
- Szacuje się, że nowe farmy wiatrowe - przy najlepszym scenariuszu rozwoju - zagwarantują w perspektywie do 2030 r. 70-133 mld zł przyrostu PKB, 490-935 mln zł dodatkowych wpływów do samorządów, ok. 80 mld zł zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw oraz ok. 100 tys. nowych miejsc pracy – w przedstawionym komunikacie stwierdza Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) – jedna z organizacji-sygnatariuszy apelu do premiera Donalda Tuska oraz ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Jak czytamy w datowanym na 4 lipca br. dokumencie(1), energetyka wiatrowa jest kluczowa dla ochrony środowiska oraz rozwoju gospodarczego Polski, ciesząc się przy tym szerokim poparciem społecznym. Zmiany legislacyjne, które ułatwią rozwój farm wiatrowych na lądzie, były obiecywane przez wszystkie ugrupowania tworzące obecny rząd, do tej pory nie przełożyło się to jednak na konkret. - Minęło już 200 dni nowego rządu, a nowej ustawy wiatrakowej nadal nie ma. To są niestety niepotrzebne opóźnienia, które przynoszą realne straty w całym systemie elektroenergetycznym i w dalszej perspektywie będą powodować regres gospodarczy – komentuje prezes PSEW Janusz Gajowiecki. Zabrany głos dotyczy prac nad zapowiadaną ustawą odległościową, która w przekonaniu autorów apelu powinna uwzględnić kilka najważniejszych zagadnień.
Czytaj też: Wiatr na lądzie czeka w blokach startowych
500 m to ok. 41 GW do 2040 r.
Pierwsza z wymienionych kwestii to od dawna postulowane przez branżę wprowadzenie w nowej ustawie zasady minimalnej odległości 500 metrów między farmą wiatrową a zabudową mieszkalną. Za proponowanym dystansem ma stać „kompromis z szerokim gronem interesariuszy”, tymczasem, w porównaniu z nim (co wykazała analiza Fundacji Instrat(2)), wprowadzona przez nowelizację ustawy odległościowej z marca 2023 r. odległość 700 m ogranicza tereny dostępne dla farm o 47%. - Z najnowszych szacunków PSEW wynika, że sama zmiana odległości minimalnej w ustawie z 700 na 500 metrów uwolni potencjał wiatru na poziomie ok. 41 GW do 2040 roku – dodaje Gajowiecki. Minimalna odległość 500 m według autorów jest także zgodna z ochroną różnorodności biologicznej, a faktyczny dystans elektrowni od zabudowań będzie ustalany w odniesieniu do uwarunkowań lokalnych.
Ochrona przyrody i sprawny permitting
Następny postulat wiąże się z ochroną przyrody; przepisy regulujące inwestycje w lądowe elektrownie wiatrowe mają ją zabezpieczać. Sygnatariusze opowiadają się za utrzymaniem w nowej ustawie zakazu lokalizowania farm w parkach narodowych i rezerwatach przyrody oraz na obszarach Natura 2000, szacując ich łączną powierzchnię na ok. 20% terytorium Polski. Minimalna odległość elektrowni od parku narodowego powinna dalej wynosić dziesięciokrotność jej wysokości, a od rezerwatu przyrody – 500 m. - Rozwój odnawialnych źródeł energii jest koniecznym narzędziem w walce z kryzysem klimatycznym i globalnym kryzysem utraty różnorodności biologicznej, ta konieczność nie może jednak uzasadniać osłabiania przepisów dotyczących ochrony lokalnej przyrody – czytamy.
Autorzy apelu domagają się też usprawnienia wydawania pozwoleń niezbędnych dla budowy nowych źródeł odnawialnych, w tym lądowych elektrowni wiatrowych. Uproszczenia powinny dotyczyć przede wszystkim obszarów przyśpieszonego rozwoju OZE, których wyznaczenia wymaga dyrektywa RED III, a na których wydawanie pozwoleń nie będzie trwało dłużej niż 12 miesięcy. Przypomnijmy – jeden z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy wymaga od Polski zmapowania potencjału rozwoju lądowej energetyki wiatrowej i fotowoltaiki do końca 2024 r. – Przyspieszenie realizacji inwestycji nie może jednak odbywać się kosztem ochrony środowiska lub z pogwałceniem interesów lokalnych społeczności – zastrzegają sygnatariusze.
Czytaj też: Ułatwienia dla OZE priorytetem dla KE. Zalecenia dla państw członkowskich
Tania energia kluczowa dla konkurencyjności
Według przytoczonych danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, do 2030 r. roczna produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych może osiągnąć ponad 100 TWh, co, jak czytamy w apelu, „istotnie przekracza 50% obecnego zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce”. Potencjał zarówno lądowej jak i morskiej energetyki wiatrowej jest obliczany na niemal 25 GW mocy zainstalowanych do 2032 r. Wykorzystanie ich pomoże ograniczyć import paliw kopalnych; zgodnie z przywołanym w liście raportem Forum Energii, w 2023 r. jego wartość wyniosła 138 mld zł. Postulaty dotyczą też zwiększenia roli OZE w dokumentach strategicznych – Krajowym Planie w dziedzinie Energii i Klimatu oraz Polityce Energetycznej Polski do 2040 r., zaradzenia problemom z siecią (takim jak brak możliwości przyłączeniowych, zły stan techniczny infrastruktur i niewystarczające zdolności przesyłowe) czy rozwoju mechanizmów wspierających energetykę rozproszoną.
- Jesteśmy przekonani, że wdrożenie wyżej wskazanych rozwiązań pozwoli na dynamiczny rozwój farm wiatrowych w Polsce, przy jednoczesnym zachowaniu bezpiecznych dla ludzi i przyrody odległości. Wzywamy do pilnego przedstawienia projektu ustawy spełniającego powyższe postulaty w ciągu najbliższych tygodni – czytamy. Pod apelem znajdują się podpisy przedstawicieli takich podmiotów jak Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Instytut Reform, Koalicja Klimatyczna, Polska Zielona Sieć, WWF Polska czy Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. List poparli też reprezentanci biznesu – Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Fundacji Wind Industry Hub czy Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Jak mówi prezes ostatniej organizacji Mirosław Motyka, dostęp do taniej energii elektrycznej jest kluczowy dla utrzymania międzynarodowej konkurencyjności polskiego przemysłu. - Odblokowanie potencjału energetyki wiatrowej jest jednym z kluczowych narzędzi wspierających dalsze funkcjonowanie krajowego przemysłu w procesie zielonej transformacji – stwierdza. Wśród sygnatariuszy znalazła się również strona samorządowa - Unia Metropolii Polskich czy Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej.

Dziennikarz
Przypisy
1/ Całość:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/15311-apel-uwolnijmy-potege-polskiego-wiatru.pdf2/ Więcej:
https://instrat.pl/500-vs-700/