Policjanci przestrzegają właścicieli hal, magazynów oraz gruntów, by wynajmując je, nie wpadli w pułapkę firm trudniących się nielegalnym przewożeniem i składowaniem niebezpiecznych odpadów lub ich pośredników – poinformowała poniedziałek mazowiecka policja.
Apele o ostrożność pojawiają się już od kilku lat. Zapraszamy także do lektury artykułu pt. Policja apeluje o ostrożność podczas zawierania umów z firmami zajmującym się gospodarką odpadami
Funkcjonariusze apelują do wynajmujących hale, magazyny czy działki o dokładne analizowanie zawieranych umów. - Ograniczone zaufanie i rzetelna analiza mogą zaoszczędzić sporych kłopotów finansowych. Należy pamiętać, że przyjmując na swój teren odpady, bierzemy na siebie olbrzymi koszt ich utylizacji – zaznaczyła mł. asp. Malwina Wlazło z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. W zależności od rodzaju odpadów i ich składu – utylizacja kosztuje od 3 do 12 tys. zł za tonę/1000 litrów.
Nielegalny proceder w praktyce
Policjantka wytłumaczyła, że w praktyce wygląda to tak, iż umowę podpisuje firma współpracująca nieoficjalnie z nieuczciwym podmiotem zajmującym się gospodarką odpadami. - W krótkim czasie na teren nieświadomego właściciela posesji przywożone bywa kilkaset ton niebezpiecznych odpadów. Po wykonaniu zlecenia firma, która była wynajmującym, znika, a śmieci zostają – podkreśliła mł. asp. Wlazło.
Policjantka zauważyła, że w ostatnich latach nasila się zjawisko porzucania odpadów, czasami razem z całymi naczepami, zostawiania ich na prywatnych posesjach czy w wyrobiskach poeksploatacyjnych.
Policjanci przestrzegają także przewoźników oraz firmy i osoby wynajmujące pojazdy transportowe.
Kodeks karny
Zgodnie z art. 183. Kodeksu karnego: „Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Ponadto sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 10 tys. zł do 10 mln zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Czytaj: Większe kary za niszczenie środowiska naturalnego. Ustawa weszła w życie
Źródło:
