Do 2030 r. planujemy położenie paneli fotowoltaicznych na wszystkich budynkach miejskich - zapowiedział w piątek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, podkreślając, że decyzja ma również wymiar "geopolityczny" i służy uniezależnieniu się od rosyjskich źródeł energii.
Na konferencji prasowej przed ursynowskim żłobkiem przy ul. Warchałowskiego Trzaskowski podkreślał, że większość działań stolicy koncentruje się obecnie na tym, "jak pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują". - Myślimy też długofalowo - dodał. Jak podkreślił, w duchu uniezależniania się od rosyjskich źródeł energii trzeba przyśpieszyć inwestycje w źródła odnawialne.
Czytaj też: Rynek fotowoltaiki zdominowany przez chińskich producentów. Europa nie powiedziała ostatniego słowa
- My to w Warszawie robimy od lat, bo już 140 budynków ma panele fotowoltaiczne, ale właśnie postanowiliśmy wprowadzić w życie plan, który zakłada zamontowanie fotowoltaiki na wszystkich budynkach miejskich, gdzie się tylko da, do 2030 r. - zapowiedział. Jak wskazał, jednym z budynków, gdzie zainstalowano fotowoltaikę, jest właśnie ursynowski żłobek.
- Chcemy, żeby Warszawa była coraz bardziej niezależna od ropy i od gazu, chcemy oszczędzać energię, chcemy walczyć z ociepleniem klimatycznym, chcemy, żeby w Warszawie było jak najbardziej czyste powietrze - wymieniał. Zaznaczył przy tym, że decyzja ma też "wymiar geopolityczny". Jak wskazał, rada miasta przeznaczyła na ten cel 60 mln zł. - Szacujemy, że pobór energii można będzie ograniczyć aż o 30 proc., a do roku 2030 r. ograniczyć zużycie energii, ale również zmniejszyć emisję C02 łącznie o niemal 87 tys. ton - przekazał Trzaskowski.(PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.