Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
17.04.2024 17 kwietnia 2024

Nowelizacja ustawy o OZE: gorset przepisów dla prosumentów, pieniądze dla koncernów

Ograniczenie rozwoju energetyki prosumenckiej, oddawanie energii za bezcen, zyski dla koncernów energetycznych, brak innowacji i efektywności - tak ocenia proponowany przez MG projekt nowelizacji ustawy o OZE Grzegorz Wiśniewski z IEO.

   Powrót       19 maja 2015       Energia   
Grzegorz Wiśniewski
Prezes Zarządu Instytutu Energetyki Odnawialnej

W przełomowym momencie pięcioletniej batalii w Parlamencie o kształt ustawy o OZE i oplatania jej kagańcem przepisów blokujących rozwój branży, jeden z internautów napisał, że prawdopodobnie największą wadą ustawy jest ciągle to, że …niechcący mogłaby doprowadzać do rozwoju OZE. W szczególności dotyczy to uchwalonych przepisów prosumenckich. Strona rządowa – proponując 15 maja ich pilną nowelizację - chce najwidoczniej to niedopatrzenie naprawić. Coś, co w poprzednim komentarzu(1) nazwałem "niejasnościami", wykrystalizowało się, choć od tego jaśniej nie jest.

Mam wrażenie, że autorzy noweli postawili sobie aż dwa niezwykle ambitne i, wydawałoby się, sprzeczne cele: skuteczne zablokowanie lub przynajmniej wyraźne organicznie rozwoju energetyki prosumenckiej (dla przypomnienia: chodzi o 800 MW nowych mocy do 2020 roku), ale w taki sposób, aby udało się na tym zarobić i rządowi, i jego państwowym koncernom energetycznym.

Wydawałoby się, że na segmencie mikroprosumenckim, w którym, wg IEO, dzięki taryfom FiT w latach 2016-2020 ma być wytworzone 4 proc. energii ze wszystkich OZE objętych ustawowym systemem wsparcia i którego koszt wyniesie tylko 2 proc. całkowitych kosztów wsparcia przewidzianych w ustawie o OZE, nikt nie może zarobić kroci, zwłaszcza korporacje. Okazuje się jednak, że nawet na niewielkiej cząstce rynku prosumenckiego, która nie powinna wykazywać nadwyżek, koncerny potrafią wygenerować zysk, o ile rząd im w tym pomoże znowelizowanym przepisami adresowanymi do …prosumentów.

Ceny bez kosztów, równanie bez rozwiązania

Projekt nowelizacji polega przede wszystkim na iluzji, że można matematycznie obliczyć atrakcyjne taryfy gwarantowane FiT dla prosumentów, przy założonej nieatrakcyjnej stopie zwrotu. W tym celu autorzy poprawki z Ministerstwa Gospodarki oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zaproponowali prosumentom skorzystanie z niezwykle skomplikowanego wzoru – równania, które po pierwsze nie uwzględnia rzeczywistych kosztów po stronie prosumenta (nie ma możliwości uczciwego taryfowania), a po drugie …nie ma rozwiązania.

Obliczane na podstawie tego wzoru taryfy będą zawsze za niskie. Ponadto, będą one zmuszać prosumentów do dopłacania (pokrywania strat finansowych) oraz prowadzić do absurdu polegającego na tym, że w efekcie nierealnego (nadmiernego) obniżenia wysokości taryf dla prosumentów, w systemie pojawi się ukryta pomoc publiczna (tzw. „windfall profit”) dla koncernów energetycznych pozyskujących energię po zaniżonej (dotowanej przez samych prosumentów) cenie.

Stanie się tak od momentu, gdy za kilka lat koszt zaopatrzenia w energię dostarczaną z systemu energetycznego przekroczy wysokość taryfy gwarantowanej (stanie się to tym szybciej, im bardziej zaniżone będą taryfy FiT), a różnica między tymi dwiema liczbami będzie zyskiem dla koncernu energetycznego (sprzedawcy z urzędu). Jest to tylko jedna z subtelnych form pomocy dla koncernów, jakie oferuje projekt nowelizacji.

Łatwe zarobki na …braku innowacji

Innym rozwiązaniem pozwalającym koncernom generować zyski kosztem prosumentów jest narzucenie w noweli maksymalnej ilości prądu z mikroinstalacji OZE, którą będzie można po taryfie gwarantowanej odsprzedać do sieci w ciągu roku. W każdym roku, po przekroczeniu tego progu określonego tzw. wskaźnikiem wykorzystania mocy zainstalowanej (opisującym efektywność mikroinstalacji), właściciel mikroinstalacji musi oddać koncernom energię za bezcen. Niektóre z tych wskaźników są bardzo niskie w relacji do już obecnie stosowanych, coraz bardziej wydajnych urządzeń.

To konstrukcja prawna, której nie ma w żadnym innym kraju, nie występuje na świecie, bo żaden kraj nie wprowadza przepisów blokujących rozwój technologiczny OZE. Polska „innowacja” polega na tym, że: a) system wspierać będzie tylko stare, mało wydajne technologie, b) inwestor i producent urządzeń zaczną być karani za innowacyjność i efektywność, c) koncerny zarobią na …braku innowacji.

Zaliczka i nieoprocentowana pożyczka z opłaty OZE

Wpływ obecnego systemu wsparcia dużych, należących do koncernów, źródeł OZE (w zasadzie tylko współspalania, dużej energetyki wodnej i farm wiatrowych) w 2012 roku wyniósł 32 zł/MWh. Obliczony przez IEO koszt tzw. „opłaty OZE” (finansującej koncernom dopłaty do cen rynkowych energii) z tytułu wprowadzenia taryf gwarantowanych dla mikroprosumentów, która w sposób uzasadniony mogłaby być doliczana do rachunków za prąd w 2016 roku wynieść miał zaledwie 0,37 zł/MWh, czyli był 86 razy mniejszy niż wpływ kosztów dużych źródeł korporacyjnych.

Przyjęto założenie, że w 2016 r. w Polsce powstanie aż 400 MW w instalacjach mikroprosumenckich i że takich instalacji będzie około 100 tysięcy. W tworzeniu takij tezy nikomu nie przeszkodził fakt, że w Polsce nie ma takich możliwości wykonawczych. Takie kraje jak Niemcy czy Wielka Brytania potrzebowały kilka lub kilkanaście lat, aby taka skala inwestycji była możliwa do zrealizowania w ciągu roku.

Jednak dzięki temu założeniu, autorzy projektu nowelizacji przepisów umożliwiają takie skalkulowanie wysokości „opłaty OZE” z tytułu taryf prosumenckich FiT, żeby hojniej zasilić konto innej państwowej firmy OREO S.A., i aby koszt ten mógł być ryczałtowo uwzględniony w rachunkach za energię oraz wpływać na konto koncernów, zanim faktycznie poniosą (znacznie mniejszy) koszt.

Tak nieoczekiwanie i nierzetelnie obliczoną zaliczkę koncerny zainkasują bez dodatkowych kosztów w przysłowiowych białych rękawiczkach, a na rachunkach kilkunastu milionów odbiorców energii elektrycznej będzie napisane, że to wszystko przez …prosumentów. W myśl proponowanych przepisów, w rachunkach nie będzie wyjaśnienia, że widniejąca na nich „stawka opłaty przejściowej” to w istocie „stawka opłaty węglowej”. Nie będzie też informacji o tym, że na „korporacyjnych OZE” - współspalaniu i dużej energetyce wodnej - koncerny zarobią kwoty o dwa rzędy wielkości większe.

Zaciemniający się obraz

Powyższe instrumenty podreperowania budżetów koncernów i ich reputacji nie byłyby możliwe, gdyby wykonana została solidna ocena skutków regulacji oraz gdyby prosumenci mieli dostęp do pełnej, prawdziwej informacji publicznej o ekonomice ich inwestycji i w poczuciu odpowiedzialności za swoje rodziny nie inwestowali. Ale informacji publicznej nie ma, a ta wynikająca z uzasadnienia projektu nowelizacji jeszcze bardziej zaciemnia obraz. Czyli plan oskubania także prosumentów przez koncerny oraz zrzucenia na nich winy, a także odwrócenia uwagi na zasadzie „łapaj złodzieja”, przynajmniej do pewnego stopnia może się powieść.

Wobec niejasnych celów i tak kreatywnych zabiegów wokół nowelizacji przepisów ustawy o OZE w zakresie formalnego wsparcia prosumentów na rzecz faktycznego wsparcia koncernów, trudno docenić nieliczne potrzebne poprawki w noweli - leżące w interesie społecznym. Niektóre mają charakter techniczny, doprecyzowujący, inne nakazują przejrzystość - wykazywanie i sumowanie pomocy publicznej oraz porównywanie z dopuszczalną, a także uniemożliwianie podwójnego lub nadmiernego dofinansowania. Prosumenci są przejrzyści, gorzej z resztą.

Grzegorz Wiśniewski

Opinia opublikowana została na "Odnawialnym" blogu Grzegorza Wiśniewskiego.
Wątki te w sposób znacznie bardziej udokumentowany rozwija opinia Instytutu Energetyki Odnawialnej(2).

Instytut Energetyki OdnawialnejTekst powstał we współpracy z Instytutem Energetyki Odnawialnej.

Przypisy

1/ Grzegorz Wiśniewski, Niejasności wokół nowelizacji przepisów prosumenckich ustawy o odnawialnych źródłach energii:
http://www.odnawialny.blogspot.fr/2015/04/niejasnosci-woko-nowelizacji-przepisow.html
2/ Wstępna opinia Instytutu Energetyki Odnawialnej o projekcie nowelizacji ustawy o odnawialnych źródeł energii
http://www.ieo.pl/pl/aktualnosci/987-wstpna-opinia-instytutu-energetyki-odnawialnej-o-projekcie-nowelizacji-ustawy-o-odnawialnych-rode-energii.html

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Jak zapewnić lokalne korzyści z elektrowni wiatrowych? Głos z Konfederacji Lewiatan (16 kwietnia 2024)Projekt. Od lipca elastyczni prosumenci będą premiowani (11 kwietnia 2024)Magazyny i wsparcie dla wszystkich źródeł? MKiŚ o korekcie w cable poolingu (11 kwietnia 2024)Zielińska: transformacja to nie wygaszanie, ale szansa na rozwój (05 kwietnia 2024)Trzy poziomy zmian prawnych (04 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony