MKiŚ proponuje wytyczne środowiskowe dla offshore wind. Trwają konsultacje

Do 23 grudnia można wnosić uwagi do ministerialnego Departamentu Ocen Oddziaływania na Środowisko w sprawie z obszaru morskiej energetyki wiatrowej. A dokładniej? Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło ponad 160 stron wytycznych, które zbierają dobre praktyki i wskazówki z zakresu zarówno monitoringu, jak i analiz środowiskowych na potrzeby morskich farm wiatrowych. „Wytyczne w zakresie analiz środowiskowych i monitoringów przy budowie morskich farm wiatrowych⁽¹⁾” opracowała dla MKiŚ Fundacja na rzecz energetyki zrównoważonej; zespół pracował pod batutą Macieja Stryjeckiego.

W dokumencie rozłożono na czynniki pierwsze procedurę opracowania oceny oddziaływania na środowisko w zakresie budowy morskich farm wiatrowych. - Morskie farmy wiatrowe stanowią kluczowy element rozwoju odnawialnych źródeł energii, lecz ze względu na ich lokalizację na obszarach morskich mogą znacząco wpływać na środowisko naturalne. Ocena Oddziaływania na Środowisko jest niezbędnym narzędziem w analizie potencjalnych skutków takich inwestycji na różnorodność biologiczną oraz siedliska – czytamy w dokumencie. Ostatni rozdział przedstawia dostępne narzędzia monitoringu poszczególnych komponentów środowiska: siedlisk bentosowych, ichtiofauny, ptaków, ssaków morskich i nietoperzy. W każdym przypadku wskazano na mocne i słabe strony danego rozwiązania, a także ich zalecane wykorzystanie. Wytycznym towarzyszą szczegółowe załączniki z wyliczeniem gatunków oraz wskazaniem, na ile są zagrożone - według wytycznych IUCN, HELCOM oraz w odniesieniu do europejskiej czerwonej listy gatunków.

Wpływ morskich farm wiatrowych na bioróżnorodność był ostatnio tematem warsztatów dla dziennikarzy. Duńska firma Ørsted, realizująca wraz z PGE Baltica projekt morskiej farmy wiatrowej Balitca 2, prezentowała na nich swoje podejście do ochrony przyrody. Po pierwsze - zakłada, że nie później niż w 2030 r. oddawane do użytku przez firmę projekty MFW będą miały pozytywny wpływ netto na bioróżnorodność. Oznacza to, że wszelkie czynniki, w których da się zredukować oddziaływanie na różnorodność biologiczną, zostaną zastosowane; tam, gdzie jest to niemożliwe – nastąpi kompensacja. Poza tym firma będzie realizować projekty wzmacniające bioróżnorodność. Pokazano zresztą przykłady, jak działać w ostatnim obszarze. Ørsted drukuje w technologii 3D sztuczne rafy, które wspierają odtwarzanie populacji dorsza. Pojedynczy element waży 0,5 tony i ma objętość 1 m³. Drugi obszar to stawianie sztucznych gniazd-wysp, z wabikami służących wzmocnieniu populacji mewy trójpalczastej. Na razie powstały trzy takie gniazda, każde z półkami lęgowymi mogącymi pomieścić 500 par; zaobserwowano już pierwsze pozytywne efekty. Firma pochwaliła się też swoim sztandarowym przykładem ograniczania wpływu palowania na ssaki morskie. Mówiąc najprościej, chodzi o proces „wbijania” fundamentów turbin wiatrowych wielkim młotem w dno morza (to duże uogólnienie, a proces różni się zależnie od technologii). Ørsted realizuje ten etap roztaczając wokół danego miejsca „kurtynę bąbelkową”, która redukuje siłę fali akustycznej przenoszonej przez wodę. Ten etap jest otoczony szczególną uwagą. Wskazuje się go – także we wspomnianym wyżej opracowaniu – jako jeden z bardziej zagrażających kondycji i zdrowiu ssaków morskich momentów w całej inwestycji.