Już kilkaset osób podpisało skierowany do władz Zakopanego apel, w którym domagają się działań na rzecz ochrony powietrza, m.in. takich, jakie daje ustawa antysmogowa, a także zaprzestania pobierania opłaty miejscowej od przyjezdnych do czasu poprawy sytuacji. Kampanię przygotowała Fundacja Akcja Demokracja - podpis pod apelem można złożyć na jej stronie.
A powietrze w Zakopanem jest rzeczywiście złe. Jego jakość śledzi m.in. Podhalański Alarm Smogowy, który podsumował początek stycznia w Zakopanem i okazało się, że przekroczenia norm pyłu PM10 występowały przez 9 na 10 dni. Zgodnie z oficjalnymi danymi Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska stężenie pyłu osiągnęło raz nawet 520 ug/m3, czyli było zbliżone do tego, jakie występuje w Delhi. Tymczasem już w sytuacji, gdy zanieczyszczenie przekracza 200 ug/m3, Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego powinno wydawać ostrzeżenia dla turystów i mieszkańców.
Nawet w tej sytuacji Zakopane nie waha się pobierać od turystów opłaty miejscowej, mimo iż według prawa pobór ten powinien być uzależniony od spełnienia norm jakości powietrza. Do budżetu miasta wpływa w ten sposób corocznie około 3 mln złotych, ale środki te w znikomym stopniu przeznaczane są na walkę z brudnym powietrzem.
Wymieniono 21 kotłów zamiast 496
W ciągu ostatnich dwóch lat miasto dofinansowało likwidację jedynie dwudziestu jeden kotłów grzewczych powodujących niską emisję. Przyjęty przez sejmik województwa małopolskiego w 2013 roku Program Ochrony Powietrza zakładał, że do końca roku 2015 w Zakopanem zlikwidowane zostanie 496 pieców węglowych, a do roku 2023 roku pozostałe 2230 palenisk. Tymczasem w roku 2014 zlikwidowano w mieście zaledwie sześć pieców, a w roku 2015 – 15.
Autorzy apelują do burmistrza Zakopanego Leszka Doruli oraz radnych miejskich o podjęcie skutecznych działań na rzecz wymiany źródeł ogrzewania na niskoemisyjne oraz dofinansowanie niezbędnych inwestycji mieszkańcom miasta. Domagają się też zaprzestania pobierania opłaty miejscowej od przyjezdnych do czasu spełnienia norm jakości powietrza na obszarze miasta.
W styczniu mają ruszyć kontrole jakości powietrza w małopolskich miastach. Inspektor ochrony środowiska nałoży na gminy, które nie walczą ze smogiem, karę do 500 tys. zł. W 2016 r. ma być skontrolowanych 90 gmin.

Dziennikarz