
Przede wszystkim – czy możliwy jest kompromis w trosce o środowisko? Z pewnością kluczowe będzie przeprowadzenie rzetelnych konsultacji społecznych i wyważenie racji wszystkich stron w oparciu o wiedzę i doświadczenie specjalistów, także z branży odpadowej.
Gdzie marnuje się najwięcej?
Zasadnicze pytanie brzmi: gdzie i ile żywności jest marnowane? Okazuje się, że niechlubnym numerem 1 w tym rankingu są gospodarstwa domowe – z wolumenu ok. 4,5 mln ton rocznie aż 2,5 mln ton przypada właśnie na nie. Produkcja przemysłowa odpowiada z kolei za 700 tys. ton, a przetwórstwo – 500 tys. ton. W segmencie sprzedaży detalicznej mówimy natomiast o wolumenie poniżej 500 tys. ton, podczas gdy na restauracje i usługi gastronomiczne przypada ok. 250 tys. ton odpadów spożywczych.
Jaki jest obecny stan prawny?
Obowiązująca ustawa określa zasady postępowania z żywnością oraz obowiązki sprzedawców żywności w celu przeciwdziałania marnowaniu żywności oraz negatywnym skutkom społecznym, środowiskowym i ekonomicznym generowanym przez wskazywane zjawisko.
Na sprzedawców żywności, którzy prowadzą działalność w zakresie sprzedaży środków spożywczych, w punkcie sprzedaży o powierzchni sprzedaży powyżej 250 m2 ustawa nakłada obowiązek zawarcia z organizacją pozarządową umowy dotyczącej nieodpłatnego przekazywania jej żywności spełniającej wymogi prawa żywnościowego, a nieprzeznaczonej do sprzedaży, w szczególności ze względu na wady w wyglądzie tej żywności albo jej opakowań. Ze względu na stopniowe wprowadzanie przepisów ustawy, najpierw obowiązkami objęte zostały podmioty o powierzchni sprzedaży powyżej 400 m2. Dopiero od września 2021 r. przepisami objęto również mniejsze sklepy (250 m2).
W ustawie wprowadzono opłatę za marnowanie żywności (aktualnie jest to 0,1 zł za 1 kg marnowanej żywności). Ta była pomyślana jako swoista sankcja finansowa dla sprzedawców żywności, którzy pomimo zaproponowanych prawnie mechanizmów przekazywania nieodpłatnie niesprzedanych produktów żywnościowych, wytwarzają znaczne ilości „odpadów żywnościowych”. Z opłaty zwolnione jest 10% masy marnowanej żywności.
Opłatę pomniejsza się o koszty poniesione przez sprzedawcę żywności związane z prowadzeniem kampanii edukacyjno-informacyjnych oraz o koszty wykonania umowy, w szczególności te dotyczące transportu i dystrybucji żywności. Jednocześnie sprzedawca żywności wspólnie z organizacją pozarządową, z którą zawarł umowę, zobowiązany jest do przeprowadzania kampanii edukacyjno-informacyjnych w zakresie racjonalnego gospodarowania żywnością oraz przeciwdziałania jej marnowaniu – minimum raz w roku przez co najmniej dwa tygodnie, w każdym dniu działalności jednostki
Jednym ze sposobów na osiągnięcie większego zaangażowanie sprzedawców, według projektowanej regulacji, ma być m.in. podniesienie stawki opłaty za marnowanie żywności z 0,1 zł/kg do 0,5 zł/kg.
Stanowisko Polskiej Izby Handlu
Z prośbą o opinię na temat propozycji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW), zwróciliśmy się do Polskiej Izby Handlu. Maciej Ptaszyński, Prezes Polskiej Izby Handlu, podkreślił w odpowiedzi, że branże handlowa oraz rolno-spożywcza są niezaprzeczalnymi sojusznikami wszystkich działań na rzecz ograniczenia marnowania żywności. - Niestety w obecnych założeniach projektu ustawy widać przede wszystkim dodatkowe restrykcje, które w naszej ocenie będą kontrproduktywne i nie przyczynią się do ograniczenia marnowania żywności. Walka z tym zjawiskiem nie może skupiać się na rozszerzaniu na sprzedawców zbędnych obowiązków administracyjnych. Nie może również prowadzić do istotnego zwiększenia kosztów funkcjonowania placówek handlowych. Proponowane rozwiązania nie powinny także prowadzić do gwałtownego zwiększenia emisji CO2 (dodatkowe transporty) oraz skomplikowanej logistyki, która w rezultacie zwiększy skalę marnowanej żywności. Warto z całą stanowczością podkreślić, że organizacje pozarządowe nie są zainteresowane przyjmowaniem produktów spożywczych z krótkim terminem przydatności do spożycia, z uwagi na brak technicznych i logistycznych możliwości rozdysponowania żywności, zanim on minie – argumentuje Ptaszyński.
Wskazuje także, że propozycje zwiększenia wysokości opłaty oraz ograniczenia prawa do odliczenia kosztów mają dyskryminacyjny i nieproporcjonalny charakter, a ich efektem będzie wzrost cen żywności oferowanej do sprzedaży. - Oceniając projekt można stwierdzić, że założone przez prawodawcę cele są nierealne i nie uwzględniają dotychczasowych doświadczeń placówek handlowych i organizacji społecznych. Co więcej, OSR całkowicie pomija kwestię znacznego wzrostu kosztów funkcjonowania systemu, który będą musieli sfinansować sprzedawcy. W efekcie istnieje realne zagrożenie, że jedynym efektem projektu będzie wzrost cen żywności na sklepowych półkach – argumentuje.
Maksymalizacja wykorzystania odpadów
Prezes Polskiej Izby Handlowej z całą stanowczością podkreśla jednocześnie, że działania na rzecz ograniczenia marnowania żywności są niezbędne, a przedsiębiorcy – kierując się zasadami odpowiedzialności społecznej – dokładają wszelkich starań, by minimalizować odsetek marnowanej żywności w łańcuchach dostaw. Detaliści blisko współpracują z organizacjami pożytku publicznego i bankami żywości przekazując im maksymalną – możliwą do zagospodarowania i rozdysponowania pośród potrzebujących – ilość żywności i produktów.
- Na przestrzeni lat wypracowane zostały także mechanizmy pozwalające na maksymalizację wykorzystania odpadów organicznych w ramach produkcji biogazu, a co za tym idzie przekształcenia ich w wartościowe produkty (energię elektryczną i cieplną oraz nawóz organiczny), redukcję emisji gazów cieplarnianych i śladu węglowego. Ponadto, zgodnie z duchem obowiązującej ustawy o niemarnowaniu żywności, sektory handlowy i rolno-spożywczy prowadzi zakrojone na szeroką skalę kampanie edukacyjne skierowane do konsumentów we współpracy z organizacjami wspierającymi potrzebujących. Te działania w sektorze handlu doprowadziły do znacznego ograniczenia strat, dzięki czemu – według danych statystycznych – branża odpowiada w tej chwili jedynie za 7% marnowanej żywności w Polsce - zauważa Maciej Ptaszyński.
- Deklarujemy pełną otwartość na dialog z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie uszczelniania mechanizmu ograniczającego marnowanie żywności, niemniej uważamy, że kierunek tych działań powinien być zorientowany przede wszystkim na obszary, które wymagają interwencji i rozbudowanych kampanii informacyjnych, m.in. w zakresie edukowania konsumentów – konkluduje Prezes Polskiej Izby Handlowej.
Odpowiedzialne zagospodarowanie odpadów, czyli jak nie zmarnować zasobów
W uzasadnieniu projektu ustawy wskazuje się, że „na wyprodukowanie żywności, a następnie dostarczenie do konsumenta zużywane są zasoby ziemi, nawozy, środki ochrony roślin, paliwa, energia elektryczna i ciężka praca wielu ludzi. A wyrzucanie żywności marnotrawi te zasoby. Co więcej, zmarnowana żywność powiększa ilość odpadów, zwiększa objętość wysypisk śmieci, a podczas rozkładania się emituje gazy, które przyczyniają się do efektu cieplarnianego”.
Biorąc pod uwagę wszystko, co zostało powiedziane wyżej, można jasno wnioskować, że kwestią wymagającą pilnej zmiany świadomości jest także edukacja na temat tego, w jaki sposób odpowiedzialnie zamykać obieg odpadów spożywczych. Wciąż niewiele firm wie, że przeterminowana żywność, która już nie nadaje się do spożycia, może dostać drugie życie i rzeczywiście zamknąć obieg.
REFOOD – odpady nie jadą na marne
Liderem w branży przetwarzania odpadów spożywczych jest REFOOD. Firma funkcjonuje od ponad 30 lat i zajmuje się selektywną zbiórką odpadów spożywczych i przetwarzaniu ich w wartościowe produkty. Od swoich klientów z handlu detalicznego, gastronomii i przemysłu selektywnie odbiera odpady spożywcze bio, kategorię 3, pieczywo oraz olej posmażalniczy (UCO – z ang. Used Cooking Oil). Następnie flotą własnych, specjalistycznych pojazdów transportuje odpady do swoich zakładów, gdzie przetwarza je na biomasę, która następnie w biogazowni zamienia się w biogaz, z którego produkowana jest zeroemisyjna energia elektryczna, ciepło i organiczny nawóz dla rolnictwa.
- Filozofią naszej firmy jest tworzenie gospodarki o obiegu zamkniętym. Poprzez nasz zrównoważony model biznesowy co roku przyczyniamy się do ochrony środowiska poprzez redukcję ton CO2, i zmniejszanie współczynnika składowania odpadów dla Polski, bowiem odebrane od nas odpady nie trafiają na składowiska, lecz są odzyskiwane w postaci zielonej energii i organicznego nawozu – mówi Robert Maraszkiewicz, Dyrektor Generalny REFOOD Polska.
Na pytanie redakcji w kwestii stanowiska firmy w sprawie opisywanej nowelizacji ustawy o marnotrawieniu żywności, uzyskaliśmy nastepującą odpowiedź:
- Obsługujemy naszych klientów z handlu detalicznego i wiemy jak wiele już zostało zrobione w ramach przeciwdziałania marnotrawieniu żywności. Zawsze wspieramy naszych partnerów biznesowych w budowaniu zrównoważonych rozwiązań jednocześnie dbając o ekonomiczny aspekt przedsięwzięcia. To co na pewno chcielibyśmy dodać do dyskusji w ramach konsultowania nowelizacji ustawy o marnotrawieniu żywności, to zwrócenie uwagi legislatora na pełny łańcuch przepływu żywności. Współpraca handlu detalicznego, tak samo zresztą jak gastronomii, z firmami takimi jak REFOOD to bezpośredni wpływ i przeciwdziałanie marnotrawieniu żywności. Oddając nam nienadającą się do spożycia żywność, sklepy jej nie marnują, a wręcz przeciwnie, zagospodarowują ją w sposób wspierający środowisko – dodaje Robert Maraszkiewicz.
- Jesteśmy bardzo otwarci na dialog ze wszystkimi, których ta sprawa dotyczy: z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, naszymi klientami, organizacjami branżowymi, a także organizacjami pozarządowymi, które mamy nadzieję nakreślą tę sprawę szerszej opinii publicznej – uzupełnia Dyrektor Generalny REFOOD Polska.
Co dalej?
Będziemy wracać na łamach naszego serwisu do dalszych losów propozycji nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu marnotrawieniu żywności. Wielokrotnie bowiem wszystkie zainteresowane środowiska wyraziły nadzieję na kontynuowanie procesu konsultacji społecznych.
