Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
02.08.2025 02 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Transfer korzyści poza Europę nie leży we wspólnym interesie

O wdrażaniu przełomowego Net-Zero Industry Act (NZIA), korzyściach płynących z energetyki wiatrowej oraz planowanych zmianach legislacyjnych mówi minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

   Powrót       18 czerwca 2024       Energia   
Paulina Hennik-Kloska
Minister Klimatu i Środowiska

Teraz Środowisko: Net-Zero Industry Act (NZIA) zakłada m.in., że w 30% aukcji OZE uwzględniane będą zarówno kryteria kwalifikacji wstępnej, jak i pozacenowe kryteria udzielenia zamówienia. Na ile Ministerstwo uwzględnia tę kwestię w obecnych pracach?

Paulina Hennig-Kloska: NZIA został przyjęty przez Parlament Europejski 24 kwietnia br. i nie został jeszcze opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Od momentu przyjęcia przez Parlament minął miesiąc, a to to zbyt krótki czas, aby móc opracować konkretne rozwiązania umożliwiające implementację przepisów zawartych w NZIA.

Należy zwrócić uwagę, że projekt rozporządzenia zakłada wprowadzenie dodatkowych, pozacenowych kryteriów, co oznacza uwzględnianie podczas przeprowadzanych aukcji wartości społecznych, gospodarczych i środowiskowych, jakie oferuje europejski przemysł czystej energii. Jest to przestrzeń do  zachęcania przedsiębiorstw do stosowania innowacyjnych rozwiązań w zakresie zrównoważonego rozwoju i ochrony różnorodności biologicznej czy bezpieczeństwa, a w efekcie zwiększania europejskiego, w tym polskiego, tzw. local content. Wśród rozwiązań pozacenowych, które zgodnie z NZIA państwa członkowskie mogą rozważyć w swoich aukcjach są np. kryteria integracji systemu energetycznego (ze szczególnym uwzględnieniem OZE) i rynku. Może to obejmować mechanizmy takie jak umowy zakupu energii (PPA), alternatywne struktury własności lub środki elastyczności. Do rozpatrzenia jest również przyjęcie bądź wybór kryteriów środowiskowych i zrównoważonego rozwoju, na przykład śladu ekologicznego, obiegu zamkniętego lub intensywności emisji gazów cieplarnianych w niektórych procesach lub komponentach.

Spójrzmy np. na sektor energetyki wiatrowej. Europejski przemysł energii wiatrowej przyczynia się do wzrostu unijnego PKB o 42 mld euro rocznie. Każda nowa europejska turbina wiatrowa, którą instalujemy w Europie, generuje średnio 13 mln euro korzyści. Transfer tych korzyści poza Europę nie leży we wspólnym interesie. Każdy gigawat mocy zainstalowanej w lądowych farmach wiatrowych to 2,2 mld euro wartości dodanej dla gospodarki. Proszę zauważyć, że w przypadku morskich farm wiatrowych jest to 2,5 mld euro. Aby osiągnąć ambitne cele na 2050 r. cała Unia Europejska potrzebuje rodzimych firm posiadających własne technologie oraz funkcjonujących w obrębie europejskich łańcuchów dostaw. Uważam również, że w związku z obecną sytuacją geopolityczną, utrzymanie i rozwój przemysłu związanego z czystymi technologiami, co jest postulowane w NZIA, to krok w dobrą stronę. Pod kątem ekonomicznym jest to ogromna szansa dla sektora energetyki wiatrowej w Europie, a – co za tym idzie – również w Polsce. Polscy przedsiębiorcy stanowią bowiem istotny składnik łańcuchów dostaw europejskich producentów turbin. Jest to więc wyjątkowa okazja, aby w ramach inwestowania w sektor energetyki wiatrowej czy fotowoltaicznej zadbać o wzmocnienie europejskich, a zatem również polskich, łańcuchów dostaw urządzeń i usług.

Warto także podkreślić, że ten kierunek zwiększa szansę na wzmocnienie przewagi konkurencyjnej przemysłu europejskiego, co jednocześnie zmniejsza zależność europejskich gospodarek od zewnętrznych dostawców.

TŚ: Na czym oprze się połączenie ochrony środowiska naturalnego z przyspieszeniem permittingu?

PHK: Połączenie kwestii ochrony środowiska naturalnego z przyspieszeniem wydawania zezwoleń w obszarze OZE (tzw.
permitting) jest możliwe do zrealizowania poprzez utrzymanie równowagi pomiędzy wysiłkiem włożonym w transformację energetyczną, a ochroną standardów środowiskowych i społecznych. Bardzo zależy nam na zachowaniu takiego balansu.

Czytaj też: Polski offshore potrzebuje decyzyjności i patriotyzmu gospodarczego

Działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska w obliczu konieczności implementacji dyrektywy RED III, skupiają się przede wszystkim na zmapowaniu terenów o największym potencjale pod budowę instalacji OZE oraz wyznaczeniu na ich podstawie obszarów przyspieszonego rozwoju energii ze źródeł odnawialnych. Bardzo ważne jest także określenie jasnych procedur wydawania zezwoleń na te projekty. Kluczowe jest przy tym, aby projekty planów wyznaczania obszarów przyspieszonego rozwoju OZE (tzw. RAA) były poddane strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko. Zakładam, że nowe przepisy będą przygotowywane w ścisłej współpracy z takimi organami jak Minister Rozwoju i Technologii, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, ale również z przedstawicielami samorządów oraz z interesariuszami całego rynku OZE. Wstępem do prac wdrażających Dyrektywę RED III są rozwiązania opracowane w ramach projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii (UD41). Wprowadzone zmiany przyczynią się m.in. do skrócenia terminu trwania procedur dla instalacji i projektów dla wybranych źródeł wytwarzania energii odnawialnej.

TŚ: Jakich zmian legislacyjnych możemy się spodziewać w najbliższym czasie, jeśli chodzi o energetykę wiatrową?

PHK: Chciałabym mocno podkreślić, że na bieżąco działamy na rzecz poprawy warunków realizacji projektów morskich farm wiatrowych w polskich obszarach morskich. Obecnie pracujemy nad projektem zmian legislacyjnych w ustawie o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych, które usprawnią ich budowę oraz przyśpieszą niektóre procedury. Będzie on doprecyzowywał przepisy tak, aby były w pełni klarowne i nie powodowały problemów interpretacyjnych. Chcemy również doprecyzować m.in. przepisy planowanych aukcji, znieść niektóre nadmiarowe opłaty i wprowadzić zmiany w planach łańcucha dostaw materiałów i usług, aby jeszcze lepiej zabezpieczyć udział krajowy. W tym kontekście warto wspomnieć o pierwszej aukcji w 2025 r. Aby mogła się ona odbyć, konieczne jest określenie wysokości ceny maksymalnej wyrażonej w złotych za 1 MWh w ofertach złożonych przez wytwórców. Bez niej niemożliwe będzie uruchomienie II fazy systemu wsparcia, co spowoduje wstrzymanie inwestycji morskich farm wiatrowych. Jednak cena maksymalna musi być wyliczona niezwykle precyzyjne, aby nie doszło do nadzwyczajnie wysokich zysków wytwórców przy nadmiernym obciążeniu odbiorców końcowych. Dlatego powołałam Zespół do spraw ceny maksymalnej za energię elektryczną wytworzoną w morskich farmach wiatrowych, jaka może być wskazana w ofertach złożonych w aukcji. W oparciu o jego rekomendacje zostanie opracowany projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie ceny maksymalnej za energię elektryczną wytworzoną w morskich farmach wiatrowych i wprowadzoną do sieci w złotych za 1 MWh, jaka może być wskazana w ofertach złożonych w aukcji przez wytwórców.

W Ministerstwie Klimatu i Środowiska równie mocny nacisk kładziemy na opracowanie szczegółowych rozwiązań, które ułatwią i przyspieszą inwestycje w energetykę wiatrową na lądzie, jak np. zniesienie zasady 10H oraz wprowadzenie minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od zabudowań na poziomie 500 m.

Ponadto pracujemy nad uregulowaniem możliwości lokalizacji elektrowni wiatrowych wraz z inwestycjami towarzyszącymi na podstawie Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego (ZPI) – nowej procedury planistycznej wprowadzonej nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, pozwalającej na sprawniejsze uruchomienie nowych inwestycji w energetyce wiatrowej. Szczególnie istotny dla nas jest udział społeczny w powstających projektach energetyki wiatrowej. Obecnie funkcjonujące przepisy zakładają nałożenie na inwestora, planującego inwestycję budowy elektrowni wiatrowej na terenie danej gminy, obowiązku wydzielenia co najmniej 10% mocy zainstalowanej projektowanego przedsięwzięcia i umożliwienia zainteresowanym mieszkańcom udziału w wytwarzanej energii w formule prosumenta wirtualnego. Przepisy, które zostały w tym zakresie przyjęte przez Sejm, wymagają jednak dalszych prac w celu maksymalizacji korzyści dla społeczności lokalnych oraz samorządów. Rozwiązanie to będzie wsparciem dla społeczności lokalnych i obywateli, którzy zechcą skorzystać z zielonej energii i włączyć się w transformację energetyczną kraju.

Marta Wierzbowska-Kujda: Redaktor naczelna, sozolog

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

OX2 i WiseEuropa łączą deweloperów OZE i NGO wokół wniosków z projektu Wind4Bio (28 lutego 2025)„Wiatr – Kopalnia Możliwości”; pierwsi górnicy podjęli prace w zawodzie technika turbin wiatrowych (12 lutego 2025)MKiŚ: konsultacje projektu ustawy UD162 (10 lutego 2025)Ponad 5,5 mld zł z KPO na budowę morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 (31 stycznia 2025)Apel Związku Przedsiębiorców i Pracodawców ws. konieczności szybkiego procedowania ustawy odległościowej (30 stycznia 2025)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony