Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
25.04.2024 25 kwietnia 2024

Budynki pasywne to konieczność

“Pasywny” - to standard budownictwa, do jakiego Polska powinna dążyć wzorem rozwiniętych krajów zachodnich, jeżeli chce zaoszczędzić energię w wymiarze krajowym i unijnym.

   Powrót       18 listopada 2014       Planowanie przestrzenne   

Dyrektywa unijna z 2010 roku dotycząca charakterystyki energetycznej budynków zakłada, że od 1 stycznia 2021 roku wszystkie nowe budynki mają być obiektami o niemal zerowym zużyciu energii. Te same przepisy obligują także do znacznego ograniczenia zużycia energii w budynkach już istniejących.

Obecnie około 40 proc. całej energii pierwotnej pochłaniają budynki, więc to właśnie w nich leży największy potencjał redukcyjny. Osiągnięcie wysokiej efektywności energetycznej budynków staje się niezbędne w kontekście osiągnięcia ogólnych oszczędności energii pierwotnej w Polsce i całej Unii Europejskiej.

Powstające w Polsce coraz liczniej różne odmiany budynków energooszczędnych to odpowiedź rynku nie tylko na wymogi unijne, ale także na rosnącą świadomość społeczeństwa dotyczącą budownictwa zrównoważonego. W budynkach energooszczędnych po prostu przyjemniej i zdrowiej się mieszka, płacąc przy tym niższe rachunki za energię.

Maksymalnie 15 kWh/mkw. rocznie

W Polsce najwięcej powstaje obecnie budynków energooszczędnych (w porównaniu z innymi typami budynków ekologicznych, takich jak pasywne, zeroenergetyczne czy plusenergetyczne). Jak mówi Michał Pierzchalski z Pracowni Domów Energooszczędnych, jest to spowodowane faktem, że w Polsce dla tego budynków jest najkorzystniejszy czas zwrotu poniesionych dodatkowo nakładów, który wynosi kilka lat (w przypadku domów pasywnych nieco dłużej). Agnieszka Figielek, właścicielka firmy Pasywny M2, członek zarządu stowarzyszenia Wielkopolski Dom Pasywny przekonuje tymczasem, że powinno się dążyć jednak do standardu pasywnego, jako najbardziej optymalnego. W tym kierunku ewoluuje bowiem budownictwo w wysoko rozwiniętych krajach europejskich, a kraje takie jak Niemcy, Austria czy Szwajcaria mogą się już pochwalić 20-letnim doświadczeniem w tej dziedzinie.

Budynek pasywny to po prostu energooszczędny budynek najnowszej generacji, którego najważniejszym wyróżnikiem jest zapotrzebowanie na energię cieplną wynoszące maksymalnie 15 kWh/mkw. rocznie. W przypadku domu energooszczędnego to zapotrzebowanie wynosi w ciągu roku 40 kWh/mkw. Taką wartość graniczną wyznaczył NFOŚiGW jako warunek starania się o dopłaty, jednak zanim się one pojawiły, dom zużywający 60 kWh energii rocznie też był uważany za energooszczędny. Dla porównania, standardowy polski budynek pochłania rocznie energię cieplną w ilości 100-120 kWh/mkw. Oczywiście koszt ogrzania domu pasywnego jest też dużo niższy niż w przypadku domu tradycyjnego. Przykładowo, ogrzewanie budynku pasywnego o powierzchni mieszkalnej 150 mkw. kosztuje rocznie mniej niż 400 zł.

Konieczna wentylacja mechaniczna z rekuperacją

W jaki sposób osiąga się takie parametry? Otóż dom pasywny jest tak skonstruowany, że zależnie od pory roku sam się ogrzewa i chłodzi - stąd jego nazwa. Nie ma tu żadnych „cudownych” technologii, liczy się tylko wiedza i doświadczenie projektantów i wykonawców. Ważne, by zwracać szczególną uwagę na jakość wykonawstwa, ponieważ tutaj wszelkie błędy są dużo bardziej odczuwalne niż w zwykłych budynkachmówi M. Pierzchalski.

Poza tym budynek może powstać w dowolnej technologii, zależnie od preferencji konsumenta. Ważna jest na pewno odpowiednia orientacja obiektu względem stron świata – np. najwięcej okien powinno się znajdować od strony południowej i zachodniej, a jeśli inwestor życzy sobie inaczej, wówczas projektant musi znaleźć sposób zrekompensowania mogących powstawać w ten sposób strat ciepła, np. zwiększyć grubość ocieplenia. W domu pasywnym okna i drzwi generalnie muszą być dużo lepszej jakości, a fundamenty, ściana i dach powinny być doskonale zaizolowane termicznie. Wbrew pozorom ważne jest także odpowiednie zacienienie budynku, które służy jako ochrona przed przegrzaniem w okresie letnim.

Tym, co wyraźnie różni budynek pasywny od tradycyjnego, jest konieczność zastosowania wentylacji mechanicznej z rekuperacją – podkreśla A. Figielek. W domu z tradycyjną wentylacją grawitacyjną przez kominy wentylacyjne potrafi uciec nawet 50 proc. ogrzewanego powietrza. Oznacza to, że wentylacja tradycyjna w domu pasywnym jest niedopuszczalna. System wykorzystujący rekuperację to dodatkowy koszt w wysokości 8 tys. zł., a inwestycja zwraca się w ciągu 7 lat.

Energooszczędny może stać się pasywnym

Na razie w standardzie pasywnym powstaje niewiele budynków - jest ich w Polsce w tej chwili około kilkudziesięciu, ale trudno dokładnie określić ich liczbę, bo nie o wszystkich oficjalnie się mówi. Tylko kilka ma certyfikat Instytutu Budownictwa Pasywnego w Darmstadt. Jak podkreśla A. Figielek, ważne jest, że świadomość inwestorów rośnie. Zdarza się, że rozpoczynają oni budowę domu w standardzie energooszczędnym, a tuż przed lub w trakcie procesu inwestycyjnego zaczynają się skłaniać ku rozwiązaniom mogącym podnieść ten standard do poziomu pasywnego. Do takiej konkluzji dochodzi co drugi inwestor budujący dom energooszczędny. Trzeba jednak pamiętać, że polepszenie standardu cieplnego dopiero na etapie budowy jest zwykle bardziej kosztowne.

Z kolei jeśli osiągnięcie zakładanego standardu pasywnego się nie powiedzie, dom i tak pozostanie energooszczędny. Często spełnienie określonych wymogów cieplnych zależy od tego, na jakiej działce postawi się dom – ten sam obiekt będzie pasywny na otwartym terenie, ale już tylko energooszczędny na działce zalesionej. Trzeba też pamiętać, że inwestycja zwraca się dużo szybciej, gdy na działce nie ma sieci gazowej, a inwestor planuje wykorzystać olej opałowy jako nośnik energii. Generalna zasada mówi, że im droższe nośniki energii (olej/energia elektryczna), tym szybszy będzie okres zwrotu i większa opłacalność całej inwestycji – wyjaśnia M. Pierzchalski.

Więcej niż pasywny

Jeśli zastosuje się połączenie budownictwa pasywnego i mikroinstalacji OZE, może to skutkować dojściem do standardu zero- lub nawet plusenergetycznego, tak jak w przypadku zaprojektowanego przez biuro architektoniczne Archi-Zawada domu mieszkalnego w Niemczech. Zastosowano tu takie rozwiązania, jak wykorzystanie wody deszczowej do celów gospodarczych (np. do podlewania ogrodu), recykling wody szarej i ponowne jej użycie do zmywania naczyń oraz prania, wykorzystanie energii słonecznej przy pomocy ogniw fotowoltaicznych oraz kolektorów słonecznych wspomagających ogrzewanie ciepłej wody użytkowej.

Wśród realizacji w standardzie pasywnym w Polsce warto wymienić ośrodek zdrowia w Słomnikach zaprojektowany przez biuro Architektura Pasywna albo halę sportową w Turku, która jest pierwszym samorządowym obiektem pasywnym w Wielkopolsce. Nie można także pominąć pierwszej pasywnej hali produkcyjnej w Polsce budowanej w Świdnicy koło Zielonej Góry. Jest ona wspierana naukowo i merytorycznie przez Polski Instytut Budownictwa Pasywnego i Energii Odnawialnej im. Güntera Schlagowskiego. W Poznaniu działa od lutego br. kawiarnia w standardzie pasywnym pełniąca jednocześnie nowoczesnego i ekologicznego klubu malucha dla rodziców z dziećmi.

Nawet 40 tys. zł NFOŚiGW

Impulsem dla rynku do zmiany sposobu wznoszenia budynków w Polsce będzie na pewno nowy program priorytetowy NFOŚiGW, którego wdrożenie jest przewidziane na lata 2013–2018. Od 1 stycznia 2013 r. istnieje możliwość dofinansowania w wysokości 40 tys. zł dla budynków oraz 16 tys. zł do mieszkań. Program jest skierowany do osób fizycznych budujących dom jednorodzinny albo kupujących dom lub mieszkanie od dewelopera, a dofinansowanie będzie polegało na częściowej spłacie kredytu bankowego. Dotacja będzie wypłacana po zakończeniu przedsięwzięcia i po potwierdzeniu uzyskania wymaganego standardu energetycznego przez budynek.

Wysokość dofinansowania będzie uzależniona od uzyskanego wskaźnika rocznego zapotrzebowania na energię do celów ogrzewania i wentylacji (EUco) oraz od spełnienia innych warunków, np. dotyczących sprawności instalacji grzewczej i przygotowania wody użytkowej. Budżet programu wynosi 300 mln zł. Środki pozwolą na realizację ok. 12 tys. domów jednorodzinnych i mieszkań w budynkach wielorodzinnych.

Jeśli chodzi o klientów instytucjonalnych, to mogą oni skorzystać np. z programu LEMUR dla budynków użyteczności publicznej.

Ewa Szekalska: Dziennikarz

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Zadbaj o ciepły dom – nowa edycja kampanii „DOBRY MONTAŻ” (03 listopada 2022)Budownictwo zrównoważone w Polsce – czym jest i jakie standardy musi spełniać (18 lutego 2022)Nowa siedziba urzędu marszałkowskiego będzie przyjazna środowisku (26 sierpnia 2019)W Katowicach otwarto pierwszy biurowiec plusenergetyczny (15 lutego 2019)Politechnika Łódzka będzie miała budynek pasywny (30 października 2018)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony