
Prawnik, specjalista ds. prawa Unii Europejskiej
PROCEDURA WS. UCHYBIENIA ZOBOWIĄZANIOM PAŃSTWA CZŁONKOWSKIEGO
1. Próby polubownego rozwiązania sprawy
Na początku podejmowane są nieformalne próby rozwiązania problemu z udziałem państwa które nie wdrożyło zakładanej unijnej polityki. Celem jest szybkie znalezienie rozwiązania, które byłoby zgodne z prawem UE, a tym samym uniknięcie wszczęcia oficjalnego postępowania. Państwa członkowskie na tym etapie dostarczają dowodów potwierdzających wykonanie zobowiązania.
2. Wszczęcie postępowania przed Komisją Europejską
Jeżeli wcześniejszy etap nie poskutkuje, Komisja wszczyna postępowanie i przesyła organom rządowym wezwanie do usunięcia uchybienia, w którym zwraca się o przekazanie jej dalszych informacji. Państwo członkowskie ma na udzielenie szczegółowej odpowiedzi termin – zazwyczaj są to dwa miesiące. Jeśli odpowiedź nie usatysfakcjonuje Komisji, wysyłane jest formalne wezwanie do zapewnienia zgodności z prawem UE. Wezwanie to zawiera szczegółowe uzasadnienie Komisji na temat braku wdrożenia odpowiednich przepisów.
3. Skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
W większości przypadków sprawy są wyjaśniane na etapie postępowania przed Komisją, jednak w przypadku gdy kraj członkowski nadal nie zastosuje się do zaleceń Komisji, sprawa jest kierowana do Trybunału Sprawiedliwości UE. Jeżeli Trybunał stwierdzi, że rzeczywiście nie zostały wdrożone odpowiednie przepisy, władze krajowe powinny podjąć działania w celu wykonania wyroku. Jeżeli państwo w dalszym ciągu nie ureguluje sytuacji, Komisja może ponownie pozwać je do Trybunału. Na tym etapie Komisja proponuje nałożenie kary pieniężnej w postaci ryczałtu lub dziennych kar pieniężnych. Przy wymiarze kary bierze się pod uwagę: wagę naruszonych przepisów oraz wpływ uchybienia na interesy ogólne i indywidualne, czas trwania uchybienia, czyli okres, w którym prawo UE nie było stosowane, oraz kondycję finansową kraju, tak aby grzywna miała efekt odstraszający.
Unijny budżet a sprawa recyklingu
Po pierwsze sprawa nieosiąganych poziomów recyklingu może się odbić na Polsce w postaci większych sum, jakie będziemy płacić do Unijnego budżetu. W ramach prac nad zasadami finansowania UE, oprócz uproszczenia obecnych zasobów własnych UE opartych na podatku od wartości dodanej (VAT), Komisja proponuje wprowadzenie koszyka nowych zasobów, które będą powiązane z priorytetami politycznymi. Wśród tych nowych zasobów finansowych Unii projektowana jest specjalna opłata od plastikowych opakowań niepoddawanych recyklingowi – tzw. wkład krajowy obliczany na podstawie ilości niepoddawanych recyklingowi odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych w każdym państwie członkowskim (0,80 euro/kg).
Odszkodowania dla firm i obywateli
Dalej, załóżmy, że mamy rok 2020 i Polska nie osiągnęła wymaganych poziomów recyklingu. Dochodzi do wstępnych rozmów z UE w tej sprawie. Czy na tym etapie władze mogą przyznać wprost: to nasza wina, nie poradziliśmy sobie i poprosić np. o dodatkowych 5 lat na realizację celów? Jak może zareagować na to Komisja? Teoretycznie Komisja może się zgodzić i nie pociągać polskiego rządu do odpowiedzialności. Uniknęlibyśmy wobec tego wszczęcia procedury. Problem pojawia się jednak przy okazji innej instytucji prawnej: tzw. bezpośrednim skutku dyrektywy. Mniej więcej polega to na tym, że obywatele i firmy z państw członkowskich mogą żądać odszkodowania związanego z tym, że dyrektywa nie została jeszcze wprowadzona. Z powództwem odszkodowawczym do sądu powszechnego (polskiego) mogłyby wystąpić wszystkie osoby prawne (czyli firmy i stowarzyszenia) lub osoby prywatne, które na skutek niewdrożenia dyrektywy poniosły szkodę. Hipotetycznie z takim powództwem mogłyby wystąpić firmy zajmujące się recyklingiem. Samych sankcji Polska może zatem uniknąć dzięki negocjacjom, ale pozostaje odpowiedzialność odszkodowawcza, którą trzeba mieć na uwadze.
Rafał Lubertowicz