Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
28.03.2024 28 marca 2024

W poszukiwaniu zrównoważonego transportu, czyli żegluga czy kolej?

Czy rozwój żeglugi śródlądowej leży w interesie Polski i czy warto pakować w niego grube miliardy złotych? Eksperci WWF w raporcie mówią wprost: będą to utopione pieniądze. Transport szynowy ma znacznie więcej atutów i to w niego należy inwestować.

   Powrót       10 marca 2020       Planowanie przestrzenne   

W opublikowanym przez Fundację WWF Polska raporcie pt. “Żegluga czy kolej? Perspektywy rozwoju zrównoważonego transportu w Polsce do 2050 roku(1)" eksperci przekonują, że inwestowanie w drogi wodne to chybiony pomysł: zarówno od strony ekonomicznej, jak i środowiskowej.

Zrównoważony, czyli jaki?

Unia Europejska w celu zapewnienia ochrony środowiska, przy zachowaniu konkurencyjności gospodarki, wyznaczyła cele 30 proc. udziału transportu zrównoważonego w 2030 r. i 50 proc. w 2050 r. w przewozach na odległości powyżej 300 km. Za transport zrównoważony uważa się taki, który pozwala na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń do powietrza w stosunku do poziomów obecnych, a także ograniczenie innych szkodliwych oddziaływań na środowisko, np. hałasu czy fragmentacji siedlisk przyrodniczych.

Jak czytamy w raporcie, obecnie takie parametry w UE zapewniają jedynie kolej oraz żegluga śródlądowa. Udziały tych środków transportu w przewozie towarów wynoszą łącznie w skali Unii ok. 24–25 proc., przy czym kolej przewozi 18 proc. towarów, a żegluga śródlądowa 6 proc. przy czym kanały często przestają służyć do żeglugi towarowej, a służą do pływania rekreacyjnego. W Polsce udział kolei wynosi 15 proc. a żegluga śródlądowa nie osiąga jednego procenta przewozów.

Przykłady ze świata

Takie kraje jak Chiny, Indie, Rosja, USA, RPA, Austria, Szwecja czy Szwajcaria mają obecnie udział transportu zrównoważonego w granicach 30–50 proc. Żegluga śródlądowa jest co najwyżej uzupełnieniem transportu szynowego. Austria i Szwajcaria mają 50-procentowy udział transportu zrównoważonego i udział ten cały czas rośnie. W latach 2000–2013, gdy udział polskich kolei w przewozie towarów spadł z 42,5 do 17 proc., w Austrii udział kolei wzrósł z 30,6 do 42,1proc., co po uwzględnieniu ok. 5-procentowego udziału żeglugi śródlądowej daje łącznie blisko 50-procentowy udział transportu zrównoważonego. Tylko w Holandii żegluga śródlądowa, dzięki portowi morskiemu w Rotterdamie, funkcjonuje niezależnie od kolei i osiąga udział ok. 1 w przewozach w kraju.

Konwencja AGN

W 2016 roku Sejm przyjął ustawę o ratyfikacji Europejskiego porozumienia w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym (ang. European Agreement on Main Inland Waterways of International Importance), czyli tzw. konwencji AGN, 17 lutego 2017 roku ustawa weszła w życie, a wraz z nią zapisy konwencji AGN, które mają zastosowanie w Polsce do wytyczonych w jej granicach szlaków żeglugowych.

W Polsce dotyczy to trzech szlaków żeglugowych:
1. E30 – droga wodna prowadząca w Polsce głównie rzeką Odrą od Szczecina ku granicy z Czechami, z odgałęzieniem do Gliwic z perspektywą budowy połączenia Odra–Dunaj.
2. E40 – droga wodna prowadząca w Polsce od Gdańska, w górę Wisły do Warszawy, a następnie do Brześcia (na Białorusi, przebieg nie jest sprecyzowany w konwencji), w kierunku Morza Czarnego rzekami położonymi na Ukrainie.
3. E70 – droga wodna prowadząca w Polsce od Kostrzyna nad Odrą, rzekami Odrą, Wartą i Notecią do Bydgoszczy, a następnie Wisłą i Nogatem do Elbląga.

Co w sumie daje około 3,5 tys. km dróg wodnych.

Problematyczna Konwencja AGN

Rozwojowi żeglugi śródlądowej ma nadać ton realizacja zapisów tzw. konwencji AGN (patrz ramka po prawej). Programy służące wdrożeniu zapisów tej konwencji w Polsce są przygotowywane, ale rząd podał wstępny zakres inwestycji oraz wstępne szacunki ich realizacji opiewające na kwotę 76 mld zł.

Transport rzeczny versus kolejowy

Całkowita długość sieci kolejowej w Polsce wynosi 18 000 km, natomiast długość dróg wodnych różnych klas to 3 660 km, z czego tylko 208 km to drogi wodne IV-V klasy żeglowności (głębokość min. 2,8 m) o znaczeniu międzynarodowym. Jak zauważają autorzy raportu, problem który dotyka polskich rzek od wielu lat, to niewystarczające zasoby wodne i niski poziom wód w cieplejszych miesiącach, który często uniemożliwia żeglugę rekreacyjną, o transporcie rzecznym nawet nie wspominając.

Więcej na temat suszy pisaliśmy tutaj.

Również pod względem ograniczania emisji CO2 transport kolejowy wypada znacznie lepiej. Emisyjność kolei dla dwutlenku węgla to 15,6 g/tkm (gramów na tonokilometr pracy przewozowej), podczas gdy dla transportu rzecznego to 50,63 g/tkm.

Jeśliby brać poważnie maksymę „czas to pieniądz” - transport rzeczny odpada w przedbiegach: średni czas barki płynącej w górę rzeki to 10 km/h, a w dół – 25 km/h, podczas gdy pociąg towarowy może rozwijać prędkość 70-85 km/h.

Nie brnąć w utopię

Raport kończy się długą listą rekomendacji, z których najważniejsza jest taka, by polski rząd wycofał się z decyzji o dostosowaniu sieci wodnej Polski do konwencji AGN jako niemożliwego do realizacji ze względu na zaniżone koszty programu przyjętego na podstawie wstępnych szacunków (na wartość 76 mld zł) pomijających faktyczną wartość zadań, szacowaną na 237 mld zł, plus 40–50 proc. to koszty środowiskowe. Za uzasadniony uważają zaś powrót w dziedzinie gospodarki wodnej do wcześniejszych planów Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju z 2013 r. utrzymania dróg wodnych wg obecnych standardów jako maksymalnego możliwego do wykorzystania potencjału dróg wodnych ograniczonego niskimi zasobami wody w kraju oraz bardzo dużymi zagrożeniami suszą i powodziami. Za kwestię kluczową uznano także Rozszerzenie Krajowego Programu Kolejowego (KPK) o projekty z listy rezerwowej na sumę 20 mld zł w celu racjonalnego wydania całej puli środków przyznanych Polsce w perspektywie 2014–2020 na poprawę warunków funkcjonowania transportu kolejowego przy spełnieniu warunku realizacji projektów wyłącznie w trybie rewitalizacji.

Katarzyna Zamorowska: Dyrektor ds. komunikacji

Przypisy

1/ Treść raportu dostępna tutaj:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/8387-Raport-WWF-zegluga-czy-kolej.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Dlaczego biometan w Polsce nie rozwija się tak, jak na Zachodzie? (14 marca 2024)Tabor na tory (13 marca 2024)Uprawnienia do emisji już niedługo w sektorze budynków i transportu. ETS2 a efektywność energetyczna (23 lutego 2024)Suwerenność energetyczna to także wzmacnianie Polski. Zakończenie prac roboczych nad funduszem modernizacyjnym (22 lutego 2024)Efektywność energetyczna w małych i średnich firmach. Są środki, ale i bariery (14 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony