
W maju br. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przyjrzał się cenom wody na polskich lotniskach(1). Z zebranych danych wynika, że stawki są zgodne z wytycznymi Airports Council International oraz rekomendacją Komisji Europejskiej. Najtańszą wodę można kupić na lotnisku w Rzeszowie – ok. 2 zł za 0,5 l. Niemniej jednak w najdroższych przypadkach mała butelka wody kosztuje ok. 6 zł (Poznań – 6,5 zł, Katowice – 5,9 zł). Choć jednorazowo taki wydatek nie wydaje się duży, to sprawa nabiera większego znaczenia podczas długich podróży, gdy czas oczekiwania na przesiadkę może wynieść kilka lub nawet kilkanaście godzin, a także gdy podróżujemy z całą rodziną. Mowa oczywiście o strefie lotniska dla pasażerów po kontroli bezpieczeństwa, podczas której należy pozbyć się wszelkich pojemników z płynami o pojemności większej niż 100 ml. Ta zasada jednoznacznie wyklucza wniesienie własnego napoju.
Trzy poidełka na stołecznym lotnisku
Na szczególną uwagę zasługuje więc pierwsze w kraju lotnisko udostępniające pasażerom w tzw. strefie tranzytowej, czyli za strefą kontroli bezpieczeństwa, darmową wodę z wodociągów. Takie poidełka od wtorku funkcjonują na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie(2), które już po majowych doniesieniach UOKiKu zapowiadało wprowadzenie prokonsumenckich rozwiązań.
Poidełka są wyposażone w kraniki, za pomocą których pasażerowie mogą sobie nalać wodę do kubków lub napełnić butelki. Dwa źródełka ustawione są w strefie Schengen i jedno w Non Schengen. Według zapewnień władz lotniska oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji m. st. Warszawy, które współrealizuje projekt, woda z urządzeń spełnia wszystkie wymagane normy wody pitnej.
W tym roku podobne rozwiązanie wprowadzono także w Tatrzańskim Parku Narodowym.
Przykłady z Europy
W zupełnie innej skali kwestię dostępu do darmowej wody pitnej na lotniskach oceniają Brytyjczycy. W lipcu br. brytyjski dziennik The Guardian(3) donosił, że aż połowa międzynarodowych lotnisk w kraju nie umożliwia pasażerom bezpłatnego napełnienia wodą pustych butelek lub bidonów po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa. Strona społeczna deklarowała dalsze zabiegi mające na celu polepszenie sytuacji.
Również w innych europejskich państwach władze lotnisk decydują się na udostępnienie podróżnym poidełek. Za przykład mogą posłużyć norweskie lotniska w Oslo i Alesund, niemiecki Hamburg czy fińskie Helsinki. Czy powszechny dostęp do kranówki zdatnej do spożycia staje się europejskim standardem? Taką nadzieję można mieć nie tylko z uwagi na nasze kieszenie, ale także ze względów środowiskowych.
Zero waste w podróży
Aspektem już powszechnie znanym, a co więcej rozwiązywanym systemowo za pomocą regulacji prawnych, jest ograniczenie zużycia plastikowych toreb na zakupy (więcej o planowanych przepisach w artykule Opłata mała, ale powinna zadziałać). A co z plastikowymi butelkami? Kampanie zachęcające do picia kranówki mają szczególne znaczenie w kwestii ograniczenia ilości powstających odpadów z tworzyw sztucznych oraz dążenia do gospodarki o obiegu zamkniętym. W omawianym lotniskowym przypadku podróżny jest zmuszony do wyrzucenia jednej butelki, jeśli znajduje się w niej nawet resztka wody, podczas kontroli bezpieczeństwa, a następnie zakupienia nowej tuż po wejściu do strefy tranzytowej - co oznacza kolejne plastikowe opakowanie.

Sekretarz redakcji, geograf
Przypisy
1/ Woda na lotniskach - podsumowanie akcji UOKiKhttps://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=131952/ Lotnisko Chopina w Warszawie, wspólnie z Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji m. st. Warszawy S.A. uruchomiło w strefie zastrzeżonej lotniska źródełka z bezpłatną wodą pitną dla pasażerów.
https://www.lotnisko-chopina.pl/pl/aktualnosci-i-wydarzenia/0/633/szczegoly.html3/ More than half UK international airports lack free drinking water fountains
https://www.theguardian.com/environment/2017/jul/26/more-than-half-uk-international-airports-lack-free-drinking-water-fountains