Podczas salonu samochodowego w Nowym Jorku wodorowej Toyocie Mirai przyznano tytuł World Green Car of The Year - czyli ekologicznego auta roku. Jego producent przypomniał zalety samochodu wodorowego oraz zapowiedział, że w Polsce niebawem powstanie sieć tankowania wodoru.
- Mirai był najważniejszym samochodem 2015 roku. Wraz z tym modelem nadeszła przyszłość motoryzacji. Wodór może stać się alternatywą dla kopalin, a tym samym obronić nas przed dominacją ropy naftowej. To jest samochód wprowadzający cały świat w zupełnie nową epokę - wyjaśnił polski juror konkursu World Car of The Year, Maciej Pertyński.
Energia elektryczna zasilająca silnik w samochodzie powstaje dzięki reakcji wodoru z tlenem w ogniwach. Wodór jest zmagazynowany pod ciśnieniem 700 barów w dwóch trójwarstwowych zbiornikach z kompozytów z włókna węglowego i szklanego.
Japoński producent twierdzi, że wodór, który można pozyskać w sposób ekologiczny i który magazynuje się łatwiej niż prąd, może stać się paliwem przyszłości. Stosowanie go na przemysłową skalę może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery o 80 proc.
W USA funkcjonuje obecnie kilkanaście stacji tankowania wodoru, tego typu infrastruktura znajduje się także na terytorium Niemiec, Danii i Wielkiej Brytanii. Sieć stacji tankowania wodoru ma powstać również w Polsce. - Pierwsza w ciągu najbliższych 5 lat. Takie obiekty znajdą się w Warszawie, Poznaniu, Białymstoku, Szczecinie, okolicach Łodzi, Trójmiasta i Katowic oraz we Wrocławiu i Krakowie - tłumaczy Toyota. Projekt jest koordynowany przez Instytut Transportu Samochodowego i ma zostać zrealizowany do 2023 roku.
Toyota Mirai powstała na bazie koncepcyjnego modelu Toyota FCV, który zaprezentowano w 2013 roku na Tokyo Motor Show. Dwa lata później, jako seryjny model, została wprowadzona do sprzedaży w Japonii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Danii i Stanach Zjednoczonych. W konkursie Mirai pokonał m.in. BMW 330 e Plug-in-hybrid, Volkswagena Passat GTE, Mercedesa-Benza C 350e, Nissana Murano Hybrid czy Nissana X-Trail Hybrid. (PAP)