
W skali kraju, w ogólnej masie zebranych odpadów komunalnych, procentowy udział poszczególnych frakcji odpadów opakowaniowych wynosi: w przypadku papieru około 10 proc., w przypadku szkła – ok. 22 proc., w przypadku tworzyw sztucznych – ok. 16 proc., w przypadku metali – ok. 1 proc. Dane zebrano w raporcie „System gospodarowania odpadami opakowaniowymi w Polsce wobec wyzwań projektu gospodarki o obiegu zamkniętym”.
Dominujące w gminach systemy selektywnej zbiórki odpadów opakowaniowych to:
- gromadzenie osobno papieru, osobno szkła oraz w oddzielnym pojemniku pozostałych surowcowych frakcji odpadów, takich jak tworzywa sztuczne, opakowania wielomateriałowe i metale,
- gromadzenie osobno szkła i osobno pozostałych surowcowych frakcji odpadów (papier, tworzywa sztuczne, opakowania wielomateriałowe, metale),
- gromadzenie wszystkich surowcowych frakcji odpadów w jednym pojemniku (tzw. odpady suche).
Potencjał odzysku PET niewykorzystany
W 2014 r. recyklingowi poddano 21,1 proc. ilości zebranych odpadów komunalnych, pochodzących z selektywnej zbiórki oraz wysortowanych ze zmieszanych odpadów komunalnych, przy czym ok. 10 proc. gmin wciąż nie osiągnęło poziomu wymaganego Rozporządzeniem w sprawie poziomów odzysku.
Najwyższe poziomy recyklingu odpadów opakowaniowych osiągnęły w 2013 r. następujące województwa: małopolskie (13,2 proc.), podkarpackie (10 proc.), wielkopolskie (9 proc.) i mazowieckie (9 proc.). Porównanie osiągniętego poziomu recyklingu w poszczególnych województwach i stosowanych metod gromadzenia odpadów opakowaniowych (patrz wykres) wskazuje, że w regionach o najwyższym poziomie recyklingu odpadów opakowaniowych dominującą metodą organizacji selektywnej zbiórki była metoda trójpojemnikowa (papier – szkło – pozostałe frakcje surowcowe w różnych kombinacjach). Autorzy raportu zwracają uwagę, że przy relatywnie wysokim udziale tworzyw sztucznych w ogólnej masie zebranych odpadów komunalnych, są one gromadzone razem z innymi frakcjami odpadów opakowaniowych. Dostrzec należy zatem znaczny potencjał rynkowy recyklingu (odzysku) tworzyw sztucznych (w tym PET).
6 zł to różnica w opłatach za odpady
Jednocześnie w raporcie zwrócono uwagę, że nie wykorzystuje się wystarczająco instrumentów ekonomicznych do motywowania właścicieli nieruchomości do selektywnej zbiórki. W roku bazowym reformy systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, czyli 2013, średnia stawka opłaty za gospodarowanie odpadami per capita w największych miastach Polski (Wrocław, Katowice, Kraków, Rzeszów, Lublin, Łódź, Poznań, Olsztyn, Białystok, Warszawa) wynosiła ok. 13,5 zł, zaś za gospodarowanie odpadami zmieszanymi – ok. 19,5 zł. Oznacza to, że zróżnicowanie stawek tych opłat jest relatywnie niskie, co w konsekwencji nie motywuje mieszkańców do zmiany zachowań.
Podkreślono tu fakt, że gospodarstwa domowe są źródłem ok. 85 proc. zebranych selektywnie odpadów komunalnych (w roku 2013 było to około 81 proc.).
Za mały udział recyklingu w masie odpadów kierowanych do RIPOK
W raporcie krytyce poddano również dominującą na dziś w Polsce technologię przetwarzania odpadów (MBP), która zapewnia niski średni udział frakcji nadających się do recyklingu w całkowitej masie odpadów kierowanych do RIPOK (średnio ok. 6 proc.). Jak stwierdzają autorzy, bez zwiększenia efektywności przetwarzania odpadów, poziom 50 proc. recyklingu (odzysku) odpadów opakowaniowych do 2020 r. wydaje się trudny do osiągnięcia.
Z pełną treścią raportu można zapoznać się tutaj.

Dziennikarz