Jakie są kulisy sprawy? Jak wyjaśnił w rozmowie z redakcją Jerzy Sokół, radny powiatu zgierskiego i autor listu otwartego do Ministra Klimatu i Środowiska(1), o procederze gromadzenia zużytych opon samochodowych w miejscowości Wyskoki został poinformowany przez burmistrza gminy Stryków. Burmistrz zawiadomił o sprawie zarówno Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi, jak i prokuraturę.
Społeczna interwencja
- Jako radny Bezpartyjnych Samorządowców powiatu zgierskiego w imieniu mieszkańców skierowałem apel do Michała Kurtyki, Ministra Klimatu i Środowiska, aby podjął osobisty nadzór nad tą sprawą. Chciałem w ten sposób zwrócić uwagę decydentów i opinii publicznej na proceder gromadzenia i magazynowania zużytych opon samochodowych w sposób niezgodny z wymogami ustawy o odpadach, który może mieć bardzo poważne konsekwencje. A z takim przypadkiem nielegalnego działania mamy najprawdopodobniej do czynienia tutaj, bo teren magazynowania opon nie jest nawet ogrodzony, monitoringu wizyjnego też nie ma – wskazał Jerzy Sokół.
Dodał przy tym, że jego działanie ma charakter prewencyjny i ma zapobiec ewentualnemu najgorszemu obrotowi sprawy. - Znamy już zbyt wiele przykładów pożarów składowisk opon, jakie wydarzyły się w ostatnich latach w Polsce. Tylko wśród tych z ostatnich dwóch miesięcy są pożary w miejscowościach: Ligota Turawska (woj. opolskie), Raciniewo (woj. kujawsko-pomorskie), Dobrocin (woj. dolnośląskie). Jeden z największych pożarów odpadów miał miejsce na terenie Zgierza 26 maja 2018 r., co było traumatycznym przeżyciem dla mieszkańców, o kosztach środowiskowych już nie wspominając. Nie chcielibyśmy przeżywać tego ponownie – argumentował radny Sokół.
Co na to WIOŚ?
Jak dowiedzieliśmy się od Janusza Jedliny, dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi, sprawa jest im dobrze znana. Gmina Stryków przekazała do łódzkiego WIOŚ anonimowe zawiadomienie dotyczące składowania ok. 30 tys. zużytych opon w miejscowości Wyskoki. - Interwencja została podjęta niezwłocznie, 18 grudnia 2020 r. nasi inspektorzy dokonali kontroli miejsca ich gromadzenia. Okazało się, że rzeczywiście są to odpady w postaci opon samochodowych, nie stwierdzono obecności innych odpadów. Osoba przesłuchana na miejscu nie dysponowała zezwoleniami na zbieranie lub przetwarzanie odpadów. W związku z tym, że jest to teren ogólnodostępny, zawiadomiono Straż Pożarną w Zgierzu i przekazano jej zebrany dotychczas materiał dowodowy w sprawie. Zwróciliśmy się również do Gminy Stryków, aby wszczęto postępowanie w sprawie usunięcia opon, w trybie art. 26 ustawy o odpadach, jako z miejsca nie przeznaczonego do ich składowania i magazynowania – wyjaśniał dyrektor Jedlina.
Czytaj: Przepisy w zakresie etykietowania opon do zatwierdzenia przez europarlament
Dlaczego należy reagować?
Mieszanka gumowa, z której wykonane są opony samochodowe, zawiera szereg substancji chemicznych (tj. oleje i żywice, stal, sadza i krzemionka), które mogą mieć bardzo negatywny wpływ na środowisko. Przepisy prawne wymagają od producentów i dystrybutorów ogumienia odzyskiwania minimum 75 proc. tonażu opon, z czego 15 proc. powinno zostać poddane recyklingowi. Zużyte ogumienie zyskuje drugie życie i jest wykorzystywane do produkcji np. wycieraczek, dywaników czy uszczelek, ale również jako granulat do produkcji asfaltu. Żeby jednak tak się stało, zużyte opony zamiast na nielegalne składowisko, muszą trafić do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) - to najprostsza droga. Można je także pozostawić w zakładzie wulkanizacyjnym przy okazji wymiany opon (o ile zakład zechce je przyjąć, bo nie ma takiego obowiązku) albo oddać je bezpośrednio do organizacji odzysku - Centrum Utylizacji Opon(2).
Pożary nielegalnie gromadzonych opon mają katastrofalne skutki dla zdrowia ludzi i środowiska naturalnego.
Katarzyna ZamorowskaDyrektor ds. komunikacji
Przypisy
1/ Treść apelu tutaj:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/9738-list-otwarty-MKiS.pdf2/ Więcej informacji tutaj:
http://utylizacjaopon.pl/CentrumUtylizacjiOpon