Podczas gdy w latach 1996-2006 większość członków Unii Europejskiej zwiększało zużycie energii, następna dekada pokazuje już zgoła odmienny trend. Po roku 2006 zużycie energii zaczęło spadać w zdecydowanej większości krajów, z wyjątkiem Estonii i Polski – wynika z danych Eurostatu.
W okresie 2006-2016 wzrost zużycia energii w Estonii wyniósł 13,4 proc. (do 6,2 Mtoe(1) w 2016 r.), a w Polsce był to wzrost 3,2-proc. (do 99,9 Mtoe w 2016 r.). W pozostałych 26 państwach członkowskich zużycie energii zmniejszyło się. Największy spadek miał miejsce w Grecji (-23,6 proc.), na Malcie (-22,5 proc.) oraz w Rumunii (-20,2 proc.).
Jeśli chodzi o finalne zużycie energii w całej UE, to w 2016 roku wyniosło ono 1 108 Mtoe, czyli 2 proc. powyżej celu efektywności energetycznej przewidzianego na 2020 r. Zużycie to między 1990 a 2016 r. wzrosło o 2,1 proc. Najniższy poziom zużycia energii odnotowano w 2014 r. (wtedy udało się zejść nieznacznie poniżej celu efektywności energetycznej). Najwyższy poziom tego zużycia miał miejsce w 2006 r. (1 194 Mtoe).
Podczas gdy w latach 1990-2016 zużycie węgla spadło o 47 proc., a ropy naftowej - o 12 proc., zużycie energii ze źródeł odnawialnych wzrosło o 200 proc. Tendencję wzrostową widać też w zużyciu paliw gazowych (wzrost o 31 proc.) i energii z atomu (plus 6 proc.). Zużycie energii pierwotnej osiągnęło najwyższy poziom w 2006 r., a następnie spadło o 10 proc. do roku 2016.
UE zobowiązała się do osiągnięcia w 2020 roku zużycia energii pierwotnej nie większego niż 1483 Mtoe i finalnego zużycia energii nie większego niż 1086 Mtoe.

Dziennikarz