
Wszystko zaczęło się 30 lipca br., kiedy podczas prezentacji wyników finansowych grupy Engie, dyrektor generalny grupy Jean-Pierre Clamadieu nieoczekiwanie powiedział, że przyszłość udziału Engie w grupie Suez „jest sprawą otwartą”. Miesiąc później świat obiegła wiadomość o tym, że Veolia złożyła Engie propozycję wykupienia 29,9 (z 32) proc. udziałów w Suezie.
Suez i Veolia dzielą między sobą francuski i europejski rynek w dziedzinie gospodarki wodno-kanalizacyjnej, gospodarki odpadami oraz, w mniejszym stopniu, energetyki. Wartość posiadanych przez spółki w Europie aktywów wynosi 22 mld euro (z czego 41 proc. to udziały Suezu, 59 proc. – Veolii). Obie firmy obecne są na wszystkich kontynentach. I chociaż dziś mają w swoich rękach zaledwie 3 proc. światowego rynku (szacowanego na 1 400 miliardów dolarów), ich połączenie umocniłoby ich pozycję w Azji i obu Amerykach.
Koncern energetyczny Engie, z powodów historycznych, posiada 32-procentowy udział w grupie Suez. Należy także zaznaczyć, że 26 proc. udziałów w Engie należy do skarbu Republiki Francuskiej.
Sprzeciw Suezu
Złożona przez Veolię oferta nie została skonsultowana z zarządem Suezu, który ocenia akcję jako „wrogą” oraz zwiastującą „negatywny wpływ na zatrudnienie”. Sprawa wywołała zresztą burzę wśród związków zawodowych, które zdecydowanie sprzeciwiły się idei połączenia.
Interweniował także francuski rząd, z ministrem gospodarki Bruno Le Maire na czele. Walczyli prawnicy, próbując zablokować sprzedaż Suezu poprzez utworzenie fundacji na prawie holenderskim i przeniesienie tam aktywów Suez Eau France (Suez Woda Francja). Na próżno.
Mimo udziału skarbu państwa w Engie, jej Rada Administracyjna zadecydowała ostatecznie, że przyjmuje ofertę Veolii. 18 euro za akcję, czyli 3,4 mld euro za całą transakcję. Engie ma zamiar dzięki temu skoncentrować się na swoich nowych priorytetach i zainwestować w systemy ciepłownicze, systemy chłodzenia, gazownictwo, a także energetykę odnawialną. Cel: 4 GW nowych mocy zainstalowanych rocznie, przede wszystkim w energetyce wiatrowej i słonecznej.
Co dalej?
Transakcja została już dokonana. Teraz negocjowane są szczegóły. By nie dopuścić do prawnie zabronionej sytuacji monopolu, wiadomo już, że przejęte od Suezu francuskie aktywa wodne zostaną sprzedane funduszowi Meridiam. Aktywa odpadowe być może zostaną przejęte przez najważniejszego francuskiego gracza w tej dziedzinie - Paprec, ale na razie nie została przedłożona konkretna propozycja. Sytuacja monopolu nie dotyczy natomiast innych państw, gdzie zarówno udziały Suezu, jak i Veolii, równoważone są obecnością innych spółek.
Póki co, od wtorku 6 października, tylko 29,9 proc. aktywów Suezu należy do Veolii. Co z resztą? Veolia nosi się z zamiarem złożenia publicznej oferty wykupienia pozostałych udziałów w Suezie. Akcjonariusze – zarówno ci najbardziej wpływowi, jak i indywidualni inwestorzy – będą wówczas zachęceni do sprzedania Veolii swoich akcji, „w tej samej cenie, którą Veolia zapłaciła Engie” (podczas gdy dziś wartość giełdowa akcji Suezu to 15,98 euro). Zarząd Veolii zaznacza, że „oferta nie zostanie ogłoszona bez wcześniejszej zgody Rady Administracyjnej Suezu”, zachęcając konkurenta do dialogu. Jeśli nie uda się uzyskać porozumienia, Veolia albo zwróci się bezpośrednio do Walnego Zgromadzenia Suezu, albo dojdzie do tzw. wrogiego przejęcia spółki.
Czy dojdzie do połączenia spółek?
Ambicją Veolii jest utworzenie „światowego lidera w dziedzinie transformacji ekologicznej”, zatrudniającego łącznie 260 tys. osób (89 tys. w Suezie i 171 tys. w Veolii) w ponad 50 krajach na sześciu kontynentach.
Co mogłoby się wydarzyć, by do tego nie doszło? Suez już dziś ogłasza, że użyje wszelkich środków, by zapobiec swojej „likwidacji”. Procedury prawne, do których na pewno będzie się uciekał, mogą zająć kilka lat. Nieznany jest też los holenderskiej fundacji, która przez niektórych ogłoszona jest jako twór nielegalny, dla innych natomiast skutecznie chroni francuski kapitał wodny Suezu. Ponadto, dalsze przejmowanie kapitału Suezu przez Veolię mogłaby zostać zablokowane przez francuskie prawo antykonkurencyjne – tutaj decyzja zapadnie w ciągu 12-18 miesięcy. Z nieoczekiwaną pomocą Suezowi mogłoby też przyjść zaproponowane 6 października br. przez posła na sejm rozporządzenie, zabraniające wrogich ofert podczas kryzysu sanitarnego. Ale na tym etapie są to tylko hipotezy.
---
Chociaż pierwsza część sagi zamknęła się decyzją o transakcji między Engie a Veolią, historii daleko do zakończenia. Redakcja Teraz Środowisko będzie śledzić dalszy rozwój sytuacji i na bieżąco Państwa informować.
Aktualizacja 9.10.2020, godz. 17:22
Dwa Komitety Ekonomiczno-Społeczne, będące przedstawicielami wszystkich pracowników Suez oraz Suez Eau France, wywalczyły w paryskim Trybunale zawieszenie procedury przejęcia udziałów Suezu przez Veolię. Wspierana przez związki zawodowe reprezentacja pracowników Suezu zarzuca "brak transparentności i manipulację" w procedurze, która, zgodnie z przepisami, powinna była zostać skonsultowana z Komitetem. Zawieszenie procedury przez sąd dotyczy zarówno przejęcia 29,9 proc. udziałów Suezu, jak i planowanej oferty publicznej.

Dyrektor francuskiego Actu-Environnement i założycielka Teraz Środowisko