
O niebezpiecznej substancji chemicznej zalegającej na prywatnej posesji w Gostyninie (woj. mazowieckie) zrobiło się głośno w 2016 r. Wówczas, na skutek rozszczelnienia się pojemników składowanych w sąsiedztwie zabudowy mieszkalnej, doszło do wycieku chemikaliów. Miasto, wraz z pomocą służb bezpieczeństwa i ochrony środowiska, podejmowało od tego czasu działania mające na celu unieszkodliwienie zalegających odpadów.
Ponad 1,5 mln zł na unieszkodliwienie odpadów
Wobec braku reakcji właściciela posesji, na której nielegalnie składowane są niebezpieczne odpady, oraz braku możliwych działań administracyjnych, władze Gostynina postanowiły zabezpieczyć na unieszkodliwienie bomby ekologicznej ponad 1,5 mln zł z budżetu miasta. Na podstawie rozstrzygniętego niedawno przetargu zdecydowano, że unieszkodliwieniem niebezpiecznych odpadów zajmie się, mająca swoją siedzibę w Gdańsku, firma Port Service Sp. z o.o.
Do Gdańska trafi 700 ton chemikaliów
Odbiór odpadów z prywatnej działki nastąpił 22 sierpnia br., zgodnie z umową spółka na realizację zadania ma 7 tygodni. Z dokumentów przetargowych wynika, że z Gostynina do Gdańska trafi łącznie około 700 ton niebezpiecznych odpadów. Jak czytamy jednak na jednym z lokalnych portali informacyjnych, na terenie działki przy ul. Ziejkowej składowanych może być nawet od 1,5 do 2,5 tys. ton odpadów. Odpady objęte postępowaniem przetargowym sklasyfikowane są kodem 168101*. Pod tym oznaczeniem kryją się odpady wykazujące właściwości niebezpieczne.
- Odpady będą sukcesywnie transportowane z terenu nielegalnego składowiska do instalacji Port Service w Gdańsku. Po przetransportowaniu odpady zostaną niezwłocznie poddane przetworzeniu – podano w komunikacie prasowym Port Service.
Firma była ukarana za skażenie środowiska
Funkcjonowanie należącej do Port Service instalacji termicznej obróbki odpadów budzi obawy już od lat. W 2012 r. nałożono na firmę karę finansową za niedostateczny poziom zabezpieczenia na terenie zakładu, w wyniku czego doszło do skażenia środowiska. Spółka była wówczas kontrolowana przez pracowników Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ), nie wykryto jednak żadnych nieprawidłowości w eksploatacji spalarni. Okoliczni mieszkańcy oskarżają jednak spółkę o nieuczciwe praktyki, m.in. w zakresie niedostatecznej redukcji spalin wydobywających się z komina. Narzekają na przykład na duszący odór, który można odczuć na terenach mieszkalnych w pobliżu zakładu. Z powodu pojawiających się kontrowersji władze miasta zaproponowały zmianę lokalizacji spalarni, propozycja ta jednak została odrzucona.
Informacja o wygranej Port Service w gostynińskim przetargu wzbudziła zatem sprzeciw gdańszczan sąsiadujących z instalacją
Kontrola WIOŚ rozpoczęła się w poniedziałek
Kontrolerzy weszli bez zapowiedzi na teren spółki rano 27 sierpnia. Czynności kontrolne będą trwały przez cały czas realizacji postanowień przetargowych. - Celem kontroli jest sprawdzenie możliwości organizacyjno-technicznych realizacji umowy z Gminą Miasta Gostynina pod kątem przestrzegania przepisów ochrony środowiska. Planowany jest stały monitoring warunków i sposobu realizacji kontraktu. Czynności kontrolne zostaną zakończone po realizacji kontraktu – czytamy w komunikacie WIOŚ.

Dziennikarz, inżynier środowiska
