
Do zmiany optyki wsparcia OZE przedsiębiorcy zdążyli się już przyzwyczaić. Na dwa tygodnie przed wejściem w życie kluczowych przepisów aktualne nasuwają się jednak pozornie podstawowe pytania: kiedy i pod jakim adresem odbędzie się pierwsza aukcja? Gdzie, mówiąc potocznie, „kliknąć” i co wpisać w poszczególne formularze? Czy podawanie szczegółowych danych inwestycji będzie bezpieczne? Niestety na wszystkie powyższe pytanie odpowiedź jest dziś jedna: naprawdę nie wiadomo.
Prezes URE „może”, ale „nie musi”
Zgodnie z aktualnym brzmieniem ustawy prezes URE ogłosi pierwszą aukcję najpóźniej do końca marca 2016 r. Sam przetarg może z kolei odbyć się dopiero po upływie 30 dni od jego ogłoszenia (art. 78 ust. 1). Brak terminu końcowego powoduje, że pierwsza aukcja ogłoszona może zostać nawet 2 stycznia, a zorganizowana np. w grudniu. Wszystko zgodnie z prawem.
Aukcje powinny odbywać się nie rzadziej niż raz w roku. Jeżeli cały przewidziany na dany rok wolumen energii przeznaczony do aukcji zostanie wykorzystany już w pierwszym podejściu, to do końca roku nie odbędzie się już kolejna. Prezes URE nie jest zresztą zobligowany do organizacji kolejnych aukcji, nawet jeżeli wolumen nie zostanie wykorzystany. Na podstawie art. 73 ust. 5 może (ale nie musi) przeprowadzić kolejne aukcje. Podsumowując: nie wiemy ani kiedy, ani jak często organizowane będą przetargi.
Platforma aukcyjna wkrótce gotowa
Ustawa stanowi podstawę prawną dla systemu, ale jako akt normatywny nie określa szczegółowych kwestii technicznych. Praktyczna strona przebiegu aukcji zależeć będzie w znacznej mierze od możliwości internetowej platformy aukcyjnej, której wykonawca został już wyłoniony w drodze przetargu. Przedmiotem rozstrzygniętego we wrześniu zamówienia było stworzenie oraz wdrożenie platformy, która umożliwiać ma m.in. stworzenie konta wytwórcy, przeprowadzanie aukcji, weryfikację oświadczeń, kontrolę wpłat kaucji i gwarancji bankowych, a także obsługę z poziomu panelu administracyjnego przez URE. Platforma powinna także zapewniać bezpieczeństwo, niezawodność oraz wydajność przetwarzania. Zwycięzcy (konsorcjum spółek AMG.net i francuskiej firmy Bull SAS) wycenili ofertę na prawie 3,7 mln zł brutto, zaś czas na realizację zadania upływa 24 grudnia br. Wkrótce powinniśmy poznać pierwsze szczegóły.
Bez zasad ani rusz
Niepewności dodają nie tylko najnowsze zapowiedzi Ministra Tchórzewskiego w kwestii wejścia w życie ustawy, ale także brak regulaminu aukcji (do jego wydania obliguje prezesa URE art. 78 ust. 8 ustawy). Dokument ten powinien precyzyjnie określić nie tylko przebieg i sposób rozstrzygnięcia aukcji, ale także właśnie warunki przetwarzania danych uczestników i sposób zapewnienia bezpieczeństwa korzystania z platformy. Jeżeli regulamin nie zostanie opublikowany w ciągu najbliższych dni, może się okazać, że wciąż nowemu systemowi wsparcia brakować będzie najważniejszego, tj. zasad gry. Sytuacja będzie porównywalna do meczu, w którym mamy gotowy stadion i chętnych do gry zawodników, ale nie ustalono jeszcze, w jakiej dyscyplinie odbędą się zawody. W związku jednak z opisanymi wyżej wątpliwościami - emocji mimo wszystko nie powinno nam w najbliższym czasie zabraknąć.

Dziennikarz, prawnik