Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
25.04.2024 25 kwietnia 2024

Prof. Karaczun: Z niepokojem patrzymy w niebo i czekamy na deszcz

   Powrót       29 marca 2022       Ryzyko środowiskowe   

Choć zeszłoroczny wilgotny rok i dość obfite opady zimą poprawiły sytuację hydrologiczną Polski, to niestety przedłużający się okres bez opadów budzi coraz większe obawy przed suszą. W wielu regionach Polski, zwłaszcza na północy kraju, deszczu nie było już ponad 5 tygodni. Jeśli jeszcze nałożymy na to bardzo ciepły początek roku – styczeń był cieplejszy aż o 2,2°C od średniej wieloletniej, a temperatury w marcu także zapewne będą wyższe od średniej - to nie ma się co dziwić, że wilgoci w glebie zaczyna brakować. A na razie nie widać w prognozach, aby sytuacja mogła się poprawić. Już w tej chwili potrzebujemy przynajmniej kilku deszczowych dni, aby glebie przywrócić pożądaną wilgotność – komentuje prof. Zbigniew Karaczun z SGGW(1), ekspert Koalicji Klimatycznej.

Służby ostrzegają: w lasach panuje susza, aby wybuchł pożar wystarczy iskra lub kawałek szkła

Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, od początku roku doszło do 1266 pożarów traw, w których zginęły trzy osoby, a pięć zostało rannych. Szacunkowe straty spowodowane pożarami lasów wyniosły ogółem prawie 3 mln zł.
Według Lasów Państwowych przyczyną większej liczby pożarów są m.in. zmiany klimatyczne, a co za tym idzie coraz lżejsze i bezśnieżne zimy. Nie pomaga też słoneczna i wietrzna pogoda oraz brak zielonej roślinności. - To powoduje, że nawet drobna iskra lub szklana butelka w lesie może spowodować pożar - powiedział rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski. Jednocześnie dodał, że znaczna część pożarów lasów to podpalenia.
Rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski poinformował, że w lasach na terenie niemal całej Polski od przeszło dwóch tygodni występuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. - To zagrożenie utrzyma się pewnie jeszcze przez jakiś czas, ale liczymy na to, że wkrótce zmaleje ze względu na zmianę pogody - powiedział. Dodał, że pożary lasów są ściśle powiązane z pożarami traw, bo ogień do lasów często przechodzi z łąk i nieużytków.
Przepisy ustawy o lasach zabraniają m.in. rozniecania ognia - poza miejscami do tego wyznaczonymi - w lasach, na terenach śródleśnych i w odległości do 100 m od granicy lasu. Nie można tam również korzystać z otwartego płomienia i wypalać wierzchniej warstwy gleby oraz pozostałości roślinnych. (PAP)

To nie pierwszy rok, kiedy z niepokojem patrzymy w niebo i czekamy na deszcz. Praktycznie od 2010 r. mamy w Polsce permanentną suszę letnią, a zamiast długotrwałych opadów, tak potrzebnych rolnictwu, coraz częściej występują deszcze nawalne, w tym katastrofalne, gdy w ciągu doby spada ponad 70 litrów na mkw. Takie gwałtowne opady nie tylko nie poprawiają sytuacji, ale tworzą zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, mogą niszczyć infrastrukturę i powodować ogromne straty. Dość przypomnieć lipiec zeszłego roku, kiedy to tego typu deszcze spowodowały błyskawiczne powodzie w Europie, powodując śmierć ponad 250 osób i straty szacowane na pod 40 miliardów dolarów.

Dlatego nie powinno nas dziwić, że polscy rolnicy za najważniejsze zagrożenie dla ich działalności uznają skutki zmiany klimatu. Taki wynik otrzymała Koalicja Klimatyczna prowadząca badania wśród sadowników z regionu sandomierskiego, podobne rezultaty uzyskał zespół naukowców prowadzących badania w 11 krajach Unii Europejskiej. Już dziś sadownicy i rolnicy muszą się mierzyć nie tylko z suszą lub nawalnymi deszczami, ale także z coraz częściej występującym gradem czy huraganowym wiatrem i trąbami powietrznymi. Coraz większym zagrożeniem są też późne przymrozki. Ponieważ sezon wegetacyjny rozpoczyna się coraz wcześniej, to występują one w okresie, gdy uprawy są szczególnie narażone na stres zimna.

Problem powinniśmy traktować poważnie, szczególnie w kontekście wojny

Zagrożenia, jakie dla rolnictwa powodują skutki zmiany klimatu, powinniśmy traktować bardzo poważnie, szczególnie w kontekście wojny, jaka toczy się w Ukrainie. Kraj ten jest bowiem jednym z największych eksporterów płodów rolnych, szczególnie pszenicy, kukurydzy czy oleju rzepakowego. Z powodu agresji Rosji, Ukraina musiała zatrzymać już zakontraktowany eksport tych produktów, a działania prowadzone przez Rosjan mogą uniemożliwić zasiew na wiosnę tego roku. Wzrost cen energii (zwłaszcza gazu) wpłynął także na wzrost cen nawozów, niektóre z nich na polskim rynku podrożały w ciągu ostatniego roku nawet 6-krotnie! A warto też pamiętać, że na nasz rynek przed wojną w Ukrainie trafiały nawozy importowane z Rosji – to około 27 proc. naszch potrzeb. Dziś trudno sobie wyobrazić, że nadal będziemy je kupować w tym kraju, wspomagając w ten sposób reżim Putina. Jeśli jeszcze okazałoby się, że przebieg pogody w tym roku, ze względu na skutki zmiany klimatu, będzie niekorzystny, może nam grozić istotne ograniczenie bezpieczeństwa żywnościowego. Choć zapewne w Europie nie spowoduje to głodu, to na pewno zjawisko to pogłębi się w sposób znaczący w Afryce czy Azji. Jednak skutki odczujemy także my – przede wszystkim w formie istotnie wyższych cen żywności. Dlatego nie ma wątpliwości, że powstrzymanie zmiany klimatu staje się podstawowym czynnikiem, jaki może zagwarantować nam bezpieczeństwo żywnościowe.

Źródło: Koalicja klimatyczna, autor: prof. Zbigniew M. Karaczun

Przypisy

1/ Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Dobre praktyki dla rzek żwirodennych (16 kwietnia 2024)W Polsce jest 2184 wielkotowarowych ferm drobiu. Co na to środowisko i społeczeństwo? (10 kwietnia 2024)Szwajcaria neutralna, ale nie klimatycznie. Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (10 kwietnia 2024)W ubiegłym roku rekordowa liczba zrzutów nieoczyszczonych ścieków do wód. Wielka Brytania (28 marca 2024)Kryzys wodny zagraża dobrobytowi i pokojowi na świecie. Raport UNESCO (22 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony