
Think-tanki w raporcie „Corporate Climate Responsibility Monitor” oceniły przejrzystość oraz uczciwość zobowiązań podjętych przez największe korporacje w zakresie realizacji celów dotyczących neutralności klimatycznej. W raporcie przeanalizowano 24 korporacje pochodzące z różnych krajów oraz sektorów (motoryzacja, moda detaliczna, supermarkety, żywność i rolnictwo, technologia i elektronika, żegluga i lotnictwo, a także stal i cement), których łączne przychody wyniosły w 2021 r. 3,16 bln USD, a ich całkowite, samodzielnie zgłoszone emisje gazów cieplarnianych w 2019 r. (w tym w zakresie 3) wyniosły 2,2 GtCO2e - to odpowiednik około 4% globalnych emisji gazów cieplarnianych w 2019 r.
Wśród analizowanych korporacji znalazły się m.in. ArcelorMittal, Carrefour, Pepsico, Nestlé, Volkswagen, Mercedes-Benz, Amazon, H&M Group, Inditex czy giganci komputerowi jak Apple, Google i Microsoft.
Greenwashing ma się dobrze
Jak wynika z raportu - pomimo obietnic dotyczących dążenia do neutralności klimatycznej i twierdzeń, że analizowane firmy są liderami w dziedzinie klimatu, zdecydowana większość z nich nie realizuje deklarowanych zamierzeń. - Strategie klimatyczne 15 z 24 firm są mało lub bardzo mało spójne. Stwierdziliśmy, że większość strategii firm nie stanowi przykładów dobrej praktyki przywództwa klimatycznego (…). Stwierdziliśmy, że ujawnianie informacji przez większość firm charakteryzuje się co najmniej umiarkowanym poziomem przejrzystości – czytamy w raporcie.
Jak zaznaczono, zobowiązania firm w zakresie ochrony klimatu nie sumują się do tego, co mogłyby sugerować ich obietnice, a „ich łączne zobowiązania do redukcji emisji są całkowicie niewystarczające, aby dostosować się do trajektorii dekarbonizacji zgodnej z celem ograniczenia globalnego wzrostu temperatury do 1,5°C”.
Czytaj też: Greenwashing na kontrolowanym? KE wzmocni pozycję konsumentów
Think-tanki wskazują, że przedstawiane opinii publicznej strategie neutralności węglowej do 2030 r. aż 22 z 24 analizowanych przedsiębiorstw doprowadziłaby do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych jedynie o 15-21%, a tylko 5 z 24 firm - H&M Group, Holcim, Stellantis, Maersk i Thyssenkrupp - zobowiązało się do obniżenia emisji o co najmniej 90% do roku, w którym osiągną docelowe cele neutralności klimatycznej. W sumie skumulowany ślad węglowy 24 firm zostałby zmniejszony jedynie o 790 MtCO2e, czyli 36% ich całkowitych emisji raportowanych w 2019 r. Autorzy raportu wskazują przy tym, że choć prawie wszystkie z 24 ocenianych firm zobowiązało się do redukcji emisji, w wielu przypadkach podjęte deklaracje dotyczą „jedynie ograniczonego zakresu źródeł emisji” – np. tylko emisji bezpośrednich (zakres 1) lub emisji wynikających ze zużycia zakupionej na rynku energii (zakres 2) i tylko wybranych innych kategorii emisji pośrednich powstałych w całym łańcuchu wartości (zakres 3).
Przedstawiciele think-tanków wskazują, że tego rodzaju greenwashing w wykonaniu korporacji ma ogromne konsekwencje dla klimatu i społeczeństwa.
- Nieprawdziwe twierdzenia o neutralności węglowej są niewiarygodnie szkodliwe. Dają złudzenie, że korporacje podejmują poważne działania w celu rozwiązania kryzysu klimatycznego, podczas gdy w rzeczywistości zamiatają problem pod dywan i pozostawiają go tam - wyjaśnia Gilles Dufrasne, lider ds. globalnych rynków węgla w Carbon Market Watch.
Cele potwierdzane przez strony trzecie
Stwierdzono ponadto, że certyfikaty stron trzecich, na które firmy te powołują się w swoich komunikatach, a także niekiedy procesach sądowych, „uwiarygodniają cele, które są wysoce niewystarczające”. - Inicjatywa Science Based Targets (SBTi) certyfikowała cele na 2030 rok 16 z 24 firm uwzględnionych w tej analizie jako zgodne ze ścieżką ograniczającą wzrost temperatury globalnej do 1,5°C, znacznie poniżej 2°C lub 2°C. Kolejne pięć firm jest wymienionych na stronie internetowej SBTi jako „zaangażowane" w realizację opartych na podstawach naukowych celów na rok 2030. (…) Uważamy, że większość celów na 2030 r. wyznaczonych przez te firmy jest mało uczciwa, ponieważ nie spełniają one standardów zgodnych z 1,5°C, które są dostarczane przez literaturę naukową – wskazano.
Ani jedna firma nie uzyskała wysokiej oceny „uczciwości”
Żaden z 24 korporacyjnych planów dotyczących klimatu nie otrzymał oceny „wysokiej uczciwości”. Jedynie duński gigant żeglugowy Maersk uzyskał ocenę „rozsądnej uczciwości”. Apple, ArcelorMittal, Google, H&M Group, Holcim, Microsoft, Stellantis i Thyssenkrupp uzyskały „umiarkowaną uczciwość”, a pozostałe 15 korporacji osiągnęło poziom od niskiego do bardzo niskiego (szczegóły na grafice).
- Mylące jest to, że połowa ocenianych firm – w tym Apple, DHL, Google i Microsoft – już składa oświadczenia o neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla, ale roszczenia te obejmują tylko 3% emisji tych firm. Co jeszcze bardziej niepokojące, trzy czwarte korporacji planuje zrównoważyć lub zneutralizować znaczną część swoich emisji za pomocą kredytów węglowych z projektów leśnych i innych związanych z użytkowaniem gruntów – wskazują autorzy raportu.
Są też dobre przykłady działań
Pomimo ogólnego negatywnego wyniku analizy, zidentyfikowane zostały także pozytywne przykłady podejmowanych działań. Na przykład H&M, Maersk i Stellantis podjęły potencjalnie wiarygodne zobowiązania głębokiej dekarbonizacji w dłuższej perspektywie, Google dzięki swoim technologiom monitoruje i dopasowuje zużycie i produkcję energii odnawialnej przez całą dobę, a DHL inwestuje w elektryfikację swojej floty i produkcję paliw niskoemisyjnych.
Z pełną treścią analizy można zapoznać się tutaj.

Dziennikarz, inżynier środowiska