Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
27.04.2024 27 kwietnia 2024

Woźny: nie poradzimy sobie ze smogiem bez inwentaryzacji źródeł niskiej emisji

   Powrót       20 marca 2019       Energia   

Nie poradzimy sobie ze smogiem bez inwentaryzacji źródeł niskiej emisji – ocenił we wtorek pełnomocnik ds. Programu Czyste Powietrze Piotr Woźny. Zdaniem Alarmów Smogowych gminy, nie mając standardów w tym zakresie, czekają na efekty rządowego programu pilotażowego.

Rządowy pilotaż „Zintegrowany system wsparcia polityki i programów niskiej emisji”, który ma zostać przeprowadzony do końca br., obejmuje m.in. inwentaryzacje kotłów i badanie zanieczyszczeń powietrza. Uczestniczą w nim: Karczew, Mszana Dolna, Nowy Targ, Opoczno, Skała, Skawina, Targówek (dzielnica Warszawy), Ustroń oraz Zabrze.

O konieczności inwentaryzowania przez gminy źródeł niskiej emisji Woźny mówił dziennikarzom w przerwie zorganizowanej we wtorek w Będzinie (Śląskie) przez Zagłębiowski Alarm Smogowy IV Konferencji: „Zagłębiowski Okrągły Stół dla Czystego Powietrza”. Jak ocenił, z takich spotkań płynie m.in. wniosek, że „jest jeszcze masa rzeczy do zrobienia”.

- To, co jest do zrobienia to m.in., w jaki sposób administracja rządowa powinna współpracować z administracją samorządową, czy jak różnego rodzaju strategie, plany mają stawać się działaniami na rzecz realnej poprawy jakości powietrza - wskazał.

Trudno walczyć z czymś, co nie jest policzone

Uznał w tym kontekście, że samorządy za bardzo koncentrują się na przyjmowaniu dokumentów, natomiast "bardzo potrzebne są twarde, realne dane, jak takie strategie czy plany oddziałują na rzeczywistość”. - Mieliśmy dzisiaj informacje, jak wygląda realizacja programu ochrony powietrza dla terenu woj. śląskiego. Mnie bardzo zabrakło informacji, jak wygląda inwentaryzacja źródeł niskiej emisji - uściślił pełnomocnik.

- Wszyscy wiemy i wszyscy podkreślamy, że głównym problemem z jakością powietrza jest niska emisja, natomiast inwentaryzacja źródeł niskiej emisji to coś, co nam absolutnie kuleje. A wydaje mi się, że trudno jest walczyć z czymś, czego nie mamy policzonego i zmierzonego - zastrzegł Woźny.

- Wydaje mi się, że warto rozmawiać, w jaki sposób Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska mogą pomagać gminom, a wręcz wymagać od nich inwentaryzacji źródeł niskiej emisji. Bez tej inwentaryzacji z problemem smogu sobie absolutnie nie poradzimy - ocenił.

Gminy nie wiedzą, jak przeprowadzić inwentaryzację

Pytany przez PAP o kwestię inwentaryzacji w miastach Zagłębia Dąbrowskiego Rafał Psik z Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego zaznaczył, że jest to także postulat Alarmów Smogowych. - Przypatrujemy się rządowemu programowi, który ma stworzyć narzędzie inwentaryzacyjne. Gminy nie podejmują obecnie działań inwentaryzacyjnych, ponieważ nie wiedzą, jak to robić: jaką firmę zatrudnić, jaką metodą to zrobić, jakiego narzędzia użyć, ile to kosztuje - ocenił społecznik.

- Np. Czeladź zaplanowała 100 tys. zł na inwentaryzację w tym roku, ale też nie wiedzą, jak to zrobić, czym to zrobić. Natomiast teraz, gdy rzucimy w mieście jakąkolwiek liczbę o kotłach, miasta nie mają kontrargumentów, bo nie wiedzą, ile jest tych kotłów - dodał Psik. Wskazał, że według oceny Alarmu w czterech głównych miastach Zagłębia jest 44 tys. kotłów.

- Myślę, że w tej sytuacji trzeba czekać na narzędzie rządowe, do którego mają być włączeni kominiarze, pod kątem którego poczynione mają być zmiany prawne, i tym narzędziem zrobić tę inwentaryzację. Teraz wydawanie na to pieniędzy chyba nie ma sensu. Może gdyby było jakieś dobre narzędzie? Ale nie ma - ocenił przedstawiciel Zagłębiowskiego Alarmu Smogowego.

Dzięki pilotażowi powstanie prototyp systemu inwentaryzacji źródeł niskiej emisji

Jak zapowiedział 13 marca Woźny w Ustroniu (woj. śląskie), dzięki rządowemu pilotażowi powstanie m.in. prototyp systemu inwentaryzacji źródeł niskiej emisji z bazą danych urządzeń grzewczych i narzędziami do analizy. Narzędzie to w przyszłości będzie wykorzystywane w całym kraju.

W ramach pilotażu w terenie testowane są różne sposoby inwentaryzacji źródeł niskiej emisji; np. w Skawinie burmistrz wraz z nakazami zapłaty podatku od nieruchomości przesłał mieszkańcom ankiety; w Ustroniu zajmują się tym kominiarze. Zbieraniem danych zajmie się Instytut Łączności - Państwowy Instytut Badawczy. Z opracowanego narzędzia – w ocenie Woźnego – samorządy będą mogły w korzystać w rok, półtora po zakończeniu pilotażu.

„Zintegrowany system wsparcia polityki i programów ograniczenia niskiej emisji" jest elementem programu prac rozwojowych „Społeczny i gospodarczy rozwój Polski w warunkach globalizujących się rynków (GOSPOSTRATEG)”, wdrażanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Ochrona torfowisk – jak to robić (26 kwietnia 2024)Nowe źródła finansowania programu „Czyste Powietrze” (18 kwietnia 2024)Jak modelować polski system energetyczny (15 kwietnia 2024)Ireneusz Fąfara nowym prezesem Orlenu (11 kwietnia 2024)Jak rolnictwo może skorzystać na biogazowniach? (08 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony