
Aktualizację wspomnianej „Czerwonej Księgi” przeprowadzono na półmetku negocjacji stron ramowej konwencji narodów zjednoczonych na rzecz bioróżnorodności (ang. United Nations Biodiversity Conference, CBD COP16) w kolumbijskim Cali. Jak opisuje "Earth Negotiations Bulletin", „delegaci wykazują się niespiesznym zaangażowaniem w negocjacje”. Tymczasem oś ich spotkania, a więc bioróżnorodność Ziemi, ulega ciągłej - par contre pospiesznej - degradacji.
Historyczna ocena drzew
Pierwsza w historii Globalna ocena gatunków drzew – nad którą pracowało ponad 1000 ekspertów z całego świata - wskazuje, że 38% z nich jest zagrożona wyginięciem. W liczbach bezwzględnych oznacza to niemal 16,5 tys. gatunków z 47,28 tys. ocenianych. Drzewa zagrożone są w 192 krajach, przy czym największa proporcja zagrożonych gatunków przypada na kraje wyspiarskie – przekazuje Światowa Unia Ochrony Przyrody (ang. International Union for Conservation of Nature, IUCN).
Czytaj też: Wszyscy jesteśmy zależni od różnorodności biologicznej. Konkluzje przed COP16
Wzbogacona o drzewa, nowa „Czerwona lista” IUCN, uwypukla też fakt, że utrata drzew to zagrożenie dla tysięcy innych roślin, grzybów i zwierząt. - Jako element definiujący wiele ekosystemów, drzewa są fundamentalne dla życia na Ziemi poprzez swoją rolę w cyklach węgla, wody i składników odżywczych, tworzeniu gleby i regulacji klimatu – pisze IUCN. Podkreśla, że i homo sapiens zależy od drzew, zwłaszcza że ponad 5 tys. gatunków drzew z Czerwonej listy IUCN wykorzystuje się do produkcji drewna w budownictwie, a więcej niż 2 tys. gatunków - do produkcji leków, żywności i paliw.
Ornitolodzy alarmują
Ornitolodzy apelują o ochronę siewek wędrownych; pogarsza się stan populacji jeży zachodnich – to dwie kolejne wieści ze świata bioróżnorodności. Aktualizacja „Czerwonej Księgi” przyniosła m.in. zmianę statusu jeża zachodniego (ang. European hedgehog) – obecnie „bliskiego zagrożeniu”. Populacja jeża zachodnioeuropejskiego, jak komunikuje IUCN, zmniejszyła się o ponad 50% w przeszło połowie krajów, w których występuje - w tym w Wielkiej Brytanii, Norwegii, Szwecji, Danii, Belgii, Holandii, Niemczech i Austrii.
Zmieniono też m.in. klasyfikację 16 gatunków siewek do kategorii wyższego zagrożenia wyginięciem. - Niektóre populacje wędrownych siewek zmniejszyły się o ponad jedną trzecią – informuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP). Przywołuje apel BirdLife International, do którego należy polski OTOP, gdzie - wraz z partnerami ze 119 krajów - wzywa przedstawicieli blisko 200 państw, biorących udział w CBD COP16, do „zintensyfikowania działań na rzecz ochrony gatunków w celu odwrócenia tendencji spadkowych i powstrzymania ich wymierania”. Apelujący podkreślają, że pozostało już tylko pięć lat dekady odtwarzania ekosystemów. - Spadająca liczebność populacji ptaków wędrownych jest alarmującym sygnałem kryzysu, w jakim znalazła się przyroda naszej planety. Kiedy tracimy gatunki, nasza przyszłość jest zagrożona. Zanikanie przyrody można odwrócić, ale wyginięcia gatunków – nie – wskazują.
Dziś „Czerwona Księga” zawiera ponad 166 tys. gatunków, z których ponad 46,3 tys. jest zagrożonych wyginięciem. Liczba ta stale rośnie (patrz: wykres).
Czytaj też: (Nie) koniec moratorium MKiŚ na wycinki. Przyszłość lasów oczami przyrodników, przemysłu i nauki
IUCN przed COP29 w Baku
Choć na COP29 klimatycznym, który wkrótce rozegra się w azerbejdżańskim Baku, odniesień do bioróżnorodności na poziomie negocjacyjnym nie można spodziewać się wielu, połączenia między globalnymi kryzysami są podkreślane obustronnie. Na fakt ten wskazywała Rada w swoich konkluzjach. Z kolei w tym tygodniu, IUCN przedstawia 10 postulatów(1), kierując je do negocjatorów klimatycznych. – IUCN wzywa Strony do znacznego zwiększenia ambicji w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych (GHG) (…) i natychmiastowego rozpoczęcia wycofywania wszystkich paliw kopalnych, (…) aby zapobiec trwałemu przekroczeniu progu wzrostu temperatury o 1,5°C – wskazuje organizacja. Podkreśla też m.in. rolę zachowania integralności ekosystemów przy wdrażaniu bazujących na naturze rozwiązań służących magazynowaniu dwutlenku węgla. IUCN podkreśla, że COP29 odbywa się na tle rekordowych temperatur i bezprecedensowych ekstremalnych zjawisk pogodowych – fal upałów, burz, powodzi i susz – które wywołały „spustoszenie i dewastację na całej planecie, powodując rosnące straty i szkody dla ludzi i przyrody”.
Czytaj też: Nawałnice zaskoczyły drogowców? IPCC o ekstremalnej pogodzie ostrzega od lat

Redaktor naczelna, sozolog
Przypisy
1/ Szczegóły:https://iucn.org/sites/default/files/2024-09/iucn-position-paper-for-unfccc-cop29-final.pdf