Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
22.08.2025 22 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Praca w energetyce wiatrowej: pewna przyszłość

Wraz z dynamicznym rozwojem energetyki wiatrowej w Polsce i na świecie, firmy z branży będą poszukiwały pracowników o zróżnicowanym poziomie specjalizacji i kompetencji.

   Powrót       05 lipca 2021       Energia   

Według opublikowanego w 2020 r. przez Międzynarodową Agencję Energii Odnawialnej (IRENA) dorocznego raportu „Renewable Energy and Jobs”, w 2019 roku na świecie 11,5 miliona osób pracowało w sektorze energetyki odnawialnej, z czego 1,17 miliona w energetyce wiatrowej. Blisko połowa tej ostatniej liczby (518 tys.) to miejsca pracy w Chinach. Za nimi plasują się Niemcy (121 tys.), Stany Zjednoczone (120 tys.), a dalej Wielka Brytania, Dania, Meksyk, Hiszpania, Filipiny i Brazylia. W roku, o którym mowa, mieliśmy na świecie zainstalowane 594 GW mocy wiatrowych na lądzie i 28 GW na morzu.

Zgodnie z szacunkami Global Wind Energy Council (GWEC), do 2024 r. przybędzie 344 GW nowych mocy, zarówno w onshore, jak i offshore wind. Powinny one doprowadzić do utworzenia 2,4 milionów nowych miejsc pracy na całym świecie. A jak to wygląda w Polsce?

173 osoby na 10 MW

W czerwcu 2019 roku, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) oraz Instytut WiseEuropa wydali raport „Wkład krajowych dostawców w rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i jej wpływ na polski rynek pracy do 2040 r.” Założono w nim dwa scenariusze rozwoju: stagnacji, przewidujący brak wzrostu mocy po 2025 r. oraz rozwojowy, zakładający przyspieszenie po 2030 r., zgodne z polityką klimatyczną. Scenariusz optymistyczny zakłada, że do 2040 roku w lądowej energetyce wiatrowej w Polsce mogłyby pracować 42 tysiące osób.

- Kiedy mówimy o ilości osób pracujących w branży energetyki wiatrowej, trzeba mieć na uwadze dwie liczby. Pierwszą jest ilość miejsc pracy generowanych przy budowie farm. Drugą – ilość osób zajmujących się utrzymaniem funkcjonujących już wiatraków. O ile tych pierwszych jest znacznie więcej, o tyle ta druga grupa oznacza stałe, stabilne miejsca pracy – komentuje Szymon Kowalski, wiceprezes Fundacji RE-Source Poland Hub. - Przyjmuje się, że na każde 10 MW zainstalowanej mocy przypada około 61 bezpośrednich miejsc pracy przy turbinie; ogółem około 173 osoby znajdują zatrudnienie na każde 10 MW zainstalowane na lądzie – dodaje.

Inaczej jest z morską energetyką wiatrową: tutaj liczby te są, według Szymona Kowalskiego, 2-3 razy wyższe. Planowane utworzenie mocy 6 GW na morzu w obecnej dekadzie oznacza zatrudnienie kilkudziesięciu tysięcy osób – wskazuje ekspert.

„Rozwój rynku morskiej energetyki wiatrowej w Polsce będzie generował zapotrzebowanie na dodatkowe miejsca pracy zarówno w sektorze energetycznym (wytwarzanie i przesył energii elektrycznej), jak i w innych branżach gospodarki – budownictwie, finansach, transporcie, usługach itp. W fazie inwestycyjnej (podczas rozwoju i budowy morskich farm wiatrowych) potrzebnych będzie ok. 34 tys. etatów, natomiast w fazie eksploatacyjnej (obsługa wybudowanych farm wiatrowych) będzie to ok. 29 tys. miejsc pracy” – czytamy w raporcie „Wizja dla Bałtyku. Wizja dla Polski. Rozwój morskiej energetyki wiatrowej w basenie Morza Bałtyckiego”, wydanym we wrześniu 2020 r. przez PSEW i WindEurope.

Od serwisantów po kadry zarządzające

Kto znajduje pracę w branży? - Na etapie budowy, bardzo istotną rolę odgrywają zawody pozatechniczne, takie jak prawnicy, inżynierowie środowiska czy budownictwa, meteorologowie, kierownicy projektu. Przy samej eksploatacji, potrzebna jest wiedza z zakresu elektryki, elektromechaniki, hydrauliki czy budownictwa. Do serwisowania turbin natomiast wystarczy wykształcenie zawodowe, wzbogacone o szereg szkoleń, przeprowadzanych przez wykwalifikowane centra szkoleniowe – wylicza Szymon Kowalski. Warto podkreślić, że wiele osób pracujących w branży może liczyć na karierę międzynarodową, dlatego bardzo ważna jest podstawowa znajomość języków obcych, z angielskim na czele.

Po marazmie lat 2015-2019, rozwój energetyki wiatrowej przyspieszył. Szacuje się, że do 2023 r. ilość wiatraków zwiększy się o 50 proc. - W latach 2025-26 zintensyfikują się prace zarówno na lądzie, jak i na morzu. Może to doprowadzić do pojawienia się pewnych luk kompetencyjnych, niezbędnych do rozwijania nowych projektów – opowiada dalej Kowalski. - Dziś obserwujemy bardzo duże zapotrzebowanie na serwisowanie. Ale coraz częściej międzynarodowe firmy mają problem z pozyskaniem kadr – dodaje.

Nowa oferta szkolnictwa

By zapobiec przyszłym brakom, kolejne uczelnie otwierają kierunki studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz studia podyplomowe. I tak na przykład Wydział Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej proponuje studia podyplomowe „Morska Energetyka Wiatrowa”. Akademia Morska w Szczecinie otwiera właśnie 3,5-letnie studia pierwszego stopnia na kierunku „Inżynieria Przemysłowa i Morskie Elektrownie Wiatrowe”, specjalność: „Eksploatacja siłowni wiatrowych”. Obok tych specjalizacji w wietrze offshore, znaleźć można też kierunki bardziej menadżerskie, typu „Zarządzanie zieloną energią” w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, tudzież proponowane przez Instytut Energetyki Odnawialnej i Politechnikę Warszawską studia podyplomowe „Energetyka Odnawialna dla biznesu: technologie, ekonomia, wdrożenia”. Wiele uczelni proponuje też szersze studia w zakresie odnawialnych źródeł energii, ekoenergetyki czy zarządzania energią. Także na poziomie szkół średnich, w technikach i szkołach zawodowych powstają specjalizacje związane z OZE.

Choć edukacja przyszłych specjalistów w OZE nie zastąpiła jeszcze studiów związanych z energetyką węglową, widać tendencję wzrostową na tym polu. A oprócz tradycyjnych studiów na wyższych uczelniach, funkcjonuje w Polsce wiele centrów szkoleniowych, pozwalających uzyskać konkretne uprawnienia i kompetencje, często potwierdzane certyfikatem GWO (Global Wind Organisation), obejmujące m.in. prace wysokościowe, zasady bezpieczeństwa przeciwpożarowego czy zapobieganie ryzyku.

Wraz z wygaszaniem energetyki konwencjonalnej, dużym wyzwaniem będzie uświadomienie społeczeństwa o istnieniu i konieczności rozwoju energetyki odnawialnej. Uczelnie zaczynają dostosowywać się do tej nowej rzeczywistości. Energetyka wiatrowa nabiera medialnego rozgłosu. A potrzeby rynkowe i atrakcyjne, dobrze płatne miejsca pracy, będą najlepszą motywacją, by kształcić się w tym kierunku.

Marta Wojtkiewicz: Dyrektor francuskiego Actu-Environnement i założycielka Teraz Środowisko Artykuł jest częścią publikacji “Energetyka wiatrowa w Polsce 2021. Rozwój, wyzwania, perspektywy”. Zachęcamy do jej lektury!

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Dla jednych krok w dobrą stronę, dla innych koń trojański. Omnibus ma zmienić raportowanie ESG (28 lutego 2025)Polska systematycznie odchodzi od węgla. Unijny cel redukcji emisji do 2030 roku może się jednak nie udać (26 lutego 2025)7,7 mld złotych dla Energi z Funduszu Wsparcia Energetyki (20 lutego 2025)„Wiatr – Kopalnia Możliwości”; pierwsi górnicy podjęli prace w zawodzie technika turbin wiatrowych (12 lutego 2025)Tańsza energia i neutralność technologiczna. Jak Unia chce wzmocnić przemysł Kompasem konkurencyjności (31 stycznia 2025)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony