Białystok chce stworzyć warunki dziko żyjącym pszczołom. W Lesie Zwierzynieckim znajdującym się na terenie miasta ustawione zostaną dwie kłody bartne, a w pniu drzewa powstanie barć. To kolejne - obok miejskiej pasieki - działanie miasta, by chronić pszczoły.
Kłody bartne i barć powstaną w ramach realizowanego przez miasto programu "Ochrona owadów zapylających na obszarze Białegostoku". Od ubiegłego roku działa miejska pasieka, w której znajduje się pięć uli. Jak informuje miasto na swojej stronie internetowej, w ramach nowego projektu do końca sierpnia na terenie Lasu Zwierzynieckiego w pobliżu Alei Myrchów na topoli i grabie zamontowane zostaną kłody bartne, a w pniu sosny zostanie wydłubana barć. Miejsca te mają zasiedlić roje dzikich pszczół. Miasto podaje, że przedsięwzięcie będzie kosztowało ok. 5 tys. zł, a zajmie się nim pszczelarz Mikołaj Mak, który jest także opiekunem miejskiej pasieki.
Barcie wydrążane są w żywym drzewie. Kłody bartne to wydrążone kawałki drewna, przeważnie o długości 1,5-2 m, przygotowywane specjalnie dla dzikich pszczół i wieszane na drzewach.
Zalecenia Lasów Państwowych
Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych wydała nadleśnictwom zalecenia do praktyki leśnej, dotyczące właśnie bartnictwa, jako formy ochrony dziko żyjących pszczół w lesie. Celem tych zaleceń jest zwiększenie liczebności populacji dzikich pszczół miodnych, zarówno poprzez zachowanie naturalnych miejsc ich gniazdowania, jak też tworzenie nowych. Wśród zaleceń znalazł się np. zapis o konieczności ochrony i oznaczania drzew z dziuplami, z których korzystają pszczoły. W ramach ochrony czynnej mają być przygotowywane nowe miejsca gniazdowania, które pszczoły mają zasiedlać samodzielnie.(PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.