Projekt Michela, przynajmniej w ogólnych założeniach, jest bardzo podobny do wstępnej propozycji KE z końca maja. W porównaniu do niej tylko nieznacznie zmniejszony ma być budżet, z 1,1 bln euro do 1,074 bln euro.
Co ważne, przewodniczący Rady Europejskiej nie zmniejszył funduszu obudowy, ani zaproponowanej przez KE proporcji między pożyczkami (250 mld euro) i grantami (500 mld euro). Zmienić się ma za to klucz podziału środków. 70 proc. z nich ma zostać rozdzielonych w latach 2021-2022 na bazie danych, dotyczących bezrobocia i PKB z lat 2015-2019, tak jak chciała tego Komisja Europejska. 30 proc. miałoby się opierać o kryzysowe dane z 2020 i 2021 r. Środki byłby przydzielane (co nie znaczy, że wydawane) w 2023 r. Cała koperta na odbudowę miałaby być wypłacona do końca 2026 r.
Nowe podatki i zmiany w EU ETS
Michel podkreślał na konferencji, że nie ma wątpliwości, iż nowe ramy finansowe UE będą wymagały nowych zasobów własnych. Zaznaczał, że brak konkretów co do tej kwestii spotkał się z krytyką części państw, ale też Parlamentu Europejskiej. Dlatego, jak mówił, chce przyspieszenia prac nad tym zagadnieniem. - Po pierwsze, proponuję skoncentrowanie się na trzech rzeczach: opłacie od plastiku, granicznej opłacie węglowej i podatku cyfrowym. Nowe źródła dochodów, związane z wykorzystywaniem odpadów plastikowych, pojawią się w 2021 r. Proponuję KE przedstawienie w pierwszej części 2021 r. propozycji w sprawie granicznej opłaty węglowej. Zaproponuję wprowadzenie opłaty cyfrowej z perspektywą rozpoczęcia obowiązywania z końcem 2021 roku, na podstawie propozycji Komisji Europejskiej - powiedział. Spodziewany wpływy z opłaty z odpadów plastikowych są szacowane na ok. 3 mld euro rocznie.
Dodał, że chce, aby KE zaproponowała też nową koncepcję zmian w systemie handlu emisjami ETS. - W końcu, będziemy pracować na propozycjami mechanizmu dotyczącego transakcji finansowych. Mamy mocne ambicje, aby w tym zakresie poczynić postępy - oznajmił.
Neutralność klimatyczna priorytetem
Projekt Michela zakłada, że do środków liczącego 40 mld euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mają mieć dostęp tylko te kraje, które zobowiążą się do celu neutralności klimatycznej do 2050 r. Polska jako jedyny kraj UE na razie tego nie zrobiła.
Szef Rady Europejskiej zapowiedział w kolejnych dniach bardzo ciężką pracę, aby przygotować szczyt UE. - Wiem, że w jego trakcie będą trudne dyskusje, ale liczę na polityczną odwagę. Teraz jest czas do działania i podejmowania decyzji - oznajmił Belg. (PAP)