Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.04.2024 19 kwietnia 2024

Kto się boi wiatraka?

Nowoczesna energetyka wiatrowa w przeszłości budziła obawy u części społeczeństwa. Projekty budowy farm niejednokrotnie spotykały się z protestami. Czego obawiają się „antywiatrakowcy”? Jak na tę kwestię zapatrują się dzisiaj Polacy?

   Powrót       16 czerwca 2021       Energia   

Według przeprowadzonego w listopadzie 2020 r. przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska „Badania świadomości i zachowań ekologicznych mieszkańców Polski dotyczących energetyki wiatrowej”, aż 85 proc. polskiego społeczeństwa „raczej lub zdecydowanie popiera” rozwój lądowej energetyki wiatrowej. Nadal jednak budzi ona pewne kontrowersje. Bez odpowiedniej komunikacji, mogą one wzrosnąć wraz z nadchodzącym dynamicznym rozwojem nowych mocy.

Zdrowie, środowisko, prawodawstwo

- Choć energetyka wiatrowa przeszła w ostatnich latach dużą transformację światopoglądową, niezmienny jest fakt, iż oddziałuje ona na emocje – stwierdza dr Piotr Biniek z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Wiatraki są duże i ludzie się ich boją - wyjaśnia.

Najczęściej podnoszonymi argumentami jest wpływ wiatraków na zdrowie i na środowisko. Przeciwnicy wskazują na zagrożenia dla ptaków i nietoperzy. Do tego dochodzi obawa przed infradźwiękami, których wpływu (lub braku wpływu) na organizmy żywe nie udało się jeszcze, wg dr. Bińka, dowieść w sposób naukowy.

Wątpliwości budzi też u niektórych system podziału pożytków płynących z farm wiatrowych oraz potencjalne korzyści, jakie odnoszą z nich gminy. Nie pomaga tu niestabilność polskiego systemu prawnego i podatkowego oraz brak transparentnej informacji na ten temat.

Dodatkowo, Piotr Biniek wskazuje na potencjalne pogarszanie się jakości życia w pobliżu farm. Mieszkańcy obawiają się spadku wartości ich działek i nieruchomości. Z kolei punkty świetlne zainstalowane dla bezpieczeństwa na krańcach łopat są widoczne z okien nocą, co może okazać się uciążliwe.

Protesty społeczne mamy za sobą

W minionych latach niejednokrotnie dochodziło do protestów przeciwko budowie nowych farm wiatrowych. Najczęściej były one inspirowane przez różnego rodzaju organizacje lub pojedyncze osoby podnoszące argumenty wpływu farm na środowisko i zdrowie, zwłaszcza dotyczące hałasu oraz oddziaływania na faunę. – W pierwszych latach rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce, procesy uzyskiwania ocen oddziaływania na środowisko prowadzone były w niektórych przypadkach w sposób mało rygorystyczny. Dzisiaj organy wypracowały już profesjonalne praktyki oceniania projektów. Także inwestorzy stosują zasadę podwyższonej staranności, uwzględniając m.in. aspekt środowiskowy – komentuje dr Kamila Tarnacka, wiceprezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW).

Ekspertka zaznacza także, że zgodnie z wprowadzanymi przepisami, nowe elektrownie będzie można budować wyłącznie w gminach, które przyjmą miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego pozwalający na ich postawienie. W takiej sytuacji, akceptacja społeczna będzie niezbędna już na etapie planowania nowych inwestycji, dzięki czemu w znaczniej mierze unikniemy późniejszych protestów. – Z naszych rozmów z mieszkańcami gmin, w których stoją już elektrownie wiatrowe, wynika, że bardziej niż wiatraki uciążliwy jest dla nich hałas z dróg, kolei czy lotnictwa. Nie spotykamy się ze skargami po powstaniu elektrowni – mówi Tarnacka. – Stosowane technologie i urządzenia przeszły dużą ewolucję. Turbiny są dziś dużo cichsze niż kiedyś. Dialog społeczny prowadzony jest na wszystkich etapach inwestycji. Nasze społeczeństwo sprzyja rozwojowi energetyki wiatrowej i nie sądzę, by opór społeczny był w przyszłości istotnym hamulcem jej rozwoju – dodaje.

Kto jest właścicielem krajobrazu

Elektrownie wiatrowe – przez swoją dużą wysokość - ingerują w krajobraz. W społecznym postrzeganiu tego zjawiska, z jednej strony mamy tych, którzy widzą w wiatrakach katedry naszych czasów, a ich obecność w pejzażu napawa ich wiarą w postęp i lepsze jutro. Po przeciwnej stronie natomiast plasują się niektórzy mieszkańcy miast, turyści, miłośnicy przyrody, dla których mnożące się w polach elektrownie wiatrowe szpecą naturalny krajobraz. Kwestia upodobań, gustu, estetyki, do której dochodzi istotne - choć pozostające bez odpowiedzi - pytanie: do kogo należy krajobraz?

Debata przybiera na sile, kiedy weźmiemy pod uwagę fakt, iż krajobraz zmienia się także w dużej mierze na skutek nieprzemyślanej działalności człowieka, prowadzącej do zmian klimatycznych. Te z kolei można ograniczać, rozwijając odnawialne źródła energii. Podobny dylemat przyczynowo-skutkowy towarzyszy wielu inwestycjom wpisującym się w idee zrównoważonego rozwoju.

Morska energetyka wiatrowa bez konfliktów społecznych?

Koronnym argumentem za rozwojem wiatru offshore jest przekonanie, że nie wywoła on sprzeciwu społecznego. Czy słusznie? – Protestów na pewno nie unikniemy, ale ich struktura społeczna będzie inna niż w przypadku energetyki lądowej – wskazuje dr Biniek. Według naukowca, najpewniejszego oporu możemy spodziewać się ze strony rybaków, którzy są bardzo dobrze zorganizowaną grupą zawodową. Obok nich, głosy sprzeciwu pojawią się też na pewno od strony przewoźników morskich, a także żeglarzy, dla których wiatraki będą poważnym zagrożeniem. Głos zabierają także organizacje ekologiczne, wykazujące zagrożenie dla cennych ekosystemów ławic bałtyckich.

Nie należy zapominać także o mieszkańcach nadmorskich gmin, turystach, celebrytach. Bałtyckie kurorty są masowo odwiedzane przez miliony ludzi, których opinie – mniej lub bardziej uargumentowane – mogą zaważyć na wizerunku medialnym morskiej energetyki wiatrowej. Zwłaszcza, że problemem jest brak rzetelnej informacji i szerokiej, wielowymiarowej edukacji. Jak daleko od lądu będą wiatraki? Jak duże będą one na horyzoncie? Z przeprowadzonych przez Ministerstwo badań wynika, że Polacy popierają (w 83 proc.) inwestycje w morską energetykę wiatrową, mimo że nic o niej nie wiedzą... – Jeśli się nie dowiedzą, powstaną problemy społeczne. Trzeba jednoznacznie mówić o korzyściach i obalać wszystkie mity. Inaczej poziom akceptacji będzie spadał – konkluduje Piotr Biniek.

Dobre praktyki

Podmioty zaangażowane w rozwój energetyki wiatrowej są świadome wątpliwości, jakie mogą pojawiać się w związku z rozwojem energetyki wiatrowej. By promować dialog społeczny i unikać konfliktów, PSEW stworzył „Kodeks Dobrych Praktyk”, uwzględniający punkt widzenia i argumenty wszystkich interesariuszy: mieszkańców, gmin, spółdzielni, lokalnych przedsiębiorstw, dostawców energii, operatorów sieci. Wskazuje on wszystkie dobre praktyki towarzyszące inwestycjom wiatrowym: od oceny uwarunkowań ekonomiczno-środowiskowych, poprzez konsultacje społeczne, komunikację, miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, aż po budowę elektrowni, monitoring jej użytkowania i wreszcie recykling jej części oraz repowering. – Dialog społeczny prowadzony jest dzisiaj na wszystkich etapach. Dzięki niemu, możemy wyeliminować większość potencjalnych konfliktów, znaleźć kompromisowe rozwiązania we wczesnej fazie inwestycji. Myślę, że lata doświadczeń pozwoliły na wypracowanie profesjonalnych, przejrzystych reguł współpracy, pozwalających osiągnąć konsensus w większości kwestii. Przy tak odpowiedzialnym podejściu wszystkich stron, nie obawiałabym się oporu społecznego – podsumowuje Kamila Tarnacka.

Marta Wojtkiewicz: Dyrektor francuskiego Actu-Environnement i założycielka Teraz Środowisko Artykuł jest częścią publikacji “Energetyka wiatrowa w Polsce 2021. Rozwój, wyzwania, perspektywy”. Zachęcamy do jej lektury!

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Pierwsza z linii 400 kV offshore z pozwoleniem na budowę. Choczewo-Żarnowiec (17 kwietnia 2024)Jak zapewnić lokalne korzyści z elektrowni wiatrowych? Głos z Konfederacji Lewiatan (16 kwietnia 2024)Jak modelować polski system energetyczny (15 kwietnia 2024)Ponad 43% udziału OZE w globalnej produkcji energii. Łączna moc to 3870 GW (02 kwietnia 2024)Offshore po szwedzku, czyli 22 marca - Dzień Ochrony Bałtyku w OX2 (22 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony