
Rada Unii Europejskiej przedstawiła swoje stanowisko w sprawie nowego prawa dotyczącego wód gruntowych i powierzchniowych. Mowa o projekcie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 2000/60/WE ustanawiającą ramy wspólnotowego działania Wspólnoty w dziedzinie polityki wodnej, dyrektywę 2006/118/WE w sprawie ochrony wód podziemnych przed zanieczyszczeniem i pogorszeniem ich stanu oraz dyrektywę 2008/105/WE w sprawie środowiskowych norm jakości w dziedzinie polityki wodnej. To kolejny krok po kwietniowej propozycji ze strony Parlamentu Europejskiego.
Co ma się zmienić?
Przede wszystkim zaktualizowana zostanie lista substancji priorytetowych i standardów jakości wód powierzchniowych. Wykaz zanieczyszczeń rozszerzy się o kolejne związki poli- i perfluoroalkilowe (PFAS), farmaceutyki oraz pestycydy. Pierwsza grupa, tzw. trwałych chemikaliów, będzie miała ustanowione wskaźniki jakościowe dla 24 związków w wodach powierzchniowych. W drugiej grupie utrzymano propozycję Komisji Europejskiej, o tym, by w wykazie umieścić poszczególne produkty farmaceutyczne, stosowane jako środki przeciwbólowe i przeciwzapalne, a także antybiotyki. Mandat negocjacyjny Rady proponuje tutaj „podejście stopniowe”, bazujące na dowodach szkodliwości. Dla trzeciej grupy, pestycydów, Rada uprościła propozycję, ale też dodała wymóg stworzenia listy znanych pestycydów wskazującej czy są one istotne, czy nie. Rada chwali się utrzymaniem ambitnych celów, przy zachowaniu elastyczności we wdrażaniu przez państwa członkowskie.
W kwestii monitoringu wód, przypomniano, że państwa są zobligowane do przedstawiania Komisji planów zarządzania wodami i raportów jakości zbiorników wodnych. Aby „ułatwić weryfikację postępu” w poszczególnych krajach, państwa członkowskie chcą zobligować Komisję do określenia jednolitych unijnych wskaźników. Ponadto, propozycja przewiduje sprawozdawczość pośrednią oraz nowe techniki monitorowania, w tym teledetekcję. Na stole pojawiła się też możliwość utworzenia ogólnounijnego instrumentu monitorowania, aby pomóc państwom członkowskim w realizacji ich zadań. Zmienić ma się również koncepcja pogorszenia stanu jednolitej części wód. Za pogorszenie, zgodnie z mandatem negocjacyjnym, nie będą uważane krótkoterminowe skutki działań bez trwałych konsekwencji lub już istniejące przenoszenie zanieczyszczeń w obrębie jednolitych części wód lub między nimi.
Czytaj też: Monitoring dla wszystkich. Każdy może zadbać o jakość wód
Wody podziemne
- Jeśli chodzi o substancje w wodach podziemnych zidentyfikowane jako budzące obawy na szczeblu krajowym, mandat negocjacyjny zawęża zakres i określa ogólnounijne wartości tylko dla substancji syntetycznych – czytamy w komunikacje Rady. Czas na dojście do „dobrego stanu chemicznego wód podziemnych” wyznaczono do 2039 r.
I tutaj PFAS będą pod ostrzejszą kontrolą. Uwzględniono, że wody gruntowe są głównym źródłem wody pitnej w wielu państwach członkowskich, zapisy mają być dostosowane do norm jakości dla 20 PFAS, zawartych w dyrektywie o jakości wody pitnej. Mandat obejmuje też normy jakości dla czterech najbardziej problematycznych PFAS.
Co więcej, obowiązkowa ma być swoista czarna lista (ang. watch-list) dla wód podziemnych, działająca analogicznie do istniejącej już listy obserwacyjnej dla wód powierzchniowych. Mają do niej zostać włączone mikroplastiki, ale dopiero po wprowadzeniu zharmonizowanych standardów monitorowania i oceny.
Propozycja wydłuża czas na wdrożenie z 18 miesięcy do dwóch lat.

Redaktor naczelna, sozolog