Do 30 kwietnia br. przeprowadzone zostały po raz drugi audyty zewnętrzne organizacji odzysku i zakładów przetwarzania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE) wynikające z nowelizacji ustawy o ZSEE z 2015 r. Audyty te, zgodnie z ustawą, obejmują ocenę dokumentów zawierających wszelkie decyzje, pozwolenia, ewidencje odpadów, zaświadczenia i sprawozdania o ZSEE, zgodności możliwości technicznych zakładu z wydanymi decyzjami w zakresie gospodarowania odpadami oraz zgodności masy zebranego i przetworzonego zużytego sprzętu z roczną mocą przerobową, ewidencją odpadów oraz sprawozdaniami.
- Audyt ma sprawdzić, czy wszystkie „papierki” się zgadzają. (…) nie sprawdza on faktycznych, technologicznych możliwości zakładu, obejmuje jedynie ocenę formalno-prawną – mówiła dr Magdalena Muradin z Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN podczas odbywającej konferencji „Recykling zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego”.
Brak kar za negatywne skutki audytu
Jak mówiła, brakuje kar za bezpośrednie, negatywne wyniki przeprowadzonych audytów. Obecnie przewidziane są jedynie kary administracyjne nakładane wyłącznie w przypadku nieprzeprowadzenia audytu lub opóźnień w obowiązku jego wykonania (od 10 tys. zł do 500 tys. zł).
– Związane jest to m.in. z tym, że brakuje standardów określonych prawem pozwalających ocenić poprawność prowadzonego procesu przetwarzania zużytego sprzętu [elektrycznego i elektronicznego – przyp. red.] – dodała. Jak mówiła, wprowadzenie tego typu standardów miałoby „na pewno efekty proinwestycyjny i prośrodowiskowy”. Wśród proponowanych do wprowadzenia udoskonaleń dr Muradin wymieniła także kryteria dla przeprowadzających audyty.
Kodeks dobrych praktyk
- To nie do końca prawda, że audytorzy nie mają takich wytycznych – oponował podczas swojego wystąpienia zastępca dyrektora w Centrum Certyfikacji WLO Wat Krzysztof Harasimiuk. – Mamy podstawowe akty prawne, które regulują zakres i kształt audytu zewnętrznego oraz zawartość sprawozdania – mówił.
- Pomimo tego, że mamy cały zbiór dokumentów kryterialnych dla jednostek realizujących roczne audyty zewnętrzne, pierwszy rok realizacji audytów obfitował w wiele pytań. Jak do tego podejść, jak to robić? – przyznał. Powiedział, że w związku z tym po pierwszym roku realizacji audytów podjęto się stworzenia kodeksu dobrych praktyk audytów w branży ZSEE. – Jest to przydatny dokument nie tylko dla audytorów, ale również dla organizacji, które ten audyt mają przeprowadzić – powiedział Harasimiuk. Kodeks stanowi instrument uzupełniający obowiązujące aktualnie przepisy prawne o praktyczne wytyczne i standardy dotyczące wykonania audytu. Ponadto „przedsiębiorcy, którzy spodziewają się audytu, mogą sięgnąć do tego dokumentu po to, żeby się do tego audytu przygotować”.
Dokument ten przedstawiony został w Ministerstwie Środowiska oraz przesłany do Polskiego Centrum Akredytacji. Jak wyjaśniał Harasimiuk, nie jest on jednak obligatoryjny.
Branża musi być jednogłośna
Zdaniem dr Muradin w tej sytuacji branża ZSEE musi być silna i jednogłośna. – Polecałabym państwu, by branża zużytego sprzętu [elektrycznego i elektronicznego – przyp. red.] była na tyle silna i mówiła jednym głosem, by mogła te jedne standardy określić – skonkludowała.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska