Bogdan ŚlękGovernment Affairs Lead, Philips Lighting Poland S.A.
Koncepcję tę realizujemy jako firma już od wielu lat, a w 2013 r. staliśmy się partnerem spółki MacArthur Foundation, która jest jej twórcą.
Koncepcja gospodarki o obiegu zamkniętym polega na oddzieleniu wzrostu gospodarczego od zasobów naturalnych, a żeby to się stało, odpad musi stać się surowcem.
W naszej firmie staramy się, aby udział materiałów z recyklingu w opakowaniach był jak największy. W przypadku papierowych opakowań wynosi on 80 proc. dla opakowań transportowych i ponad 70 proc. dla opakowań konsumenckich. W przypadku tworzyw sztucznych typu PET jest to 25 proc., czyli również dużo. Z drugiej strony idziemy w kierunku powtórnego ich przetworzenia. Ponad 80 proc. odpadów przemysłowych, które wyprodukowaliśmy w 2014 r., zostało poddanych recyklingowi, a ponad 13.000 ton materiałów z recyklingu użyliśmy przy produkcji nowych produktów. Robimy to, gdyż przysparza to dużych korzyści ekonomicznych.
Idea gospodarki o obiegu zamkniętym jest jak najbardziej słuszna. Jestem przekonany, że jeśli stworzy się łatwy, czytelny i przyjemny system segregacji i zbiórki odpadów, to sam obywatel stanie się na pewno sojusznikiem, a nie przeciwnikiem tej koncepcji. Duża w tym rola organizacji pozarządowych, ale także organizacji odzysku, które powinny być organizacjami zaufania publicznego, stać na straży ochrony środowiska. Niestety na razie system zbiórki i przetwarzania odpadów w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Tym bardziej, jeśli koszty własne w branży opakowaniowej stanowią 80 proc. i spółki nie mają jak spełniać swojej funkcji.
Ekodesign i opakowanie łatwe do posegregowania
Budowa sprawnego systemu powinna odbywać się na każdym poziomie – obywatela, gminy, miasta, państwa. Również rolą firm jest prowadzić działania w zgodzie z ekosystemem. Przedsiębiorstwa już na etapie projektowania produktu powinny myśleć o tym, w jaki sposób będzie on później przetwarzany – czy i w jaki sposób będzie można wykorzystać wszystkie jego elementy. Nie bez znaczenia jest, jakie tworzywa zastosowano do jego produkcji i czy łatwo można je potem od siebie oddzielić. Na przykład produkty wielomateriałowe powinny dać się łatwo odseparować mechanicznie – np. po lekkim stuknięciu uzyskujemy odpowiednie frakcje.
Podobnie łatwo proces segregacji powinien wyglądać w przypadku opakowań konsumenckich. W naszej firmie np. do produktów oświetleniowych stosujemy opakowanie PET, dzięki któremu klient bez problemu widzi, co jest w środku. Na to dajemy papierową nakładkę ze wszystkimi informacjami przydatnymi dla konsumenta. Można ją łatwo ściągnąć i schować do kieszeni. Segregacja jest wtedy prosta – mamy tylko papier i tworzywo sztuczne.
Bogdan Ślęk
