Rada Unii Europejskiej, Komisja Europejska oraz Parlament Europejski podpisały porozumienie dot. efektywności energetycznej. Celem ma być zmniejszenie rocznego zużycia energii przez UE o 32,5 proc. do 2030 r.
Porozumienie wypracowane przez trzy organy UE zakłada, że nowy cel zostanie osiągnięty do 2030 r., a jego rewizja zostanie przeprowadzona w roku 2023. Zawarcie porozumienia w tej sprawie to trzecia z ośmiu propozycji pakietu pod nazwą Czysta Energia dla Wszystkich Europejczyków, przyjętego w listopadzie 2016 r.
Unijny komisarz ds. działań klimatycznych i energii Miguel Arias Cañete, powiedział, że nowe porozumienie jest „poważnym bodźcem do osiągnięcia europejskiej niezależności energetycznej”.
Przedstawiciel Europejskiego Biura Ochrony Środowiska Roland Joebstl nie zgadza się z tak entuzjastycznym podejściem. Jego zdaniem nowy cel efektywności energetycznej jest za niski i może utrudnić realizację porozumienia paryskiego.
- Wynik negocjacji jest rozczarowujący ponieważ próg poniżej 40 proc. oznacza, że wywiązanie się z ustaleń porozumienia paryskiego będzie bardzo utrudnione i kosztowne. Efektywność energetyczna jest najtańszą i najbardziej efektywną ścieżką walki z emisjami, jak również pozwala chronić mieszkańców przed dewastującymi skutkami zmian klimatu. Powiedzmy wprost: nie możemy wywiązać się z porozumienia paryskiego bez wykorzystania pełnego potencjału w obszarze oszczędzania energii – powiedział Roland Joebstl.
Urszula KaczorowskaDziennikarz