
© Gina Sanders
Tegoroczny start nowego rodzaju prosumenta, „prosumenta lokatorskiego”, ożywił dyskusję o produkcji energii z instalacji fotowoltaicznych na budynkach wielorodzinnych. Jak pisaliśmy, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą otrzymać tzw. grant OZE z Banku Gospodarstwa Krajowego na inwestycje we własne instalacje PV.
Dotychczas w art. 4 ustawy o odnawialnych źródłach energii zdefiniowany był prosument zbiorowy. Instalacje miały nie przekraczać 1 MW, a w przeliczeniu na jednego prosumenta (mieszkańca bloku) – 50 kW mocy zainstalowanej. Formuła miała zaktywizować mieszkańców budynków wielorodzinnych do produkcji energii na własne potrzeby. Tak się jednak nie stało.
- Prosument zbiorowy był porażką – zwięźle skomentował Daniel Raczkiewicz, z Energynat na Forum Solar+, podczas 25. edycji Targów Enex. Jak wskazał, istnieją trzy grupy czynników, które blokują rozwój tego typu instalacji – techniczne, biznesowe i formalno-administracyjne.
Pierwsza – czynniki techniczne, obejmuje możliwość zainstalowania instalacji na konkretnym dachu budynku. Trzeba uwzględnić wszelkie windy, dźwigi, wyloty wentylacyjne, kominy, które ograniczają przestrzeń do montażu. Do tego dochodzi zastana lokalizacja budynku względem nasłonecznienia, jego wysokość (i potencjalne zacienienie przez wyższe obiekty), a także stara infrastruktura elektroenergetyczna samego obiektu. Druga grupa barier jest czysto biznesowa: zarobek na instalacji może wynieść przykładowo kilka-kilkanaście złotych miesięcznie, przy bardzo dużym zaangażowaniu czasowym w przygotowanie takiego przedsięwzięcia. Trzeci obszar obejmuje sprawy formalnoprawne. – Zazwyczaj musi być nowy punkt przyłączenia, czyli uzyskanie nowych warunków przyłączenia. Druga kwestia formalna to umowa międzyprosumencka, określona w artykule 4a ust. 1 ustawy o odnawialnych źródłach energii – wyliczał Raczkiewicz, podkreślając, że wspomniana umowa była główna barierą w rozwoju prosumentów zbiorowych.
Zmiany na korzyść prosumenta lokatorskiego
Prosument lokatorski w dużej mierze będzie rozwiązaniem podobnym do zbiorowego, ale ma większe szanse powodzenia. Poza grantem, pomóc ma propozycja zmian legislacyjnych. - Pojawiła się nowelizacja ustawy w zakresie prosumenta zbiorowego, która uwzględniona jest już w projekcie UC99, gdzie w art. 4c dodaje się ustępy 11-16 – mówił Raczkiewicz. Jak dodał, projekt głosi, że spółdzielnia na wniosek może zmienić system rozliczeń. Mianowicie, tzw. depozyt (rozliczenie prosumenckie, które funkcjonuje dotychczas), będzie mógł być wypłacony w pieniądzu na rachunek bankowy spółdzielni mieszkaniowej, przy założeniu wykorzystania tych środków na utrzymanie budynku i obniżenia w ten sposób czynszu dla poszczególnych lokatorów. To co zostanie wprowadzone do sieci przez spółdzielnię – zostanie rozliczone „w oparciu o indeksy miesięczne”. Równocześnie, nie będzie obowiązku tworzenia umowy międzyprosumenckiej, co ułatwi rozliczenia. - W prosumencie lokatorskim nie musimy tworzyć nowego punktu poboru, a zatem OSD nie musi montować dodatkowego układu pomiarowego, a sprzedawca energii nie musi dostosowywać swojego systemu. Prosument zbiorowy odejdzie zatem do lamusa, a bardzo duże będzie zainteresowanie nowym, lokatorskim – konkludował Raczkiewicz, dodając że szacunkowo takie instalacje mogą mieć moce od 20 do nawet 40 kW.

Redaktor naczelna, sozolog
