Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
18.04.2024 18 kwietnia 2024

Od 1 września nowe testy emisji spalin samochodów

   Powrót       01 września 2017       Ryzyko środowiskowe   

Od 1 września 2017 r. nowe modele samochodów przed dopuszczeniem do ruchu w UE będą musiały przejść bardziej wiarygodne testy emisji spalin, w rzeczywistych warunkach drogowych oraz w ramach nowego rodzaju testów laboratoryjnych – ogłosiła w czwartek KE. Nowe testy, RDE (Real Driving Emissions) oraz WLTP (World Harmonised Light Vehicle Test Procedure), mają zapewnić bardziej wiarygodne wyniki badania emisji spalin i dzięki temu odbudować zaufanie klientów na rynku motoryzacyjnym.

Rozbieżności badań laboratoryjnych i rzeczywistych

Według przepisów obowiązujących w całej UE, przed wprowadzeniem samochodu osobowego do obrotu wymagana jest jego homologacja: zanim dany model uzyska zezwolenie na sprzedaż, odpowiedni organ krajowy musi wydać zaświadczenie, że prototypy spełniają wszystkie unijne wymogi dotyczące bezpieczeństwa, ochrony środowiska i zgodności produkcji. Dotychczas zanieczyszczenie powietrza badano wyłącznie laboratoryjnie. Wyniki tych badań odbiegały jednak w wielu przypadkach od wyników badań przeprowadzanych w rzeczywistych warunkach drogowych, zwłaszcza jeśli idzie o poziom tlenków azotu i cząstek ultradrobnych, czyli mikroskopijnych drobin substancji o wymiarze mniejszym niż 100 nm.

Badanie emisji zanieczyszczeń w rzeczywistych warunkach jazdy (badanie RDE), które stanie się obowiązkowe od 1 września 2017 r., polega na pomiarze substancji zanieczyszczających za pomocą przenośnych systemów pomiaru emisji (PEMS) zamontowanych w samochodach w trakcie jazdy na drodze. Oznacza to, że pojazd będzie poruszał się na zewnątrz, na prawdziwej drodze, według losowo wybranych parametrów, takich jak przyspieszenie, zwolnienie, temperatura otoczenia i ładunek. Badanie RDE nie zastępuje, lecz uzupełnia badanie laboratoryjne, które także udoskonalono, by lepiej odzwierciedlało rzeczywiste warunki na drodze, przede wszystkim by gwarantowało bardziej realistyczne dane liczbowe na temat emisji dwutlenku węgla i zużycia paliwa.

Trzeba odbudować zaufanie do diesli

Jak podkreśliła unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska, samochody z silnikiem Diesla pozostaną przez jakiś czas częścią naszego życia, więc trzeba odbudować zaufanie dla tej technologii. - Dlatego też nowe, bardziej wiarygodne testy są tak istotne. Natomiast w kwestii samochodów jeżdżących już po drogach państwa członkowskie muszą zrobić, co do nich należy: egzekwować regulacje prawne i podjąć wraz z wszystkimi zainteresowanymi dodatkowe kroki, które pomogą obniżyć emisje istniejącej floty – podkreśliła Bieńkowska. Zaufanie konsumentów do samochodów z silnikiem wysokoprężnym zostało podważone po serii skandali, tzw. dieselgate, czyli ujawnieniu praktyk pewnych producentów samochodów (m.in. Volkswagena), których celem było zaniżanie wyników pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla za pomocą specjalnego oprogramowania.

Z Brukseli Grzegorz Paluch (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Prezydenci Brazylii i Francji zapowiedzieli miliard euro dla Amazonii (28 marca 2024)Strefa Czystego Transportu w Krakowie – wysokie poparcie społeczne i konsekwencja w działaniu (22 listopada 2023)Wielka Brytania opóźnia zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi (21 września 2023)KE i Niemcy porozumiały się w sprawie unijnej regulacji dot. samochodów z silnikami spalinowymi (27 marca 2023)Zakaz sprzedaży osobowych aut spalinowych coraz bliżej. PE za nowymi normami emisji CO2 (16 lutego 2023)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony