Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
04.08.2025 04 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Polsko-czeski konflikt o odpady: sprawą zajmie się Trybunał

   Powrót       28 lipca 2016       Odpady   

Komisja Europejska pozwała Czechy do Trybunału Sprawiedliwości UE za to, że nie odebrały przywiezionych do Polski 20 tys. ton smolistych substancji. Według Czechów to chemikalia, zdaniem Polaków – odpady. W świetle prawa różnica jest ogromna.

Sporne substancje to mieszanina kwaśnych smół z rafinacji ropy naftowej, miału węglowego i tlenku wapnia. Zostały one wysłane do Katowic sześć lat temu przez czeską firmę Geosan i sklasyfikowane przez nią jako "produkt" w rozumieniu prawa czeskiego oraz unijnego. Zdaniem firmy miało to być paliwo do wykorzystania w przemyśle energetycznym. Polacy od razu odmówili przyjęcia substancji i uznali je za odpady, które powinny natychmiast wrócić do kraju ich pochodzenia. Polski punkt widzenia popiera także Bruksela.

Spór o podstawę prawną

Czeskie ministerstwo środowiska podtrzymało w ubiegły piątek decyzję o odmowie przyjęcia substancji z powrotem. Resort utrzymuje, że kwestionowany transport stanowił dostawę prawidłowo zarejestrowanego „produktu”, który powinien podlegać z tego powodu przepisom dotyczącym chemikaliów (REACH). Tymczasem zgodnie z art. 28 unijnego rozporządzenia nr 1013/2006, jeśli właściwe organy różnych państw członkowskich nie są w stanie ustalić, czy przedmiotem danego przemieszczenia są odpady czy też nie, należy je traktować właśnie jako odpady. Każde transgraniczne przemieszczenie odpadów musi także podlegać obowiązkowemu zgłoszeniu stronie przyjmującej i uzyskać jej zgodę. Taką wersję potwierdza Komisja Europejska i dodaje, że dostawa odpadów była w związku z tym nielegalna.

Rozstrzygnięcie za dwa lata

Skierowanie przez Komisję Europejską skargi nie oznacza jeszcze zakończenia konfliktu. Trybunał Sprawiedliwości z reguły wydaje orzeczenie po upływie co najmniej dwóch lat. Jeżeli państwo członkowskie które przegra sprawę nie podejmie działań w celu dostosowania się do wydanego w sprawie wyroku, KE może wnieść do Trybunału kolejną skargę i zwrócić się do niego o nałożenie dodatkowej kary pieniężnej do czasu usunięcia uchybienia.

Kamil Szydłowski: Dziennikarz, prawnik

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Środki z rezerwy celowej pomogą gminom usunąć nielegalnie zdeponowane odpady (21 lutego 2025)Zbieranie zakaźnych odpadów medycznych i weterynaryjnych. Konieczność czy sposób na łamanie prawa? (15 stycznia 2025)Śląskie/ Kolejnych 10 osób zatrzymanych ws. mafii śmieciowej (30 grudnia 2024)Nowa lista odpadów zwolnionych z ewidencji – jakie zmiany czekają nas w 2025 r.? (25 listopada 2024)Ekologicznie i cyfrowo: gospodarka odpadowa w A-Z Color (case study) (14 listopada 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony