Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.03.2024 29 marca 2024

"Na ochronę środowiska patrzymy całościowo"

O tym, że sektor wodno-ściekowy wymaga konsolidacji oraz że w Polsce mamy deficyt termicznego unieszkodliwiania odpadów komunalnych mówi w wywiadzie Bartosz Lewicki, rzecznik prasowy ENERIS Ochrona Środowiska.

   Powrót       18 lutego 2015       Energia   
Bartosz Lewicki
Rzecznik prasowy ENERIS Ochrona Środowiska

Od początku 2015 roku działacie Państwo jako ENERIS Ochrona Środowiska. Stawiacie sobie za cel osiągnięcie pozycji lidera w zakresie gospodarki surowcami pochodzącymi z odpadów. Jak firma zamierza tego dokonać?

Wyszliśmy z założenia, że dość już patrzenia na środowisko punktowo. Z naszego doświadczenia i z obserwacji sektora na całym świecie wynika, że do tego zagadnienia trzeba podejść całościowo. Samorządy coraz bardziej potrzebują uniwersalnych partnerów w zakresie ochrony środowiska, ponieważ ostatecznie i mieszkańcom, i włodarzom gminy zależy na tym, by wokół było czysto, a odpady w dużej mierze trafiały do odzysku, a nie na składowiska. W Polsce mamy dwa kierunki odzysku – surowcowy i – mniej popularny - odzysk energetyczny.

Zamierzacie się skupić na tym drugim?

Obecnie przymierzamy się do projektów związanych z gospodarką wodno-ściekową. Jak pokazuje raport Ernst&Young, branża ta jest bardzo rozdrobniona, poza tym można powiedzieć, że nieco się zestarzała - jest za mało efektywna, jak na drugą dekadę XXI wieku. Pełno tu niezależnych od siebie, niewielkich inwestycji, przez to nie mogą one korzystać z łańcucha powiązań i z efektu skali. W tej sytuacji ograniczone są możliwości samorządów czy spółek należących do samorządów, które w efekcie przestają inwestować i rozwijać ten sektor. Brakuje również całościowego spojrzenia na możliwości rozwoju. Zresztą pojawiają się sygnały mówiące o potrzebie konsolidacji rynkowych. Jeśli uda nam się stworzyć pewien system, będziemy mogli wykorzystać fakt, że niedługo wchodzi zakaz pozbywania się osadów ściekowych poprzez wyrzucanie ich na pola. A przecież są to często substancje o wysokiej kaloryczności. Jedną z technologii, którą jesteśmy zainteresowani, jest właśnie suszenie, spalanie i odzysk energetyczny osadów. To nam daje duże możliwości w zakresie wytwarzania zielonej energii.

Czy planujecie Państwo w związku z tym jakieś przejęcia?

Rozważamy różne warianty współpracy i partnerstwa, ale w tej chwili nie mogę jeszcze zdradzać szczegółów. Zaczynamy prowadzić rozmowy z niektórymi podmiotami i w ciągu roku czy dwóch na pewno poinformujemy o naszych zamierzeniach konsolidacyjnych.

A co z innymi odnawialnymi źródłami energii? Jesteście nimi zainteresowani?

Podczas gdy inwestycji w źródła energii wiatrowej i słonecznej jest już w Polsce sporo, to wciąż mamy deficyt termicznego unieszkodliwiania odpadów komunalnych. Chcemy się przyjrzeć możliwościom inwestowania w tego typu zakłady. Kilka spalarni w Polsce już powstaje, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nasz kraj staje się coraz bardziej nowoczesny, więc będzie wytwarzał coraz więcej odpadów. Nie stać nas, żeby ich odpowiednio nie wykorzystywać.

Jeżeli po drodze okaże się, że jest potrzeba inwestowania w fotowoltaikę, to nie wykluczamy także budowy instalacji PV. Jako teren pod inwestycję możemy wykorzystać na przykład tereny naszych składowisk, które podlegają rekultywacji. Do grupy należą dwie instalacie - w Balinie i Jaroszowie. Obecnie są to obiekty aktywne, ale ich eksploatacja polega na stopniowym zamykaniu części kwater, by następnie zapełniać kolejne. Mamy tam już zainstalowane generatory energii elektrycznej z biogazu.

Skupicie się Państwo w swojej działalności na odzysku energetycznym. Do tego potrzebne są nowoczesne technologie...

Współpracujemy obecnie z Akademią Górniczo-Hutniczą oraz z firmą Cnim zajmującą się tworzeniem instalacji spalarni. W wybranych obszarach także z firmą Veolia, która prowadzi własną działalność badawczo-wdrożeniowo-rozwojową. Śledzimy to, co się dzieje na świecie i jest obecnie w ostatniej fazie badań, a nawet prowadzimy konkretne działania w celu pozyskania najnowszych technologii. Wszystko po to, by wejść na polski rynek z takim rozwiązaniem, które za 15 czy 20 lat będzie dalej aktualne (oczywiście przy założeniu, że po drodze będą dokonywane drobne modernizacje). Najnowsze technologie dają możliwość odzyskiwania jak największej ilości odpadów, ale też uzyskiwania oszczędności energetycznej.

Wspominał Pan o współpracy z samorządami. Czy formuła PPP sprawdza się w przypadku Państwa firmy?

Cała trudność polega na przekonywaniu samorządów, by nie blokowały pieniędzy publicznych oraz uwierzyły, że współpraca z nami będzie dla nich tańsza i bezpieczna. Mamy kompetencje w pozyskiwaniu rozwiązań finansowych, czy to w ramach PPP, czy z NFOŚiGW, z funduszy unijnych, czy poprzez współpracę komercyjną z bankami. Taką inwestycję na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego kończymy właśnie w Gminie Balin, tam gdzie znajduje się jedno z naszych składowisk obsługujące część woj. śląskiego i małopolskiego. Będzie to instalacja MBP, którą oddamy do użytku najpóźniej wczesną jesienią br. Staramy się zminimalizować oddziaływanie obiektu na środowisko, zwłaszcza na powietrze. Udziałowcami w ZGOK jesteśmy tu zarówno my, jak i strona samorządowa.

Rozmawiała Ewa Szekalska

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Jednolity tekst ucpg dostępny (25 marca 2024)Województwo małopolskie dofinansuje zakup kompostowników dla mieszkańców (18 marca 2024)Bioodpady a recykling. Interpelacja Anny Sobolak i odpowiedź Anity Sowińskiej (05 marca 2024)Kara pozbawienia wolności za pomoc w porzucaniu niebezpiecznych odpadów. Częstochowa (04 marca 2024)W Polsce mniej niż połowa odpadów jest segregowana prawidłowo. Raport ISP (29 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony