Ukrainę i wprowadzonych sankcji, w tym także decyzji Rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz innych państw o zaprzestaniu importu paliw z Rosji.
Jak wyjaśniał rzecznik rządu Piotr Müller podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, „w Polsce, ale także i w całej Europie mamy trudną sytuację jeżeli chodzi o kwestie ogrzewania i kwestie bezpieczeństwa na jesień czy zimę”. - W tej sytuacji, kiedy się wybiera pomiędzy bezpieczeństwem, a pewnymi wcześniej obowiązującymi przepisami, to należy je skorygować – mówił.
Polski Alarm Smogowy
Zdaniem przedstawicieli Polskiego Alarmu Smogowego (PAS) decyzja ta oznacza, że „będzie można palić nie tylko najmocniej zasiarczonymi sortymentami węgla, ale również odpadami kopalnianymi, czyli flotokoncentratem i mułem kopalnianym, zmieszanymi z miałami węglowymi”.
- Jest to poważny krok wstecz w polityce antysmogowej rządu. Normy jakości węgla, zakaz sprzedaży kopciuchów i uchwały antysmogowe są filarami polityki antysmogowej w Polsce. Dzięki tym regulacjom udaje się powoli poprawiać jakość powietrza w Polsce (…). Zawieszenie norm oznacza zezwolenie na palenie każdym paliwem stałym wydobytym przez kopalnię – również flotokoncentratami i mułami kopalnianymi będącymi odpadem kopalnianym powstającym podczas wydobycia węgla. Istnieje duże ryzyko, że odpady kopalniane będę sprzedawane jako mieszanka z miałem węglowym. Odpady te cechują się bardzo wysoką zawartością wilgoci oraz metali ciężkich i sprzedawane były dawniej za niewielką cenę. Spalanie tych odpadów generuje potężne ilości zanieczyszczeń do powietrza – wskazuje PAS.
Zdaniem PAS, odstąpienie od przepisów ws. norm jakości węgla oznacza ogromne ryzyko znaczącego pogorszenia się stanu powietrza w nadchodzącym sezonie grzewczym.
- Tworzy ono okno zakupowe na kupowanie nielegalnych dotychczas paliw – odpadów węglowych oraz węgla słabej jakości o wysokiej zawartości popiołu, wilgoci i siarki. To również okazja dla kopalń na sprzedanie zalegających na hałdach odpadów, których sprzedaży zakazano w 2018 r. – dodano.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.