
Wkrótce na europejski tapet z powrotem trafi ochrona wilka. W sprawie, która toczy się już od ponad roku, z początkiem grudnia mamy zobaczyć kolejną odsłonę.
Przypomnijmy; 4 września ub.r. Komisja Europejska ogłosiła konsultacje w sprawie populacji wilka. U ich podstaw leżała chęć poluzowania ochrony tego gatunku, a przyczyną miało być „zagrożenie dla zwierząt gospodarskich, a także ludzi”. Przyczyny rozprzestrzeniania się populacji wilka i łączenia się ich na terenach krajów Europy Zachodniej opisywaliśmy w artykule: Możliwe zmiany w zakresie ochrony wilka. Komisja Europejska rozpoczęła konsultacje. Od tego czasu trwa debata i przygotowywanie zmian prawnych w tym obszarze.
Organizacje przyrodnicze zrzeszone w europejskim pan-NGO, czyli European Environmental Bureau, już we wrześniu br. apelowały o utrzymanie ochrony wilka i odejście od pomysłów redukcji jego populacji. Zwiększeniu równolegle miałaby podlegać ochrona gospodarstw domowych i rolnych. Mimo apeli, 26 września br. Rada Unii Europejskiej opowiedziała się za osłabieniem ochrony wilka w Konwencji Berneńskiej, tj. przeniesieniem go z załącznika obejmującego gatunki ściśle chronione, do tego, który określa gatunki chronione. Polska poparła to rozwiązanie.
Znikome straty
Początek grudnia oznacza głosowanie za poprawką do Dyrektywy Siedliskowej, która ma być analogiczna do powyższej. W związku z tym, apel do polskiego rządu wystosowało 77 organizacji przyrodniczych. Przywołują one przedstawicieli Polski do „pilnej rewizji stanowiska polskiego rządu w sprawie osłabienia ochrony wilka w prawie międzynarodowym”. Rząd, który apel otrzymał 25 listopada br., miałby zapewnić, że wilk pozostanie ściśle chronionym gatunkiem w polskim prawie. Przyrodnicy odwołują się do prośrodowiskowych deklaracji przedwyborczych obecnych rządzących. Przypominają też, że w swojej najnowszej opinii, Światowa Unia Ochrony Przyrody ocenia stan dziewięciu populacji wilków transgranicznych w Unii Europejskiej jako „wrażliwy” lub „bliski zagrożonemu”. Nie został też zrealizowany założony cel, jeśli chodzi o liczebność populacji - Zgodnie z kryteriami przyjętymi w Globalnych Ramach Różnorodności Biologicznej, efektywna wielkość populacji gatunku powinna przekraczać 500 osobników. Naukowcy wykazali, opierając się na wynikach wieloletnich badań genetycznych, że dla połowy europejskich subpopulacji wilka to kryterium nie jest jeszcze spełnione. W polskiej części Karpat stan ochrony wilka jest właściwy, natomiast na przeważającej większości kraju, w regionie kontynentalnym, jest on wciąż niezadowalający – czytamy w stanowisku przyrodników(1). Sygnatariusze powołują się również na dane Eurostatu, podkreślając że skala zniszczeń powodowanych przez wilka jest znikoma, natomiast jego istotność dla bioróżnorodności – ogromna. Wskazane dane mówią o tym, że wilki „uśmiercają” 0,05% pogłowia zwierząt (nie wliczając świń), w tym 0,07% owiec i kóz i 0,02% pogłowia bydła.

Redaktor naczelna, sozolog
Przypisy
1/ Całość:https://pracownia.org.pl/media/13549/download/Wilk%20szary%20w%20Polsce%20i%20w%20Europie.pdf?v=1