
Niemal 6 tys. francuskich salonów fryzjerskich bierze udział w stowarzyszeniu „Coiffeurs Justes” (dosł. tłum sprawiedliwi fryzjerzy). Jednym z efektów jego działania jest nietypowe wykorzystanie włosów pozostających po zakończeniu usługi strzyżenia. Z jednej strony – zastosowanie znajduje bezużyteczny odpad, z drugiej – rozwiązuje się problem zanieczyszczenia wód. O co dokładnie chodzi?
Jak ustalił Romain Pernot, reporter z francuskiej redakcji Actu-Environnement, celem fryzjerów jest przekształcenie odpadu o dużym potencjale absorbcyjnym (włosów ludzkich) w zasób – pochłaniacze zanieczyszczeń przeznaczone dla żeglarzy. Wzięto pod uwagę problem drobnych zanieczyszczeń z żaglówek. Włosy dzięki swojej strukturze pochłaniają węglowodory dużo silniej niż sztuczne absorbenty. - Stylizowane, szczotkowane, lakierowane, farbowane i wreszcie strzyżone włosy zebrane w salonach członkowskich stowarzyszenia trafiają do centrum integracyjnego odpowiedzialnego za kondycjonowanie włosów z czterech zakątków Francji – opowiada w swoim reportażu Pernot. Z włosów szykuje się małe pochłaniacze, które mogą być wykorzystane w żaglówkach.

Redaktor naczelna, sozolog
