
© MKiŚ
2 listopada br. Rada Ministrów uchwaliła przyjęcie “Polskiej strategii wodorowej do roku 2030 z perspektywą do 2040 r.”, która została zaproponowana przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Ustawa, wpisująca się w aktualne trendy europejskie i światowe, ma strategiczny charakter dla rozwoju nieskoemisyjnej gospodarki opartej na wodorze w naszym kraju.
Jakie cele stawia sobie ustawodawca, podejmując opisywaną uchwałę? Polska strategia wodorowa ma nie tylko utworzyć podstawy dla budowy gospodarki wodorowej, ale też pozytywnie wpłynąć na jej rozwój i systematyczne przybliżanie się do neutralności klimatycznej. Zapowiadane jest m.in. wykorzystanie wodoru jako paliwa alternatywnego w transporcie i jego produkcję w nowych instalacjach. Technologie wodorowe mają też zostać wdrożone w energetyce i ciepłownictwie. Ustawodawcy spodziewają się, że zmiany wpłyną na podniesienie konkurencyjności krajowej gospodarki.
- Inwestycje w rozwój technologii wodorowych oferują rozwiązania umożliwiające obniżenie emisyjności w tych segmentach gospodarki, w których dekarbonizacja jest ekonomicznie nieuzasadniona lub niemożliwa w drodze elektryfikacji - czytamy na stronie MKiŚ.
Czytaj też: Wodór to remedium na wiele bolączek energetyki, transportu i przemysłu
W ramach strategii wodorowej przewiduje się programy wsparcia budowy gospodarki wodorowej (dotyczyć będą one jednak tylko wodoru niskoemisyjnego, czyli pochodzącego ze źródeł odnawialnych i uzyskanego przy wykorzystaniu technologii bezemisyjnych). Producenci wodoru z paliw kopalnych będą mogli liczyć na wsparcie tylko w momencie, gdy stosować będą technologię wychwytywania CO2.
Do 2030 roku ustawodawca spodziewa się utworzenia przynajmniej 5 dolin wodorowych, minimum 32 stacji tankowania i bunkrowania wodoru, od 800 do 1000 nowych autobusów wodorowych, a także 2 GW mocy instalacji do produkcji wodoru i jego pochodnych z niskoemisyjnych źródeł, procesów i technologii.

Dziennikarz