Ustawa o odnawialnych źródłach energii spowodowała, że branża fotowoltaiki ma szansę na dynamiczny rozwój. Liczba instalacji służących do produkcji energii słonecznej może rosnąć nawet o 50 proc. rocznie. Sprzyjać temu będą m.in. oferty finansowe przedsiębiorstw zakładające ratalną spłatę wysokich kosztów instalacji w comiesięcznych rachunkach.
– Myślę, że polski biznes jest gotowy na rozwiązania fotowoltaiczne, szczególnie rynek domów jednorodzinnych – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dawid Zieliński ze spółki Columbus Energy. – Nowa ustawa pozwala korzystać z sieci energetycznej jako wielkiego magazynu energii, dzięki czemu wszyscy właściciele domów jednorodzinnych mogą oszczędzać na energii elektrycznej praktycznie od pierwszego dnia korzystania z fotowoltaiki – przekonuje.
Branżę w Polsce, jak twierdzi Zieliński, można podzielić na trzy podstawowe, wciąż rozwijające się segmenty. Pierwszym jest budownictwo indywidualne, czyli domy jednorodzinne, drugi – sektor sakralny, w którym kościoły mogą uzyskać dotację na tego rodzaju inwestycje w wysokości 85 proc. ich wartości. Trzecim segmentem jest pozostała część tego biznesu, czyli na przykład jednostki samorządu terytorialnego (JST).
– Spodziewamy się, że rynek klientów indywidualnych w Polsce będzie rósł w tempie, szczerze mówiąc, ekstremalnym – przewiduje Dawid Zieliński. Dodaje, że w Stanach Zjednoczonych rynek ten przez ostatnie cztery lata zwiększał się w tempie 50 proc. rocznie. W Polsce czeka go podobny rozwój zrówno dzięki ustawie, jak i kreatywnym produktom finansowym, które wprowadzają przedsiębiorcy. Zieliński szacuje, że w przyszłym roku powinno być więcej niż 20 tys. mikroinstalacji, co potwierdza nawet Ministerstwo Energii.
Źródło: Newseria Biznes