W momencie otwarcia 26. Konferencji Stron ws. zmian klimatu w szkockim Glasgow, Teraz Środowisko opublikowało interaktywną mapę, przedstawiającą stan zobowiązań wszystkich krajów świata w zakresie redukcji ich emisji gazów cieplarnianych, czyli tak zwanych NDC (ang. Nationally Determined Contributions). Na kilka godzin przed zamknięciem konferencji niewiele się w tej kwestii zmieniło.
Chiny dążą do neutralności klimatycznej i precyzują swoje cele
Najważniejszą zmianą jest publikacja na stronie UNFCCC nowego NDC Chin. Odpowiedzialne za blisko jedną czwartą światowych emisji Państwo Środka (pierwsze miejsce na podium emitentów, tuż przed Stanami Zjednoczonymi Ameryki) oficjalnie potwierdziło deklaracje czynione przez Xi Jinpinga podczas dwóch ostatnich szczytów ONZ w wrześniu 2020 oraz 2021 r. i powtarzane wielokrotnie na międzynarodowych wydarzeniach, takich jak Climate Ambition Summit (grudzień 2020) czy Leaders Summit on Climate (kwiecień 2021).
Chiny wyznaczają sobie dwa cele. Po pierwsze, obiecują osiągnąć szczyt emisji „przed 2030 r.”, a nie, jak we wcześniejszych deklaracjach, „około roku 2030”. Po drugie, zapisano deklarację dojścia do neutralności klimatycznej przed 2060 r. Ambicje zostają także lekko zawyżone w zakresie redukcji intensywności węglowej chińskiej gospodarki (zamiast 60-65 proc. między 2005 a 2030 r. określonych w pierwszym NDC, w nowym zobowiązaniu ogłasza się „ponad 65 proc.”) oraz udziału czystej energii w miksie energetycznym (zamiast wcześniejszych 20 proc. w 2030 r. – „około 25 proc.”).
Indie zabierają głos, ale bez zobowiązań
Drugi azjatycki gigant, Indie, ogłosił dążenie do neutralności węglowej w 2070 roku. Premier Narenda Modi zaznaczył także, że kraj ma zamiar dojść do 500 GW mocy zainstalowanej z paliw niekopalnych oraz redukcji intensywności węglowej gospodarki o 45 proc. do 2030 r. Deklaracje przedstawicieli trzeciego największego emitenta CO2 na świecie nie znalazły jednak potwierdzenia w nowym NDC.
Spośród największych gospodarek, drugie zobowiązanie redukcji złożyła za to Australia, która będzie oficjalnie dążyć do neutralności klimatycznej do 2050 r. Jednak jej ambicje krótkoterminowe pozostają niezmienione: redukcja emisji o 26-28 proc. między 2005 a 2021 r., mimo nieoficjalnych deklaracji możliwości obniżenia emisji o 30-35 proc. do 2030 roku. Także sąsiednia Nowa Zelandia wysłała nowe NDC, deklarując „redukcję emisji gazów cieplarnianych netto o 50 proc. do 2030 r. wobec poziomu ich emisji brutto w 2005 r.”… Z kolei Brazylia w swoim nowym oświadczeniu zmieniła z 2060 na rok 2050 „przybliżony cel” osiągnięcia neutralności węglowej.
Kilka nowych NDC zostało złożonych także przez kraje, których gospodarki mają minimalny wpływ na światowe emisje: Uzbekistan (zmniejszenie intensywności węglowej gospodarki o 35 proc. między 2010 a 2030 r. – zamiast wcześniejszych 10 proc.), Argentyna (o 21 proc. wobec wcześniejszych 19 proc.) oraz Wenezuela, która lekko zmieniła metodę, nie zwiększając jednak ambicji redukcji gazów cieplarnianych.
Tekst: Philippe Collet, Actu-Environnement
Tłumaczenie: Marta Wojtkiewicz