Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
14.08.2025 14 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Obama zapowiada redukcję emisji gazów cieplarnianych przez rząd

   Powrót       20 marca 2015       Ryzyko środowiskowe   

Prezydent USA Barack Obama podpisał w czwartek dekret, który zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych przez rząd i agencje federalne o 40 proc. do 2025 roku. Ten symboliczny gest ma pokazać zobowiązanie Obamy do walki ze zmianami klimatu.

Jak poinformował Biały Dom, celem jest, by rząd federalny USA ograniczył emisje "o 26 milionów ton do 2025 roku w porównaniu z rokiem 2008", w tym 5 ton ma wynikać z ograniczeń, do jakich zobowiązali się partnerzy prywatni rządu, m.in. firmy IMB, General Electric i Honeywell. Redukcje te odpowiadają w sumie rocznej emisji 5,5 mln samochodów - wskazano w komunikacie.

Biały Dom oszacował, że redukcja emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. przez rząd federalny oznacza zmniejszenie płaconego przez podatników rządowego rachunku za energię elektryczną o 18 mld USD. Dekret Obamy ma też doprowadzić do zwiększenia do 30 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych w elektryczności zużywanej przez rząd federalny.

"Te cele są ambitne, ale są do osiągnięcia" - powiedział Obama, który po podpisaniu dekretu złożył w czwartek wizytę w ministerstwie energii, gdzie oglądał umieszczoną na dachu instalację paneli słonecznych.

Decyzja Obamy - jak podkreślono w komunikacie Białego Domu - demonstruje zobowiązanie prezydenta do walki ze zmianami klimatu i jest kolejnym dowodem jego "przywództwa w tej sprawie w kraju i na arenie międzynarodowej".

Dekret ma głównie wymiar symboliczny, bo rząd USA jest stosunkowo skromnym konsumentem energii. Biały Dom wyraża jednak nadzieję, że inne kraje pójdą śladem amerykańskiego prezydenta. Dekret jest też postrzegany jako gest w ramach negocjacji nowego międzynarodowego traktatu klimatycznego, które mają być finalizowane w grudniu w Paryżu. UE zapowiedziała już, że chce zredukować swe emisje gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 roku w porównaniu z 1990 rokiem. USA wciąż nie ogłosiły swego wkładu do traktatu, ale w listopadzie Obama zawarł porozumienie z prezydentem Chin, wyznaczając dla Stanów Zjednoczonych cel redukcji emisji CO2 o 26-28 proc. do 2025 roku w stosunku do stanu z 2005 roku.

Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Branża cementowa pracuje nad technologią wychwytywania CO2 (26 lutego 2025)Jeden cykl destrukcji. Płoną lasy, płonie infrastruktura, cierpi także klimat (24 lutego 2025)Unijne emisje mniejsze o 0,6%, PKB o 1,3% wyższy. Dane Eurostatu z trzeciego kwartału 2024 r. (17 lutego 2025)Za 27% emisji z transportu drogowego odpowiadają pojazdy ciężarowe. Ile kosztuje dekarbonizacja branży (12 lutego 2025)26% transportowych emisji metanu pochodzi ze statków. W latach 2018-2023 mogły wzrosnąć nawet pięciokrotnie (11 lutego 2025)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony