Mianowicie eksperci Climate Action Network (CAN) Europe i Sandbag przeanalizowali krajowe plany na rzecz energii i klimatu, koncentrując się jednak głównie na grupie państw, które nie mają planów wycofania się z energetyki węglowej. W rankingu przygotowanym przez autorów raportu pt. "Just transition or just talk(1)" najniżej ocenione zostały kraje, które nadal planują spalać węgiel po roku 2030, w tym: Polska, Niemcy, Rumunia, Bułgaria, Grecja i Czechy.
O krajowych planach szerzej pisaliśmy już tutaj.
60 GW mocy z węgla w 2030
Zgodnie z projektami krajowych planów klimatyczno-energetycznych w 2030 r. nadal w UE będzie 60 GW zainstalowanej mocy z węgla. To spadek o 58 proc. w porównaniu z obecnym poziomem (143 GW). Polska planuje zmniejszenie mocy węglowych w ciągu kolejnych 12 lat tylko o ok. 4 GW z obecnych 26,9 GW do 22,9 GW, czyli o 17 proc. Moce węglowe Polski będą wtedy największe w UE (większe niż Niemiec, które do tego czasu planują pozbyć się ponad połowy istniejących mocy węglowych).
Platforma węglowa
Autorzy raportu jednocześnie akcentują, że te same kraje, czyli Czechy, Niemcy, Grecja, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania, korzystają z różnorodnych form wsparcia unijnego w ramach platformy dla regionów górniczych w transformacji (ang. Coal Regions in Transition Platform). Jest to specjalny program dotujący transformację energetyczną, a dedykowany regionom uzależnionym od węgla. Dodatkowo, w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji EU ETS państwa członkowskie o niższych dochodach będą mogły uzyskać dostęp do budżetu w wysokości 26 mld euro między 2021 a 2030 rokiem dzięki nowo utworzonemu funduszowi modernizacyjnemu na rzecz transformacji energetyki.
Autorzy uważają, że wsparcie UE dla transformacji w regionach węglowych powinno być uwarunkowane „wiarygodnymi i ambitnymi” zobowiązaniami, w tym znaczącym ograniczeniem produkcji energii elektrycznej z węgla.
Górnicy dadzą sobie radę
Z kolei raport pt. „Sprawiedliwa Transformacja Węglowa w Regionie Śląskim. Implikacje dla rynku pracy(2)” Instytutu Badań Strukturalnych (IBS), koncentruje się na drugiej stronie transformacji węglowej, czyli przyszłości górników.
Skoro rola węgla kamiennego w gospodarce województwa śląskiego będzie w dalszym ciągu maleć, przejście do gospodarki niskoemisyjnej w ciągu najbliższych kilku dziesięcioleci stanowić będzie jedno z głównych wyzwań dla regionu. Eksperci IBS zauważają, że transformacja węglowa spowoduje głębokie przekształcenie rynku pracy, jednak społeczne i ekonomiczne wyzwania związane z wygaszaniem górnictwa będą mniejsze niż w latach 90. XX wieku. W tamtym dziesięcioleciu z górnictwa odeszło 236 tys. osób.
Z badań IBS wynika, że w scenariuszu realizacji ambitnej polityki klimatycznej w latach 2015–2040 liczba górników zmniejszy się o około 50 tys. Większość z nich odejdzie z sektora w sposób naturalny na emeryturę.
Przekwalifikować, ale mądrze
Autorzy zauważają także, że kluczem do sprawiedliwej transformacji, tak akcentowanej podczas COP 24 w Katowicach, będzie opracowanie kompleksowych programów przekwalifikowania, które umożliwią odchodzącym z górnictwa przekwalifikowanie szyte na miarę, czyli dopasowane do potrzeb potencjalnych pracodawców. - Górnicy, których kopalnie zostaną zamknięte zanim osiągną oni wiek emerytalny, mają duże szanse znaleźć pracę w sektorach przetwórstwa przemysłowego, transportu czy budownictwa. Każda z tych branż charakteryzuje się podobną do górnictwa strukturą wykształcenia i wieku pracowników. Wszystkie są też relatywnie duże, więc liczba miejsc pracy, które mogą zaoferować, będzie znacząca – stwierdza raport.
Katarzyna ZamorowskaDyrektor ds. komunikacji
Przypisy
1/ Just transitionor just talk? Draft National Energy and Climate Plans reveal some EU countries are planning to stick with coal power beyond 2030https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/7050-just-transition-or-just-talk.pdf2/ Sprawiedliwa Transformacja Węglowa w Regionie Śląskim. Implikacje dla rynku pracy
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/7050-IBS-research-report.pdf