Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Podkarpacia udaremnili przemyt 20 kg środków ochrony roślin. Chemikalia niewiadomego pochodzenia przewożone były w autokarze, który wjeżdżał do Polski z Ukrainy przez przejście graniczne w Medyce.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Edyta Chabowska, ukraińskim autokarem podróżowało 88 pasażerów. - Podczas kontroli pojazdu funkcjonariusze wykryli skrytkę w toalecie autokaru, w której znajdowały się niezgłoszone do kontroli środki ochrony roślin. 66 opakowań bez etykiet ważyło łącznie 20 kg - dodała.
Czytaj też: Czy wiemy, co jemy? NIK o systemie bezpieczeństwa obrotu środkami ochrony roślin
Chemikalia próbował wwieźć do Polski 41-letni kierowca, który – jak zaznaczyła rzeczniczka - przyznał, że granulat znajdujący się w białych pojemnikach to środki ochrony roślin. - Za ich przewóz przez granicę miał otrzymać 50 dolarów. Przeciwko kierowcy wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe. Na poczet kary obywatel Ukrainy wpłacił 1 tys. zł – podała Chabowska.
Udaremniono przemyt 170 kg pestycydów
Od początku tego roku podczas kontroli na polsko-ukraińskich przejściach granicznych na Podkarpaciu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej udaremnili wprowadzenie do nielegalnego obrotu ponad 170 kg pestycydów niewiadomego pochodzenia. Chabowska przypomniała, że na przewóz przez granicę środków ochrony roślin niezbędne jest zezwolenie ministra właściwego do spraw rolnictwa.
- Wprowadzenie do obrotu nierejestrowanych i niedopuszczonych środków ochrony roślin może spowodować poważne zagrożenie dla środowiska, a w konsekwencji dla życia i zdrowia ludzi. Są to preparaty o nieznanym składzie i działaniu. Nielegalne środki ochrony roślin to także straty dla budżetu państwa z tytułu niezapłaconych należności celno-skarbowych – podkreśliła rzeczniczka rzeszowskiej IAS. (PAP)
Czytaj: Producenci środków ochrony roślin niepewni co do przyszłości swojego systemu zbiórki